reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

reklama
Ahoj!

Nie nadrobiłam was, choć trochę poczytałam...

Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu :-(

Z Renią coraz lepiej, dużo się zabawi sama, wprowadzamy od 2 dni pierwsze inne jedzonka niż mleko ;-)
Mleko modyfikowane jej nadal nie pasuje (nie smakuje), ale moją zupkę chętnie zjadla :-)

matajka 100 lat dla Kubusia! :-)

Rusałka my jesteśmy bez kojca, nie kupowałam. Kinię 2 mies. przed urodzeniem Reni przenieśliśmy do "dorosłego" łóżka (wcześniej miała szczebelki wyjęte w łóżeczku), a Renia dostała łóżeczko po Kini. Też bałam się karmienia, nawet żartowałam, że będę karmić Renię na stojąco, bo Kinia mi będzie włazić na kolana itp., ale nic takiego się nie dzieje. Bywało, że z Renią przy cycu ściągałam Kinię z Reni, ale że Kinia nigdy nie była nauczona kojca (a w łóżeczku nie chciała się bawić od małego, bo od razu płakała a np. na dywanie się bawiła), więc też nie kupowaliśmy. Myślę, że to zależy od dziecka, czy będzie chciało w nim siedzieć czy nie.
Moja koleżanka kupiła kojec (przy 1 dziecku), żeby go do kuchni zamontować, jak będzie gotować, żeby mały ją widział i synek wył jak oszalały i nie chciał siedzieć w kojcu :-(

Co do porodu, to ja 2 razy rodziłam sn i nie wyobrażam sobie cesarki, choć za 1 razem przy krzyżowych też wymiękałam :-/ Ale dla mnie gorsze niż krzyżowe było powstrzymywanie partych :-( fakt, że byłam wcześniej wykończona tymi krzyżowymi to może też dlatego. Dobrze, że mąż był przy mnie i mnie wspierał. Z Renią też były krzyżowe, ale słabsze i bardzo szybko się wszystko działo. Tylko na niemiłą położną trafiłam :-( Mąż załapał się tylko na 20 min. porodu ;-)
 
Maksio przechodził całe 5 dni do przedszkola, a dziś znów gorączka...:wściekła/y: wiedziałam, że przedszkole wiąże się z chorobami, ale co miesiąc??:szok:
dzisiejszej nocy biegałam od Maksia do Olka, a w między czasie nie mogłam spać, bo sama się przeziębiłam :crazy: masakra jakaś...
chciałam iść do kina na "śluby panieńskie", ale teraz to marzę tylko o tym, aby iść do łóżka...

a słuchajcie dziewczyny - czego obawiacie się w CC? bo ja przyznam, się bez bicia, że w porodzie naturalnym najbardziej odstrasza mnie ból (mam bardzo niski próg bólu), nawet jak przeczytałam wpis Tosiaczka o parciu, to już wstrzymuje oddech :-D
no i boję się też żylaków w odbycie od parcia... brrrrrrrr

a co do użyteczności kojca - Tosiaczek ma rację, że to zależy od dziecka... ale tak naprawdę nie przekonamy się czy coś będzie służyć naszemu dziecku - dopóki tego nie kupimy ;-)
Black Ty kuchareczko :-D u mnie ciasto to Mąż robi, bo ja nawet herbatę przypalę :rofl2:

Na zdjęciu chłopaki podczas choroby :szok:
 
Witam sobotnio.
kurcze swietna pogoda, zaraz znow mykam na dwor z dzieciakami:-) :tak: miki wlasnie sobie gada sam ze sobą...;] heh
BlackWizzard no ja karmie piersia i biore tabletki jedno składnikowe bez przerwyn własnie, co sie z tym wiarze - nie ma okresu .;] -Azalia.
Tosiaczek a czemu juz zupki dajesz? karmisz mm? ja karmie sama piersia i jeszcze z miesiac tak bedzie napewno:-) maly wlasnie skonczyl 4 miesiace i ma 7900;] kolcek.
milego weekendu laski.
 
no taka piękna pogoda, a namprwechodzi koło nosa...:-(
byliśmy z Maksem u lekarza, bo temp powyżej 38 st., no i zapalenia gardła... przepisał antybiotyk :wściekła/y:
coś mnie tknęło i zadzwoniłam do naszej pediatry i mówiła, żeby nie dawać antybiotyku, tylko poczekać do poniedziałku i jak się nie poprawi, to przyjść do niej...

lecę, bo marudny starsznie...
 
