reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

może cos o nas?

Cześć dziewczyny. Nie macie tutuj chyba jakiegoś wątku głównego, więc tak sobie poskaczę po tematach. Ale przynajmniej można lepiej Was poznać :-)
Przedstawię się więć i ja.
Jestem szczęśliwą mamusią 7-miesięcznej Amelki. Piszę na czerwcówkach 2005. Całkiem niedawno zorientowałam się że czeka nas kolejne szczęście, tym razem pod koniec lipca 2006:-)
Co prawda chcieliśmy się wstrzelić tak, żeby Amelka miała 1,5 roczku, max 2 latka z kolejnym potomkiem, ale będzie troszkę mniejsza różnica - 14 miesięcy.
Oprócz tego że bardzo się cieszę pojawiają się też dylematy czy aby sobie poradzę z dwójką tak malutkich dzieci. Ale póki co nie wpadam w panikę i staram się myśleć pozytywnie :-)

Amelka jest cudownym , grzeczniutkim dzieckiem. Jest naszym największym szczęściem a tu już niedługo to szczęście będzie podwójne:-)
Będą prawie jak bliźniaki.
No i zaklinamy na chłopca tym razem. W zeszłym roku się udało, bo zaklinaliśmy na dziewczynkę, to może i teraz się uda. Ale oczywiście najważniejsze żeby było zdrowe.

Obecnie jestem na urlopie wychowawczym do końca kwietnia, potem to chyba ucieknę na chorobowe, bo chciałabym jak najwięcej czasu poświęcać córeczce póki będę mogła. Nie chciałabym nic stracić z jej rozwoju. Ten czas tak szybko leci i pewne rzeczy są tak niepowtarzalne...

Dziewczyny macierzyństwo to chyba największy cud świata, zresztą część z was już się o tym przekonała. Ja codziennie odkrywam jego uroki. Niedługo już wszystkie będziecie się z tego cieszyć. To naprawdę niesamowite przeżycie.
 
reklama
amko-ja też bym tak chciała jedno po drugim. Fakt, że będzie ciężko, ale w razie czego zatrudni się kogoś do pomocy. W sumie z perspektywy czasu dzieci będą się razem wychowywały, bawiły, będzie raźniej. Dla mamy też po odchowaniu dzieciątek będzie lżej. A to, że niestety na początku ciężko-cóż.... tak bywa. Rodziłaś pierwsze dziecko naturalnie?

A tak ogólnie to witamy u lipcóweczek.
 
zdaję sobie sprawę z tego, że łatwo na początku nie będzie. Zresztą już teraz odczuwam pierwsze skutki. Np jestem uwięziona z córcią w domu, bo przecież nie wytargam z piwnicy 18 kilowego wózka! Wcześniej często brała ją w nosidło na brzuch i robiłyśmy wspólne zakupy, a teraz jestem zdana na łaskę innych.
na szczęście jest zima i nie jest to tak bardzo dokuczliwe. Pogoda nie sprzyja długim spacerkom jak np w lato.
Co do pomocy przy dziecich, to na szczęście mam na kogo liczyć, bo mamę mam na miejscu (pracuje na 1\2 etatu) i całkiem niedaleko- bo tylko 20 km niepracujących teściów.
No cóż po prostu liczę na nich, przynajmniej na początku, bo później to tak jak piszesz dzieciaczki wychowają się same :-)
 
Amelkę rodziłam naturalnie i całkiem sprawnie poszło. W każdym bądź razie źle porodu nie wspominam.
Karmiłam tylko piersią do 6miesiąca, później zaczęłam wprowadzać pokarmy stałe. Jeszcze ją karmię , ale już tylko 3razy dziennie, niestety Fasolka też domaga się swoich praw i laktacja powoli słabnie :-(
 
Planowaliśmy różnicę ok 1,5 roczku do 2 lat, ale udało się wcześniej. Zaszłam karmiąc tylko piersią, co raczej rzadko się zdaża. Ale oczywiście byliśmy świadomi, że to nie jest żadne zabezpieczenie. Wyszło 4 miesiące wcześniej niż byłoby planowo że tak ładnie to ujmę ;-)
 
Jeśli już mowa o nas to też skrobnę kilka słów o sobie ponieważ jestem nowa na forum, ale zauważyłam że panuje tu przemiła atmosfera. Jestem w 14 tc i to moje pierwsze maleństwo. Nadal jestem jeszcze zszokowana swoją ciążą bo nie była planowana...Tym bardziej że miesiąc wcześniej zaczęłam z moim facetem zamawiać salę i orkiestrę na nasze wesele które odbędzie się 9 września. No a tu taka niespodziewajka...Więc nasz dzidziuś przyjdzie na świat 2 miesiące przed ślubem...Trochę się martwię czy podołam wszystkiemu.Co prawda postanowiliśmy wziąć z moim kochaniem ślub cywilny,żeby dziecko miało formalnie tatusia:)ale terminu ślubu kościelnego nie przesuwamy.Troszkę się nam pokomplikowało ale w sumie to cieszymy się bardzo że życie samo napisało za nas scenariusz.17 grudnia mieliśmy nasze pierwsze małe święto czyli nasz pierwszy ślub. Serdecznie pozdrawiam wszystkie "wpadkowe" mamusie:)
 
No to gratulacje Olu! Nie ma się czym martwić, dzieciątko tylko scementuje wasze małżeństwo, no i nie każdemu jest dane bawić się na weselu własnych rodziców :-)
 
reklama
Marthusiu dzięki. Już wkrótce sama się przekonasz jakimi niemowlaki są śmieszkami - dosłownie wystarczy kichnąć żeby zaczęły rechotać :-)
 
Do góry