G
guest-1715015400
Gość
oczywiście ryzyko znam,mimo to nie zawiesiliśmy starań dlatego ze pare miesięcy temu moje TSH wynosiło 2,6 pomyślałam ze nie jest źle a do lekarza tutaj z wynikiem 2,6 nie ma sensu bo już prosiłam się z rok temu o leki kiedy wynik wynosił 5,9 i nie chcieli lekow przepisać,znasz z resztą temat bo tez mieszkasz za granicą i wiesz jak ciężko jest trafić na lekarza który się tym zajmie .. od lipca staramy sie o dzidzie i w tym czasie zdążyłam zrobić badania gdzie wynik był ponad 4 ..znowu zostałam olana przez lekarza który twierdził ze ten wynik jest okej i nie trzeba zbijać,dlatego zmieniłam go i teraz pierwszy raz w życiu mam lekarza który nie bagatelizuje nic nawet zapalenie pęcherza bierze na poważnie i wszystkie badania od moczu po krew wykonuje bez proszenia o to .. także jutro mam wizytę i mam wielka nadzieje ze przepisze mi leki,myśle ze nie będzie problemu patrząc na to jak zachował sie ostatnio przy tym zapaleniu .. mialam tez problem z ferrytyna gdzie mialam wlewke i tez już to ogarnęłam także teraz jeszcze to TSH i mam nadzieje ze będzie dobrze.. nie zawiesiliśmy staran mimo TSH bo taką podjęłam decyzje z partnerem każdy ma inną psychikę i podchodzi inaczej do tego,ale oczywiście nie bagatelizuje i działam i walczę jak mogę aby dostać leki,ogólnie moje wyniki krwi nigdy nie będą idealne przez to ze choruje na wzjg i z miesiąca na miesiąc mogą wyglądać tragicznie ale tez o tym nie myśle bo póki wszystko jest teraz dobrze i wyniki są dobre to chce sie tym cieszyć i starać sie o tego dzidziusia póki mam zielone światło od gastrologakochana ja dostałam radę najpierw od jednej dziewczyny tutaj a wczoraj od mojego lekarza by zawiesić starania dopóki TSH jest nieunormowane. Jeśli nie jest bardzo rozjechane to ustabilizowanie powinno nie zająć więcej niż 3tyg więc jeden cykl
Natomiast jeśli dojdzie do zapłodnienia (zakładając że te wysokie TSH nie zahamowało owulacji), ryzyko poronienia jest duże a TSH po tym już całkowicie się rozjeżdża ...