A ja dziś wybrałam się z mężem i małym na zakupy i zaopatrzyliśmy się w kojec i jedno wam powiem ,że Mateuszkowi jak na razie podoba się bardzo i mam nadzieję ,że tak zostanie.
Dziś pogoda na prawdę była super i urządziliśmy sobie bardzo długi spacer po mieście . Jak wróciliśmy wzięłam się za sprzątanie a teraz padam na ból pleców po prostu czasami jak mam lepszy dzień zapominam ,że jestem w ciąży , ale pózniej mała bardzo konkretnie mi o tym przypomina :))
 
rusałko nie przemęczaj się :-) mam nadzieję, że z zachwytem nad kojcem już tak zostanie :-)

Elizko karmię piersią, a zupki zaleciła nasza pani dr. Z Kinią też tak miałam. Ale dziś Renia już nie chciała zupki. Poza tym zaczynamy od bardzo małych ilości.
Widzę , że ile lekarzy tyle zdań...

Maks_olo dużo zdrówka!

Moja Kinia nie spala znów w dzień i zasnęła wcześniej bo po 18, ale co z tego jak przez 19 miałam koncert i usypianie na nowo grrr
Renia budzi się w nocy co godzinę a w dzień śpi mniej niz moja roczna Kinia... czyli 2x po 1-2 godzinki... ech :-/
wg lekarza wsio oki, taka uroda dziecka (bo już myślałam, ze coś jej dolega).
Jak mi brat męża mówi, że synka (11 dni młodszy jak Renia) budzą na karmienie to wyć mi się chce z zazdrości... Ich mały w nocy spi min. 8 godz. jedym ciągiem.
Ja mam sen szarpany i nazbieram w sumie 3 godziny snu...

Kinię znów w dzień nie idzie uśpić a pada ok 17 i musżę ją przetrzymywać, żeby już w ogole nie spała, bo potem idzie o pólnocy spać. Okropność, próbuję jej ten sen uregulować od dłuższego czasu, już chcę zrezygnować z dziennej drzemki, bo nie może tak być, że idzie spać o 16-17 na godzinę czy dwie a potem wojuje do późna. To już niech nie śpi wcale i idzie wcześniej spać. ALe ona potrafi nie spać w dzień a i tak zasnąć o 22 porażka.
 
Tosiaczku ja też zupki przy Julce podawałam od 4 miesiąca. Z Anią ciut później, gdzies od 6, no ale ona wcześniakiem jest.

Maks_olo u mnie obydwie dziewczyny dzisiaj z gorączką. I kij wie o co chodzi, bo nie ma żadnych innych objawów choroby, obstawiam trzydniówkę, zobaczymy czy się bardziej nie rozwinie. Zdrówka !!!
 
reklama
byliśmy dziś Maksiem u naszej lekarki - gardło całkowicie zdrowe!!!!!! jedyne co, to ma dużą pleśniawkę w buzi i musimy ją smarować; no i kazała podawać tran norweski na odporność....

ja moim chłopcom zaczęłam podawać marchewkę w 4mscu, ale oni całkowicie MM :p

Tosiaczku współczuję Ci kłopotów ze snem córeczek, ale pocieszę Cię - ja też to przechodziłam!!!! Oluś też budził się non stop w nocy, w ciągu dnia bardzo mało spał i były o to walki.... na szczęście z czasem było już tylko lepiej... choć były noce, że płakałam z niewyspania :( do teraz zresztą nie przesypia całej nocy :(
też zazdrościłam, jak słyszałam, że maluszki koleżanek przesypiają noc na jednym karmieniu... no ale cóż zrobić - padło na nas i musimy wytrzymać ;) trzymam za Ciebie kciuki!!!
a z Kinią musisz coś zdziałać, bo to już duża dziewczynka i powinna być "unormowana"... Maks np dziś wstał o 5!!! w przedszkolu nie chciał spać i o 17:30 zachciało mu się spać... normalnie leciał z nóg... no ale wyciągnęłam jakąś grę, potem ciasteczko, żeby go zainteresować i sen przeszedł. Poszedł spać o 19 :)

Black trzymam za Was kciuki! Jedyne co mogę radzić, to nie lecieć od razu do lekarza, jeżeli jedynym objawem jest gorączka... Maks też przechodził 3dniówkę - dziwna "choroba"... 3majcie się!!!

Na-tuska dzięki za komplement ;) najgorsze, że żaden z nich nie da sobie włosków obciąć :p

jutro Maksio ma pasowanie na przedszkolaka :)
a ja idę do fryzjera, ale jeszcze nie wiem co zrobię :p
 
Do góry