reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

reklama
Chyba nie rozumiem pytania xD.

Plemniki sobie żyją w jajeczkach.
A bo najpierw czytam, że spermatogeneza trwa 70 dni, że jak facet je suple to nie będzie od razu poprawy tylko za jakimś tam czasem. A tutaj że ma sobie sam spuścić jak długo nie współżył :p i mi się stąd nasunęło pytanie. Dlaczego ma sobie spuścić :p
(Powinnam wstawić tu tego białego rozkraczonego kota z napisem WHY????? ale nie umiem)
 
A ja w sumie mam chyba kryzys złości, chce mi się płakać, a w pracy muszę na stanowisku tryskać energia, pobudzać innych. Jakoś taki kryzys mały mi przyszedł, chciałbym już ten okres, bo tak mnie jajniki, podbrzusze boli 🤷‍♀️ i może przez to za bardzo wierzyłam w owu🤷‍♀️. A z drugiej strony mi głupio, że przeżywa, jak wy się zmagacie z problemami od 2020🤷‍♀️, oczywiście otoczenie twierdzi, że wyluzuj, ginekolodzy mówią, że jestem tematem do kliniki, ale z litości 2mce clo mi dadzą🤷‍♀️😂. Już 5 gin mi mówiło o klinice 😂, bosze a tam to nie ginekolodzy pracują bo czegoś nie kumam, bo przecież brak owu to nic strasznego. Musiałam wyrzucić z siebie moja irytację 😂🙈
Zjem coś słodkiego, wyśpie się i nastrój się poprawi. Czekam na piękne info od Was 🥰💚🍀
ja też mam od jakiegoś czasu kryzys, do tego ogromne poczucie niesprawiedliwości losu i beznadziei 😞 kiedyś byłam twarda 😜 a teraz ryczę po kątach i to często 😞 ale żeby całkiem nie zwariować wmówiłam sobie, że w nowym roku mój los się odmieni i wszystko będzie zajebiście. I będę się tego trzymać 😅
 
Dziewczynki bo tak rozkminiacie te plemniki. Jak to jest ze dziwi Was, że alkohol pity 7 dni przed badaniem ma wpływ na wynik nasienia produkowanego 3 msc a noe dziwi Was fakt, że cały nasz tryb życia ma wpływ na jakość naszych jajeczek produkowanych jeszcze w łonie matki?
 
Tak, ale nawet przy braku owu wychodzą mi🤷‍♀️.
Mi testy owulacyjne również wychodzą pozytywne kiedy mam cykl bezowulacyjny...
Ja nie patrze na nic, zaczynam regularnie choćby codziennie od jutra😁😁😁 przed ovu, w trakcie ovu i po obu tez😂😂😂🍀🤞
Codziennie lepiej czy co drugi, bo właśnie rozkminiam technikę, żeby nie zaorać starego przy tym pięknym jaju i tłuściuszku endo ;)

bezowulacyjny, to sobie żyłam w słodkiej nieświadomości. Tknęło mnie dziś, że coś dawno okresu nie miałam, zrobię na wszelki wypadek ciążowy i owulaka. I co? I zamiast okresu mam owulację 😅 😅 😅 Se stary piwerka wieczorem nie wypije...
Pozytywny test owulacyjny nie oznacza owulacji, to tylko pik LH, tak mi kiedyś napisała @Zazuu Ale działać nigdy nie zaszkodzi w razie co ;P
Jestem bardzo ciekawa. Ja zobacze jeszcze co tam u mnie w poniedziałek. Ale chyba mogę se krzyżyk na tym cyklu postawić. Jprdl wciąż nie kumam jak ludzie potrafią wpaść 😂
No cóż mogą... niech stracę i się przyznam, że z pierwszym wpadłam... Jak się ma 20 parę lat i człowiek się nie zabezpiecza, bo przecież chemią się truć nie będę, to się da wpaść. Kiedy wpadłam na tą cudowną myśl, byłam już wtedy na etapie, ze jak otwierałam lodówkę to mi się wymiotować chciało, ale dopiero jak siedziałam naprzeciwko apteki to mi się klapka otworzyła, ze ja okresu nie mam od 60 dni.... takie to były czasy...
o gina żeby mi potwierdził czy zanosi się na owulacje?
W teorii ma być 26.12, mogę iść na wizytę 27.12 albo 2
Ja bym poszła 23.12 jeśli owu 26.12 to ci zmierzy pęcherzyk i mniej więcej powie kiedy powinien pęknąć. Potem sprawdzisz progiem albo kolejnych czy pękł.
Wyczuwam 2 kreski na horyzoncie🍀🌈🤞🤞
ciiii nie zapeszaj, bo jak zobaczyłam dziś te USG to normalnie się napaliłam jak koń na marchew, że jest szansa a ja już się czuje jakby się udało hahah ;) to nic, że przez rok wcale się nie udaje od poronienia, trzeba mieć wiarę!
Dziewczynki bo tak rozkminiacie te plemniki. Jak to jest ze dziwi Was, że alkohol pity 7 dni przed badaniem ma wpływ na wynik nasienia produkowanego 3 msc a noe dziwi Was fakt, że cały nasz tryb życia ma wpływ na jakość naszych jajeczek produkowanych jeszcze w łonie matki?
Ja też rozkminiam te plemniki czy jak codziennie jest seks to one są wtedy niedojrzałe czy skąd one się wtedy biorą i w ogóle to gdzie to te 3 miesiące tyle mln siedzi i skąd wiadomo ile się ma wyprodukować żeby starczyło? To są życiowe problemy normalnie, ty nasze guru na pewno wszystko wiesz :)
 
reklama
no i to o czym tu mowa też wiaże się z tym, że np dziewczyna poroni i powie, ze to dlatego, ze nie wiem, wzięła apap albo zrobiła sobie 10 km spacer. najczęściej do poronienia i tak by doszło, bo najczęstsza przyczyną poronień są te związane z implantacją, ale też wady wrodzone płodu, na które nie mamy wpływu
Czytam teraz Pudełka, że Harry mówi, że Megan poroniła ze stresu. Jak myślicie. Można poronić ze stresu?
 
Do góry