reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój poród

reklama
Jestem jestem hehe.. mam chwile to napisze [emoji6] bo zaraz lece do mojego kruszaczka [emoji7]
A wiec skurcze zaczely sie mozna pow w sobote tak dosc dokuczliwie.. ale jechałam na nospie i bylo ok, wytrzymalam tak do niedzieli/poniedzialku 4 rano.. tak mnie chwycilo ze odrazu na ip pojechalam. Tam podlaczyli mnie pod ktg mialam skurcze oczywiscie ale rozwarcia nie bylo... przebadali mnie zbadali krew pH i co sie okazalo mialam nadal ta infekcje... niby nic strasznego ale jednak wywolalo to te skurcze a skurcze rozwarcie :) lekarze chcieli mala przetrzymac z 2 dni zeby plucka wzmocnic.. mala dostala jedna dawke + antybiotyk dla mnie i malej na ta infekcje... po chwili jakos godzina 11 rozwarcie juz bylo na 4cm i lekarz pow ze nie wyjde z sali porodowej dzis bez malej [emoji28] [emoji79] bylam w mega szoku!! No ale.. skurcze zrobily sie coraz mocniejsze... caly czas 4cm rozwarcie poprosilam o znieczulenie. Okolo godzinki 12 dostalam zzo i poczulam sie jak w niebie [emoji7] [emoji108] skurcze skakaly maxymalnie a ja pilam kawe pelen relaks [emoji16] [emoji16] [emoji16] rozwarcie nic sie nie posuwalo... a skurcze byly mocniejsze, nie chcieli wywolywac porodu dlatego to tyle trwalo tez. Po 4 h znieczulenie lekko puscilo i znowu zaczely byc skurcze nie przyjemne, poprosilam lekarza o jeszcze troszke wiecej dawki znieczulenia.. oczyiwscie bez problemu.. dostalam kokejna dawke i juz bylo pelne rozwarcie ale mala wcale nie miala ochoty wyjsc hehe.. pelne rozwarcie miałam juz o 19 jakos. I tak do 21.. wkoncu przyszla polozna zbadala mnie i mowi "rodzimy" [emoji7] i sie zaczelo!!! Hehe dzieki znieczuleniu bolu nie czulam nic do konca jedynie ucisk jak juz mala wychodziła ale to nie bol :) 21.15 czyli po 15h Polly byla z nami [emoji173] [emoji173] [emoji173] lekko pękłam w środku i musieli mnie szyc. Powiem Wam kochane ze teraz po tak boli ze to jest masakra ide siku i wyje.. dramat! Wolalabym jeszcze raz urodzić POWAZNIE!!! pocieszam sie ze bedzie z dnia na dzien lepiej i niedlugo wyjdzie moja gwiazdka do domku.
Wiec z mojego doswiaczenia POLECAM ZNIECZULENIE cudowna sprawa!

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aaaaa!!! U mnie w szpitalu nie ma znieczulenia. Matko boska ja umrę przy tym porodzie. Ale super ze u Ciebie tak dobrze to wszystko przebieglo. Masz już malutka przy sobie, a teraz będzie już tylko lepiej. Zdrowka
 
Jestem jestem hehe.. mam chwile to napisze [emoji6] bo zaraz lece do mojego kruszaczka [emoji7]
A wiec skurcze zaczely sie mozna pow w sobote tak dosc dokuczliwie.. ale jechałam na nospie i bylo ok, wytrzymalam tak do niedzieli/poniedzialku 4 rano.. tak mnie chwycilo ze odrazu na ip pojechalam. Tam podlaczyli mnie pod ktg mialam skurcze oczywiscie ale rozwarcia nie bylo... przebadali mnie zbadali krew pH i co sie okazalo mialam nadal ta infekcje... niby nic strasznego ale jednak wywolalo to te skurcze a skurcze rozwarcie :) lekarze chcieli mala przetrzymac z 2 dni zeby plucka wzmocnic.. mala dostala jedna dawke + antybiotyk dla mnie i malej na ta infekcje... po chwili jakos godzina 11 rozwarcie juz bylo na 4cm i lekarz pow ze nie wyjde z sali porodowej dzis bez malej [emoji28] [emoji79] bylam w mega szoku!! No ale.. skurcze zrobily sie coraz mocniejsze... caly czas 4cm rozwarcie poprosilam o znieczulenie. Okolo godzinki 12 dostalam zzo i poczulam sie jak w niebie [emoji7] [emoji108] skurcze skakaly maxymalnie a ja pilam kawe pelen relaks [emoji16] [emoji16] [emoji16] rozwarcie nic sie nie posuwalo... a skurcze byly mocniejsze, nie chcieli wywolywac porodu dlatego to tyle trwalo tez. Po 4 h znieczulenie lekko puscilo i znowu zaczely byc skurcze nie przyjemne, poprosilam lekarza o jeszcze troszke wiecej dawki znieczulenia.. oczyiwscie bez problemu.. dostalam kokejna dawke i juz bylo pelne rozwarcie ale mala wcale nie miala ochoty wyjsc hehe.. pelne rozwarcie miałam juz o 19 jakos. I tak do 21.. wkoncu przyszla polozna zbadala mnie i mowi "rodzimy" [emoji7] i sie zaczelo!!! Hehe dzieki znieczuleniu bolu nie czulam nic do konca jedynie ucisk jak juz mala wychodziła ale to nie bol :) 21.15 czyli po 15h Polly byla z nami [emoji173] [emoji173] [emoji173] lekko pękłam w środku i musieli mnie szyc. Powiem Wam kochane ze teraz po tak boli ze to jest masakra ide siku i wyje.. dramat! Wolalabym jeszcze raz urodzić POWAZNIE!!! pocieszam sie ze bedzie z dnia na dzien lepiej i niedlugo wyjdzie moja gwiazdka do domku.
Wiec z mojego doswiaczenia POLECAM ZNIECZULENIE cudowna sprawa!

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
A który to tydzień bo mi nie wyświetla?

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Olga super, że udało Ci się urodzić zdrowa dziewczynkę :) fajnie że znieczulenie Ci pomogło i myślę że będziesz dobrze wspominać poród :) gratulacje dla Was
 
reklama
Do góry