reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

u nas Emi wcina (uwielbia!) jabłka, teściowie dają banana, więc u nas i u mojej babci nie dostaje, morele suszone, ja wystrzegałam się cytrusów (do tej pory...)
a jabłko pieczesz w piekarniku?
 
reklama
Maja lubi "pociama" co znaczy pomarańcza :-) jabłka je surowe albo ubieczone w mikrofalówce - nastawiam na 3-4 minuty i obie wcinamy :) banana zjada do połowy potem mi oddaje a kiedyś "banam" to był rarytas, ale juz Jej przeszło.
Zupy czy obiady gotuje tak jak większość czyli baza surowa plus mrożone dodatki.
 
Zupy podobnie gotuje, czasem jak ostatnio podczas choroby była tylko z mrożonki a czasem ze świeżych warzyw. U nas ostatnio brokuł (fakt mały) był po 4 zł

a owoce to jabłka, pomarańcze, jeżyny i maliny mrożone swoje, suszone morele, żurawina i troche pociamka czasem daktyli
 
a, no i zapomnialam napisać o suszonych figach, morelach - co akurat M. kupi; tylko patrze by nie były siarkowane, azotynowane itd.
martadelko - nigdy nie pokusiłam się o pieczenia jabłek w piekarniku:zawstydzona/y:kroję na drobniejsze cząstki, wrzucam na odrobinę wrzątku, dodaje te moje przyprawy i gotowe; można zaciągnąć np. mąką ziemniaczana rozrobioną w odrobinie zimnej wody, żeby gęściejsze było;
 
dziewczyny jak gotujecie owsiankę? na wodzie czy mleku? ja cały czas na mleku a gdzieś wyczytałam, że mleko utrudnia wchłanianie cynku...
wczoraj zrobiłam owsiankę z karmelizowanym jabłkiem pyyyyychota! (andariel na jakimś blogu 5p znalazłam;-))

aha a w ogóle to można podawać dziecku codziennie owsiankę...?
 
Ostatnia edycja:
martadelko ja Nince robiłam codziennie (2x dziennie jadła) na wodzie - kwestia umiejętnego doprawienia, no a zapach cynamonu...miodzio! Leo aż tak chętnie nie zjada, ale też i przyznaje bez bicia, że rzadko już robię (bo nie muszę - u Ninki to było zamiast mm) chyba dziś zrobię, aż mi ślinka pociekła:-D
 
reklama
no ja przyznaje bez bicia, że jak Emi nie zje swojej porcji, to chętnie (baaardzo chętnie) sama resztę pałaszuję:-p robię ze wspomnianym karmelizowanym jabłkiem (jeszcze z gruszką muszę zrobić), suszonymi morelami, suszoną żurawiną, czasami z bananem
andariel, dziewczyny macie jeszcze jakieś pomysły?
 
Do góry