reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

reklama
Bardzo pięknie napisane 🙂🙂
Ja najbardziej czego się boję to braku diagnozy i nieznalezienie przyczyny niepłodności. Diagnoza dla mnie jest o tyle lepsza, że mogę z nią walczyć. Albo zakończyć starania bo przyczyna jest nie do przejścia i poszukać innych rozwiązań np adopcji. A niewiedza dla mnie jest najgorsza bo niewiadomo co robić dalej. Takie życie w zawieszeniu.
No brak planu/diagnozy to chyba najgorsze 😪, chyba jak nie mam pomysłów co dalej, największe dołki popadam. Obecne clo które mam brać jest dla mnie raka nadzieją na 2 mce, ale potem nie wiem co będzie 🤷‍♀️. Mam nadzieję, że uda mi się ta 1 iskierka uzyskać od losu😁.
 
No brak planu/diagnozy to chyba najgorsze 😪, chyba jak nie mam pomysłów co dalej, największe dołki popadam. Obecne clo które mam brać jest dla mnie raka nadzieją na 2 mce, ale potem nie wiem co będzie 🤷‍♀️. Mam nadzieję, że uda mi się ta 1 iskierka uzyskać od losu😁.
Ja na razie właśnie nie mam pomysłu. Dochodzę do decyzji żeby zmienić lekarza bo wg niej prolaktyna jest jedyną przyczyną. Do tego ładuje we mnie dupka i nie zleca dalszych badań.
A czas leci i czuje ze potrzebuje iść o krok dalej, ale niekoniecznie wszystko prywatnie bo to studnia bez dna.
 
Ja na razie właśnie nie mam pomysłu. Dochodzę do decyzji żeby zmienić lekarza bo wg niej prolaktyna jest jedyną przyczyną. Do tego ładuje we mnie dupka i nie zleca dalszych badań.
A czas leci i czuje ze potrzebuje iść o krok dalej, ale niekoniecznie wszystko prywatnie bo to studnia bez dna.
Wiem co czujesz, bo ja od gina do gina się obijałam i tak słuchałam, że no czekamy na owu, jedynie badania zrobiłam jakie sama wymusiłam 🙈. Jak wydawało mi się, że już znalazłam fajnego gina, to powiedział, że nie chce nie odsyłać, więc 2 mce przygody z clo, jeśli nie wyjdzie to klinika, bo powiedział, że jak nie wyjdzie to bez sensu żeby już zwlekać bo i tak długo czekałam, jak się zapytałam czy to nie za wczas na klinike to powiedział, że absolutnie. Oczywiście z Luxmedu też już słyszę, że nie zajmują się niepłodnością i klinika 🤷‍♀️. Ale na początku znów cały czas mówili rok rok, po 8mce mówią, że jednak chwila próby i klinika 🙈
 
Wiem co czujesz, bo ja od gina do gina się obijałam i tak słuchałam, że no czekamy na owu, jedynie badania zrobiłam jakie sama wymusiłam 🙈. Jak wydawało mi się, że już znalazłam fajnego gina, to powiedział, że nie chce nie odsyłać, więc 2 mce przygody z clo, jeśli nie wyjdzie to klinika, bo powiedział, że jak nie wyjdzie to bez sensu żeby już zwlekać bo i tak długo czekałam, jak się zapytałam czy to nie za wczas na klinike to powiedział, że absolutnie. Oczywiście z Luxmedu też już słyszę, że nie zajmują się niepłodnością i klinika 🤷‍♀️. Ale na początku znów cały czas mówili rok rok, po 8mce mówią, że jednak chwila próby i klinika 🙈
Tylko właśnie Ty nie masz owu więc na ten moment znasz przyczynę i możesz coś z tym robić. Dostałaś Clo więc masz plan działania 🙂
A u mnie wszystko zostało zwalone na wysoką prolaktynę, ja owulacje mam, cykle w miarę regularne choć swoje trochę krótkie, prog po owu w okolicach 15, tsh 2.5 wiec nie najgorsze.
Nasienia jeszcze nie badaliśmy, ale mąż bierze suple, ćwiczy, odżywiamy się w miarę zdrowo więc nie przypuszczam tam tragedii.
Po prostu zaczynam na końcówce tego roku czuć potrzebę pójścia dalej np drożność oraz bardziej szczegółowe badania.
 
