wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
my myśleliśmy o odnowieniu ślubów w Tyńcu ,bo tam jest jednak atmosfera,nie to co w skawinie.Ja w ogóle miałam przeboje u nas w parafii z jednym księdzem bo nie chciał wypisać zgody ,więc powiedziałam mu że z nim nie będe rozmawiać tylko z proboszczem(świętej pamięci) .,a jak się proboszcz nie zgodzi to pojadę do kurii ..Tak się złożyło że mój dziadek przyjażnił się z proboszczem ,więc proboszcz podpisał zgodę .Karta czekała na mnie u sióstr bo ten ksiądz nie chciał mieć już ze mną do czynienia