reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

kochana ja dostałam radę najpierw od jednej dziewczyny tutaj a wczoraj od mojego lekarza by zawiesić starania dopóki TSH jest nieunormowane. Jeśli nie jest bardzo rozjechane to ustabilizowanie powinno nie zająć więcej niż 3tyg więc jeden cykl

Natomiast jeśli dojdzie do zapłodnienia (zakładając że te wysokie TSH nie zahamowało owulacji), ryzyko poronienia jest duże a TSH po tym już całkowicie się rozjeżdża ...
oczywiście ryzyko znam,mimo to nie zawiesiliśmy starań dlatego ze pare miesięcy temu moje TSH wynosiło 2,6 pomyślałam ze nie jest źle a do lekarza tutaj z wynikiem 2,6 nie ma sensu bo już prosiłam się z rok temu o leki kiedy wynik wynosił 5,9 i nie chcieli lekow przepisać,znasz z resztą temat bo tez mieszkasz za granicą i wiesz jak ciężko jest trafić na lekarza który się tym zajmie .. od lipca staramy sie o dzidzie i w tym czasie zdążyłam zrobić badania gdzie wynik był ponad 4 ..znowu zostałam olana przez lekarza który twierdził ze ten wynik jest okej i nie trzeba zbijać,dlatego zmieniłam go i teraz pierwszy raz w życiu mam lekarza który nie bagatelizuje nic nawet zapalenie pęcherza bierze na poważnie i wszystkie badania od moczu po krew wykonuje bez proszenia o to .. także jutro mam wizytę i mam wielka nadzieje ze przepisze mi leki,myśle ze nie będzie problemu patrząc na to jak zachował sie ostatnio przy tym zapaleniu .. mialam tez problem z ferrytyna gdzie mialam wlewke i tez już to ogarnęłam także teraz jeszcze to TSH i mam nadzieje ze będzie dobrze.. nie zawiesiliśmy staran mimo TSH bo taką podjęłam decyzje z partnerem każdy ma inną psychikę i podchodzi inaczej do tego,ale oczywiście nie bagatelizuje i działam i walczę jak mogę aby dostać leki,ogólnie moje wyniki krwi nigdy nie będą idealne przez to ze choruje na wzjg i z miesiąca na miesiąc mogą wyglądać tragicznie ale tez o tym nie myśle bo póki wszystko jest teraz dobrze i wyniki są dobre to chce sie tym cieszyć i starać sie o tego dzidziusia póki mam zielone światło od gastrologa
 
reklama
kochana ja dostałam radę najpierw od jednej dziewczyny tutaj a wczoraj od mojego lekarza by zawiesić starania dopóki TSH jest nieunormowane. Jeśli nie jest bardzo rozjechane to ustabilizowanie powinno nie zająć więcej niż 3tyg więc jeden cykl

Natomiast jeśli dojdzie do zapłodnienia (zakładając że te wysokie TSH nie zahamowało owulacji), ryzyko poronienia jest duże a TSH po tym już całkowicie się rozjeżdża ...
Wiesz co. Ja miałam TSH zawsze w górnej granicy normy, albo ponad, ale przy pierwszych staraniach nie korzystałam w ogóle z forum czy internetu, a lekarz nie zwracał na to uwagi. Zaszłam i oczywiście już pod wpływem siostry, która leczy tarczycę przy becie i potem przy kolejnych miesiącach ciąży badałam tsh. Ogólnie pamiętam, że "beta zmniejsza TSH". Teraz na szybko w necie znalazłam, że "W I trymestrze ciąży wydzielanie TSH zmniejsza się. Dzieje się tak dlatego, że ludzka gonadotropina kosmówkowa (hCG) oddziałuje na komórkę pęcherzykową tarczycy podobnie jak TSH. Konsekwencją wzrostu hCG jest obniżenie TSH, a szczyt przypada na koniec I trymestru – wtedy stężenie hCG jest najwyższe."

I u mnie tak było, na początku ciąży miałam TSH w okolicach 2. Dopiero za jakiś czas zaczęło mi skakać znów do około 4. Ale nie brałam leków na tarczycę w ogóle. Dziecko pod tym kątem sprawdzone, i zdrowe.
 
Wiesz co. Ja miałam TSH zawsze w górnej granicy normy, albo ponad, ale przy pierwszych staraniach nie korzystałam w ogóle z forum czy internetu, a lekarz nie zwracał na to uwagi. Zaszłam i oczywiście już pod wpływem siostry, która leczy tarczycę przy becie i potem przy kolejnych miesiącach ciąży badałam tsh. Ogólnie pamiętam, że "beta zmniejsza TSH". Teraz na szybko w necie znalazłam, że "W I trymestrze ciąży wydzielanie TSH zmniejsza się. Dzieje się tak dlatego, że ludzka gonadotropina kosmówkowa (hCG) oddziałuje na komórkę pęcherzykową tarczycy podobnie jak TSH. Konsekwencją wzrostu hCG jest obniżenie TSH, a szczyt przypada na koniec I trymestru – wtedy stężenie hCG jest najwyższe."

