reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

rozumiem,masz racje to nadal tez nie daje pewności ze wyjdzie a kasa w błoto..nie wiem jak to jest i ile to kosztuje zawsze szczerze myślałam ze pierwszy raz jest za darmo jeśli chodzi o invitro,według mnie tak powinno być.. kiedy pary się starają pare lat i już nie maja sami na to sił to powinno to być proponowane parą i darmowe,tutaj gdzie mieszkam invitro jest za darmo do 3 razy o ile się nie mylę,tyle ze tez są jakieś zasady ze kobiety w wieku 40 lat już się nie zaliczają i nie dostaną się na to, ale pomimo to myśle ze nadal spoko to jest ze jest taka opcja i w każdym kraju powinno tak być bo jednak każda kobieta która na prawde chce zostać matką a nie może naturalnie to na to zasługuje..
widzisz, właśnie moja szwagierka mieszka w Holadnii i u nich in vitro jest 3x za darmo, ale dziewczyna przy tsh 5 nie mogła się doprosić leków, żadna diagnostyka niepłodności, tam wszystko jest jak nfz - czekać, czekać a czasme nie ma na co.
 
reklama
Jesteś kochana 🥺
wiesz ja nigdy nie postawiłam na nas krzyżyka, ale niestety nasza historia nie wygląda optymistycznie...
A co z tą immuno? Myślałaś trochę o tym? Ja nie namawiam, bo cudów nie ma i tez nie jestem za tym, żeby się spalać do cna w pogoni za czymś czego można nigdy nie złapać, ale sama w tym upatruję dla siebie iskrę nadziei. wróciła mi owulacja - czy to spowodowane tymi lekami? Nie wiem ale nie wykluczam tego, dlatego mam wrażenie, ze kurde - to może zadziałać.
 
Myśle ze nie ważne ile kto się stara czy 5 miesięcy czy 5 lat to każda z nas ma jednak nadzieje,przecież gdyby tej nadziei nie było że wyjdzie to nie było by tu tylu dziewczyn na forum ani wszystkich tych starań i zapisywania się z każdym miesiącem na forum bo po co by to było ?nadzieja umiera żeby po okresie znowu wrócić i znowu móc działać i starać się o swoje ,tak mi się wydaje ..
 
A co z tą immuno? Myślałaś trochę o tym? Ja nie namawiam, bo cudów nie ma i tez nie jestem za tym, żeby się spalać do cna w pogoni za czymś czego można nigdy nie złapać, ale sama w tym upatruję dla siebie iskrę nadziei. wróciła mi owulacja - czy to spowodowane tymi lekami? Nie wiem ale nie wykluczam tego, dlatego mam wrażenie, ze kurde - to może zadziałać.
Tak. Mam zamiar zacząć badać i zaczynam od przeciwciał przeciwplemnikowych, ale idę jak we mgle. Będę się orienotwać. Nie mogę znieść poczucia, że wywalam kase w błoto.
 
kurvva ja się godze z losem średnio raz na pół roku a ta osrana nadzieja i tak tam jest...
Ja dokładnie wiem przez co Ty przechodzisz, na prawdę
Sad Rabbit GIF by Muffin & Nuts
 
widzisz, właśnie moja szwagierka mieszka w Holadnii i u nich in vitro jest 3x za darmo, ale dziewczyna przy tsh 5 nie mogła się doprosić leków, żadna diagnostyka niepłodności, tam wszystko jest jak nfz - czekać, czekać a czasme nie ma na co.
znam to dobrze bo tak samo to tu wyglada gdzie żyje..tak szczerze to czasem boje się w tą ciąże zajść bo wiem ze nie zaopiekują się mną jak powinni a prywatnie nie ma opcji pójść do ginekologa nikt tego nie robi no chyba ze zamożni ludzie bo tyle tu to kosztuje każdy na nfz.. lekarz rodzinny decyduje o skierowaniu dalej do specjalisty a rodzinni lekarze często bagatelizują i maja wyebane.Wyglada to tak ze lekarz rodzinny jest ginekologiem i każdym innym lekarzem,jak już jest tak źle ze sobie nie poradzi to dopiero wysyła skierowanie do specjalisty,także nie ciekawie
 
znam to dobrze bo tak samo to tu wyglada gdzie żyje..tak szczerze to czasem boje się w tą ciąże zajść bo wiem ze nie zaopiekują się mną jak powinni a prywatnie nie ma opcji pójść do ginekologa nikt tego nie robi no chyba ze zamożni ludzie bo tyle tu to kosztuje każdy na nfz.. lekarz rodzinny decyduje o skierowaniu dalej do specjalisty a rodzinni lekarze często bagatelizują i maja wyebane.Wyglada to tak ze lekarz rodzinny jest ginekologiem i każdym innym lekarzem,jak już jest tak źle ze sobie nie poradzi to dopiero wysyła skierowanie do specjalisty,także nie ciekawie
dokladnie to samo co u mojej szwagierki. I ona też ponad 2 lata nie ma ciązy a musi na lewo sprowadzać euthyro, bo nikt jej nie chciał dać przy tsh za wysokim
 
reklama
Ja dokładnie wiem przez co Ty przechodzisz, na prawdę
Sad Rabbit GIF by Muffin & Nuts
mam pytanie i odwagę po winie je zadać :D przy czym 1) możliwe, że pochrzaniłam stan faktyczny i mylę Cię z kimś innym, 2) jest osobiste, więc śmiało możesz kazać mi spieprzać, a ja się nie obrażę.

Czy ja dobrze kojarzę, że masz już jedno dziecko, o które też musiałaś długo się starać? Jeśli tak, to czy starania o drugie są dla Ciebie choć odrobinę lżejsze? I jakie słowa przy staraniu o drugie dziecko doprowadzają Cię do szewskiej pasji (chodzi o nieudolne próby wsparcia)?

Pytam zarówno z ciekawości, jak i jako osoba, która ma w swoim otoczeniu taką osobę. Nie byłam w stanie jej udzielić wsparcia przy pierwszych staraniach, bo po prostu moja empatia nie była w stanie tego ogarnąć, więc teraz chciałabym się na coś przydać, a przynajmniej nie zaszkodzić. Tak jak mówiłam - możesz kazać mi spieprzać.
 
Do góry