Tylko właśnie Ty nie masz owu więc na ten moment znasz przyczynę i możesz coś z tym robić. Dostałaś Clo więc masz plan działania 🙂
A u mnie wszystko zostało zwalone na wysoką prolaktynę, ja owulacje mam, cykle w miarę regularne choć swoje trochę krótkie, prog po owu w okolicach 15, tsh 2.5 wiec nie najgorsze.
Nasienia jeszcze nie badaliśmy, ale mąż bierze suple, ćwiczy, odżywiamy się w miarę zdrowo więc nie przypuszczam tam tragedii.
Po prostu zaczynam na końcówce tego roku czuć potrzebę pójścia dalej np drożność oraz bardziej szczegółowe badania.
Przebadajcie nasienie koniecznie. Nie chce być czarnowidzem, ale serio, to że odżywia się w miarę zdrowo i ćwiczy to nie jest pewnik. To jest proste, szybkie i bezbolesne a powie bardzo dużo.
Mój lekarz np powiedział, że bez badań nasienia nie zrobi mi drożności, bo to nie ma sensu
 
Przebadajcie nasienie koniecznie. Nie chce być czarnowidzem, ale serio, to że odżywia się w miarę zdrowo i ćwiczy to nie jest pewnik. To jest proste, szybkie i bezbolesne a powie bardzo dużo.
Mój lekarz no powiedział, że bez badań nasienia nie zrobi mi drożności, bo to nie ma sensu
Mamy plan na badanie ale już w przyszłym roku. Grudzień finansowo nas trochę pogrążył ze względu na cala organizacje świat u nas No i prezenty. Ale na pewno je zrobimy i mam świadomość tego, że suple i zdrowy tryb życia nie gwarantują dobrego nasienia 🙂
 
Tylko właśnie Ty nie masz owu więc na ten moment znasz przyczynę i możesz coś z tym robić. Dostałaś Clo więc masz plan działania 🙂
A u mnie wszystko zostało zwalone na wysoką prolaktynę, ja owulacje mam, cykle w miarę regularne choć swoje trochę krótkie, prog po owu w okolicach 15, tsh 2.5 wiec nie najgorsze.
Nasienia jeszcze nie badaliśmy, ale mąż bierze suple, ćwiczy, odżywiamy się w miarę zdrowo więc nie przypuszczam tam tragedii.
Po prostu zaczynam na końcówce tego roku czuć potrzebę pójścia dalej np drożność oraz bardziej szczegółowe badania.
No rozumiem, na razie spróbuj w sumie tsh przypilnować, żeby większe nie było, plus ta prolaktyne. Sprawdziłabym nasienie u męża, a potem właśnie np. Drożność. A ile już się staracie przypomnij mi proszę? A endo jak?
 
idę na proga 29.12 to będę wiedziała czy owulka była czy może się przesunęła:) kusi mnie ten monitoring ale lekarza mam za daleko bo jeżdżę aż do Wrocławia (120km) i byłoby to ciężkie. Muszę poszukać kogoś bliżej tylko na samą myśl znalezienia kogoś godnego zaufania w pobliżu graniczy z cudem, bo po stracie w maju się przyjechałam na tym🥺
A w jakiej okolicy szukasz? Też jestem 100 km od Wrocławia
 
reklama
No rozumiem, na razie spróbuj w sumie tsh przypilnować, żeby większe nie było, plus ta prolaktyne. Sprawdziłabym nasienie u męża, a potem właśnie np. Drożność. A ile już się staracie przypomnij mi proszę? A endo jak?
9 miesiąc właśnie minął 🙂 TSH mam zwykle koło 2 a nawet mniej. W tym miesiącu wyjątkowo wyszło 2.5 ale obstawiam stres. Na prolaktyne biorę leki od sierpnia i spada ale baaaardzo wolno.
 
Do góry