reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

Miałam to samo, że cały czas mówią, że nadaje się tylko do kliniki 😂
Taaa, najlepsze jest to, że tak naprawdę czasami problem z zajściem może wynikać z prostych przyczyn, które można zdiagnozować w podstawowych badaniach i wrzucanie wszystkich przypadków od razu do kliniki na pewno nie jest dobrą opcją…
 
reklama
Lacto vaginal mogę stosować w trakcie miesiączki jak już krwawienie byłoby mniejsze, czy raczej nie bardzo? W ulotce nie widzę info na ten temat. Jak myślicie?
 
kiedyś zarabiało się mniej, ale wszystko było tańsze. Człowiek na początku swojej kariery zarabiał najniższą krajową, po latach gdzie nabyłam doświadczenie zawodowe zaczęłam zarabiać więcej i przyszedł covid wraz z wojną na Ukrainie co spowodowało, że moja wypłata jest śmiechu warta i jest jeszcze gorzej niż za czasów mojej pierwszej pracy (a zaczęłam pracować zaraz po ukończeniu liceum, studiując zaocznie i mając jedno dziecko na stanie), strasznie to przykre…
tak, człowiek przez lata podnosił swoje zarobki, a teraz to można o knt dupy potłuc.
 
Ja bym poszła nieco inną drogą - powinno być dofinansowanie do diagnostyki niepłodności, chociaż częściowe. Każda z nas wywaliła już spore kwoty na same monitoringi, a gdzie leki, dodatkowe zabiegi, badania szczegółowe... Kliniki wpychają in vitro, bo #hajs, zamiast chociaż spróbować dojść do sedna problemu. Wsparcie na etapach przed in vitro (które czasem jest jedyną opcją, aby para mogła mieć dzieci, wiadomo) ułatwiłoby wielu poczęcie i zdjęło trochę stygmatu społecznego, bo z pewnością jest ogrom dziewczyn, które są poniewierane ze względu na brak dzieci, a zwyczajnie nie mają środków/wiedzy/możliwości sprawdzenia, co jest nie tak.
Może trochę tak to wygląda, że kliniki wpychają in vitro, bo to oznacza zarobek, ale... Tutaj, gdzie IVF jest w 100% refundowane - praktyka jest podobna. Nie ma ciąży? Podstawowe badania (te z 3-4 dc), nasienie, drożność, kariotypy - i kwalifikujemy do IUI lub in vitro. Bez głębszej diagnostyki. I często można mieć kilka nieudanych procedur za sobą, a nadal nie znać sedna problemu. Że już nie powiem o zaleceniach i opiece po procedurze... Więc optymalne i dobre rozwiązania to nadal, niestety, tylko teoria... :-(
 
właśnie, zalezy na kogo się trafi... ale szczerze to ja już nawet nie próbuję, bo nuie chce mi się męczyć i denerwować.
To naprawdę mocno zależy, ale np. ciąże już spokojnie można na medicover prowadzic, w pierwszej ciąży jedyne co to wydałam 55zl na betę, a i rak mój gin powiedział, ze trzeba było do niego napisać, to by mi machnął skierowanie. Wszystkie usg, pappa itd. robiłam za darmo.

Obecnie przy diagnostyce rzeczywiście nikt mi nie zrobi „monitoringu”, ale estradiol, lh, fsh, prolaktyne, dhea so4, testosteron, androstendion, krzywe glukoza i insulina, kortyzol, morfologia, żelazo, cholesterol, TSH, ft3, ft4, anty tpo, anty tg, usg tarczycy. W ostatnich 3 miesiącach 3 razy usg robiłam na medicover nie płacąc ani złotówki.
Dopiero dziś idę na moni tam, gdzie polecalas, no bo drugiego usg po kilku dniach to w medicoverze nie zrobię.
Co jest wazne w medicoverze, to mieć jednego ginekologa i jednego internistę. Badań nie wypisze przypadkowy ginekolog. Wiec trzeba się zdecydować na kogoś w miare sensownego (jak na możliwości medicoveru) i się zapisać jako pacjentka tego lekarza i zaczynać rozmowę od „jestem Pana pacjentka”
 
To naprawdę mocno zależy, ale np. ciąże już spokojnie można na medicover prowadzic, w pierwszej ciąży jedyne co to wydałam 55zl na betę, a i rak mój gin powiedział, ze trzeba było do niego napisać, to by mi machnął skierowanie. Wszystkie usg, pappa itd. robiłam za darmo.

Obecnie przy diagnostyce rzeczywiście nikt mi nie zrobi „monitoringu”, ale estradiol, lh, fsh, prolaktyne, dhea so4, testosteron, androstendion, krzywe glukoza i insulina, kortyzol, morfologia, żelazo, cholesterol, TSH, ft3, ft4, anty tpo, anty tg, usg tarczycy. W ostatnich 3 miesiącach 3 razy usg robiłam na medicover nie płacąc ani złotówki.
Dopiero dziś idę na moni tam, gdzie polecalas, no bo drugiego usg po kilku dniach to w medicoverze nie zrobię.
Co jest wazne w medicoverze, to mieć jednego ginekologa i jednego internistę. Badań nie wypisze przypadkowy ginekolog. Wiec trzeba się zdecydować na kogoś w miare sensownego (jak na możliwości medicoveru) i się zapisać jako pacjentka tego lekarza i zaczynać rozmowę od „jestem Pana pacjentka”
Tylko chyba co do prowadzenia ciąży w pakiecie to raczej też takie bez większych komplikacji, moja znajoma jak miała ciążę z problemami to w ramach pakietu słabo to wyglądało, zaczęła chodzić prywatnie, chociaż nadal uważam, że bardzo wiele zależy od lekarza.
 
reklama
To naprawdę mocno zależy, ale np. ciąże już spokojnie można na medicover prowadzic, w pierwszej ciąży jedyne co to wydałam 55zl na betę, a i rak mój gin powiedział, ze trzeba było do niego napisać, to by mi machnął skierowanie. Wszystkie usg, pappa itd. robiłam za darmo.

Obecnie przy diagnostyce rzeczywiście nikt mi nie zrobi „monitoringu”, ale estradiol, lh, fsh, prolaktyne, dhea so4, testosteron, androstendion, krzywe glukoza i insulina, kortyzol, morfologia, żelazo, cholesterol, TSH, ft3, ft4, anty tpo, anty tg, usg tarczycy. W ostatnich 3 miesiącach 3 razy usg robiłam na medicover nie płacąc ani złotówki.
Dopiero dziś idę na moni tam, gdzie polecalas, no bo drugiego usg po kilku dniach to w medicoverze nie zrobię.
Co jest wazne w medicoverze, to mieć jednego ginekologa i jednego internistę. Badań nie wypisze przypadkowy ginekolog. Wiec trzeba się zdecydować na kogoś w miare sensownego (jak na możliwości medicoveru) i się zapisać jako pacjentka tego lekarza i zaczynać rozmowę od „jestem Pana pacjentka”
no właśnie, a da się jakoś zmienić ginekologa prowadzącego w apce? Bo mi się przydzielił pierwszy u którego byłam po prostu.

Niestety znaleźć sensownego gina na medi z sensownymi terminami też graniczy z cudem... przynajmniej w Warszawie
 
Do góry