reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

WItam się wieczornie!

Nie mam kiedy was odwiedzać, bo męża teraz nie ma całymi dniami i 0 pomocy i nie ukrywam, że mam ciężko (jeszcze mi się napiętrzyło parę rzeczy do zrobienia).

Ladygab Renia w brzuszku była o wiele, wiele spokojniejsza niż po urodzeniu. Może to ma związek z tym, że na pępowinie był węzełek... pod koniec ciąży prawie ruchów nie czułam. Mówiłam gin., stwierdził, że dzidzia już po prostu nie ma miejsca (mówię, że już mam 1 ciążę za sobą i niby dzidzia miała być duża (a wcale nie, bo Kinia ważyła 3100 g jak się urodziła) i ruchy czułam!), wysłał mnie na ktg, ale kazali nawet najmniejszy ruch zaznaczać... Tętno wyszło wsio oki i za tydzień znów miałam iść, ale się Renia urodziła. I przy urodzeniu położna pokazuje nam pępowinę, na której był supeł jak na sznurówce (sorry, nie wiem do czego to porównać) i mówi "oj, jeszcze trochę i by sobie dzidzia krzywdę zrobiła" a oni tego nie widzieli na usg! Nie chcę myśleć co by było gdyby Renia nie urodziła się wcześniej...

Kinia też w brzuszku była spokojna, ale była ułożona na boczku i zawsze mi jeden bok kopała i zawsze w żebro :-/ miałam wrażenie, że zawsze "leży" tak samo. Renia znów też jakby na boku była, tyle, że na odwrotnym niż Kinia (i do dziś się śmieję, że przez kopniaki Kini miałam skórę z lewej strony na brzuchu bardziej naciągniętą, a Renia mi wyrównała, bo kopała mnie z prawej strony).

maks_olo rozumiem o czym piszesz i co przeszłaś. Żałuję tylko, że nie mam mamy przy sobie, że w ogóle do mnie nie przyjeżdża, nawet teraz jak jestem całymi dniami sama... a nie jest mi łatwo się do niej wybrać i tak pakować samej...
A Twój Maksik to niezły przystojniak pod tym krawetem! :-) Zawsze podobali mi się tacy "mali dorośli" :-D

Graz moja Renia też już w ocieplanym zimowym śpiworku się wozi ;-) A Kina już zaliczyła spacer w zimowej kurtce jak było tak zimno.
 
reklama
dzieki dziewczyny za odpowiedz, zobaczymy ju zza pare dni kogo tam wyhodowalam

Teraz mam malo czasu, bo chce wszytsko ogarnac przed piatkowa wizyta ustalenie terminu cc)lacznie z przegladem szaf mojej i Zosi i innymi dziwnymi rzeczami, na ktre pewnie miala bym jeszcze czas, a tak pewnie pozniej bedzie mi trudno to zrobic i M tez poszedl do nowej pracy i jakies szychy przyjechaly z zagranicy i siedzi terqz z nimi w knajpie na kolacji i pewnie szybko sie kolacjowac nie skonczy, a dzisiaj od rana bylam sama i do konca tygodnia takie cos...

Tosiaczek- to szybko w zimowe rzeczy weszlas, ja dopiero zrobilam rekonesans co mam a co nie

Maks_olo- mezczyzna Ci rosnie sliczny!!
 
Witam

Jak po wekendzie???

Ja mam ustalony termin juz...we wtorek wieczorkiem mam sie stawic na IP i bede miala cc zrobiona- nawet nie macie pojecia jak sie ciesze, ze juz w ciazy nie bede, bo z tej drugiej strony, jak madzik bedzie i jak to sie pouklada to postanowilam nie myslec:tak:, bedzie co ma byc
 
reklama
Do góry