I u mnie tak było, na początku ciąży miałam TSH w okolicach 2. Dopiero za jakiś czas zaczęło mi skakać znów do około 4. Ale nie brałam leków na tarczycę w ogóle. Dziecko pod tym kątem sprawdzone, i zdrowe.
o to dziwne! Myślałam że właśnie gdy się zajdzie TSH idzie w górę, dlatego rekomendowane jest by było nawet w okolicach 1 🤔
 
oczywiście ryzyko znam,mimo to nie zawiesiliśmy starań dlatego ze pare miesięcy temu moje TSH wynosiło 2,6 pomyślałam ze nie jest źle a do lekarza tutaj z wynikiem 2,6 nie ma sensu bo już prosiłam się z rok temu o leki kiedy wynik wynosił 5,9 i nie chcieli lekow przepisać,znasz z resztą temat bo tez mieszkasz za granicą i wiesz jak ciężko jest trafić na lekarza który się tym zajmie .. od lipca staramy sie o dzidzie i w tym czasie zdążyłam zrobić badania gdzie wynik był ponad 4 ..znowu zostałam olana przez lekarza który twierdził ze ten wynik jest okej i nie trzeba zbijać,dlatego zmieniłam go i teraz pierwszy raz w życiu mam lekarza który nie bagatelizuje nic nawet zapalenie pęcherza bierze na poważnie i wszystkie badania od moczu po krew wykonuje bez proszenia o to .. także jutro mam wizytę i mam wielka nadzieje ze przepisze mi leki,myśle ze nie będzie problemu patrząc na to jak zachował sie ostatnio przy tym zapaleniu .. mialam tez problem z ferrytyna gdzie mialam wlewke i tez już to ogarnęłam także teraz jeszcze to TSH i mam nadzieje ze będzie dobrze.. nie zawiesiliśmy staran mimo TSH bo taką podjęłam decyzje z partnerem każdy ma inną psychikę i podchodzi inaczej do tego,ale oczywiście nie bagatelizuje i działam i walczę jak mogę aby dostać leki,ogólnie moje wyniki krwi nigdy nie będą idealne przez to ze choruje na wzjg i z miesiąca na miesiąc mogą wyglądać tragicznie ale tez o tym nie myśle bo póki wszystko jest teraz dobrze i wyniki są dobre to chce sie tym cieszyć i starać sie o tego dzidziusia póki mam zielone światło od gastrologa
mam nadzieję że to nic takiego i że lekarz tego nie oleje! Pamiętaj by mu wspomnieć jeśli masz jakieś symptomy (wypadanie wlosow, wzrost wagi etc) u mojego chyba wspomnienie o symptomach, podkreślenie że się staramy plus cytat ze strony opieki zdrowotnej że dla starających powinno być ok 2.5 chyba sprawiło że dalej drąży (sam powiedział ze normalnie by zlecił tylko obserwacje i badania za 3 miesiące ale skoro się staramy to rozszerzy badania i skonsultuje z endykrologiem)
 
mam nadzieję że to nic takiego i że lekarz tego nie oleje! Pamiętaj by mu wspomnieć jeśli masz jakieś symptomy (wypadanie wlosow, wzrost wagi etc) u mojego chyba wspomnienie o symptomach, podkreślenie że się staramy plus cytat ze strony opieki zdrowotnej że dla starających powinno być ok 2.5 chyba sprawiło że dalej drąży (sam powiedział ze normalnie by zlecił tylko obserwacje i badania za 3 miesiące ale skoro się staramy to rozszerzy badania i skonsultuje z endykrologiem)
właśnie u mnie to ciężko bo nie widzę totalnie żadnych symptomów tarczycy,nie mam problemów z wagą ani z wypadaniem włosów,ale nie wiem czy czasem nie lepiej jest podkoloryzować trochę aby zajął się tym na poważnie i zlecił porządne badania albo leki
 
właśnie u mnie to ciężko bo nie widzę totalnie żadnych symptomów tarczycy,nie mam problemów z wagą ani z wypadaniem włosów,ale nie wiem czy czasem nie lepiej jest podkoloryzować trochę aby zajął się tym na poważnie i zlecił porządne badania albo leki
normalnie bym powiedziała że z lekarzem zawsze trzeba szczerze ale jeśli każą starać się przy ponad 4 to w sumie nie wiem ...

A tak w ogóle to podwojna piątka, bo mój mąż ma wzjg i jutro też idę do lekarza (kolejne pobieranie krwi)
 
Moja głupia prolaktyna dalej nie chce się mieścić w widełkach 😔
 

Załączniki

  • Screenshot_20221221-203426_Patient Portal.jpg
    Screenshot_20221221-203426_Patient Portal.jpg
    113,4 KB · Wyświetleń: 73
normalnie bym powiedziała że z lekarzem zawsze trzeba szczerze ale jeśli każą starać się przy ponad 4 to w sumie nie wiem ...

A tak w ogóle to podwojna piątka, bo mój mąż ma wzjg i jutro też idę do lekarza (kolejne pobieranie krwi)
bardzo mi przykro ze tez ma to dziadostwo 🙁 te pobierania krwi to tez u mnie już rutyna chociaż cały czas odwracam głowę przy pobieraniu i blada się robię,lekarze zawsze się śmieją bo cała ręka wytatuowana a ja igiełki się boje ..😜
 
reklama
No to spoko, że nie uważasz.
Z jakiegoś powodu przynajmniej 2 osoby zwróciły uwagę na ton Twojeh wypowiedzi.
Pozostawiam do refleksji.
Naprawdę nie czuję się zobowiązana do zmiany.

Jak trzeba, to również pomagam.
Może nie z taką dozą empatii, ale nie każdy musi mieć tak rozwiniętą empatię poznawczą.

W dzisiejszych czasach za bardzo wszystko wrzucamy do wora z podpisem „atak”.
Też polecam się nad tym zastanowić, ponieważ jak dobrze wiemy, nie wszyscy muszą podzielać tę samą opinię.
 
Do góry