reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

Marty:) ja w temacie luźnych kup też jestem na czasie bo niedawno to przerabiałam. I nam pediatra przepisała właśnie nifuroksazyd czy jak to tam się pisze;)(Marta, dlaczego gastrolog wam to odradził?) ale oprócz tego dawałam smecte i jakoś daliśmy rade. A co do pojenia, to dawałam Alexowi tyle picia, że się do tego przyzwyczaił i teraz stale chce pić. Jak zobaczy butle to mi ją wyrywa i wypija tyle ile jest nalane a pampków nie nadążam przewijać i każdy waży kilogram:) Nie wiem, jak go odzwyczaić od tego, bo wiem z doświadczenia, że częsty wielomocz też nie jest za dobry dla pęcherza.

Aguska, strasznie przykra ta historia małej dziewczynki. Oby szybko z tego wyszła. A swoją drogą, to okropne są te bakterie. Ja staram się codziennie myć podłogi i sprzątać wszystko, bo Alex zagląda teraz dosłownie wszędzie, ale nie zawsze niestety da się dziecko uchronić:/

Kochane, u nas jakby poprawa. Temperatura spadła do 36.8 bez czopków, katarek też trochę ustępuje a moje dziecko czuje się tak dobrze, że ani myśli o spaniu... A ja mam jeszcze sprzątanie przed sobą, bo dziś tylko podłogi umyłam i poza tym nic mi się nie chciało, normalnie cały dzień nic nie zrobiłam tylko stale siedziałam i stresowałam się gorączką małego. Jutro idę na imieniny do mamy, niestety sama, bo Ł pracuje, i chyba ostatnią rzeczą na którą miałabym jutro ochotę to sprzątanie:) Więc muszę zabrać się do roboty.
 
reklama
Kasiu daj sobie spokój ze sprzątaniem:) Dobrze że Alex czuje się lepiej i szczerze to zazdroszczę Ci że synuś tak pije u mnie niestety odwrotnie bo Adaś nie chce mi pić nic do grudnia jeszcze było ok bo pił mleczko ( i to był jedyny płyn) a teraz to muszę się straszliwie napocić by coś mu wmusić ale to są na prawde niewielkie ilości 5- 10 ml to maks a mleka nie rusza :-(tylko w kaszce mu przemycam
 
Kurcze, Necia, to na prawdę kiepsko u was. Nawet soczków typu Kubuś, Tarczyn itp? Mój Alex to uwielbia i soki to mógłby litrami pochłaniać. Nawet jak miał silne gorączki i nie chciał nic pić ani jeść to soku nie odmówił a jak skończył się sok to herbatę trochę osłodziłam i też wypił. Ogólnie wypija ok czterech butelek dziennie czyli wychodzi jakiś litr. Może popróbuj ze smakami, jak Adaś coś polubi to będzie pić. Mimo, że soki są słodzone to chyba lepsze to niż nic. Ja zawsze każdy soczek mieszam pół na pół z wodą.
 
Hello!
U nas temat kup się rozkręcił. Mała od rana jest na smeccie... i pytanie do mam, które ją podawały... można tylko 1 saszetkę na dobę czy więcej? Ogólnie nic jej nie jest. sama nie wiem od czego to może być ?! No nic ważne że temperatury nie ma :)
Co do picia to moje dzieci na szczęście piją dużo i wszystko chętnie :) Zaczynając od czystej wody a kończąc na sokach czy herbatkach :)

Oj widzę, że nie ja jedna sama dzisiaj będe. Mąż po obiedzie wyrusza do pracy :/

Marta do białego kościoła chodzicie?
Kasiu ja sprzatanie na dzisiaj sobie zostawiłam. Nie lubię jak M. pracuje w niedzieję ale zawsze wtedy z tej złości mam powera do sprzątania :) Ale Alex ma apetyt do picia :) U nas Jakubek pije normalne soki a Majuni rozcieńczam z wodą...
Necia strasznie macie z tym piciem...

Majka mi zasneła... Chłopcy grają w pc...muszą teraz bo inaczej Majka kable im gryzie :)
A ja zamiast sie ogarnąć...to siedzę na bb :)

Jeszcze miałam o czymś napisać aaa...
W maju szykuje nam sie komunia u męża chrześniaczki i chrzest u męża brata...i pewnei któreś z nas będzie podawało małęgo do chrztu... Dobrze, ze urlop zaplanowany na czerwca...
 
Marta buziaki dla Maji ! Co do smecty to z reguły podaje się jedną saszetkę przez całą dobę .
A co do picia Adasia to niestety próbowałam już wszystkiego i wszystkie smaki są dla niego nie do przyjęcia . Jedyne co jeszcze wypije to właśnie woda ale tak jak pisałam niewielkie ilości i daję mu przez strzykawkę!Strasznie to męczące a czasem i można się troszkę podłamać :( Pocieszam się tym że Pawełek miał dokładnie to samo a teraz za to pije jak smok. Czekam z niecierpliwością na to aż Adaś tak będzie pił
 
Chyba nie jest tak źle...jak rano była qpka tak do tej pory nie ma :)
Co do smecty... nie ma najlepszego smaku...
Maja miała mieć ją podawaną po łyczku co jakiś czas...
Mąż zrobił ją w butelce i co?!
Maja jak sie dossała tak jednym duszkiem całą wypiła!!
Śmiać mi się chce, bo tej mojej gwiazdeczce nie przeszkadza czy gorzkie czy słodkie, kwaśne czy jeszcze jakieś inne :)

A teraz mamy podział ról w domu...
Mąż z synem na rowerze a ja z Majką odpoczywamy... :)
Dzisiaj na obiadek rybka więc szybciutki obiad :)

Necia to u nas tak było z mlekiem u Jakubka... Miał 5 msc przestał całkowicie je pić...a mając 3 latka zaczął :)
 
Marta co do smecty to właśnie lepiej podać ją z mleczkiem albo innym posiłkiem bo tak samą to mało które dziecko chce to wypić
 
Marta co do smecty to właśnie lepiej podać ją z mleczkiem albo innym posiłkiem bo tak samą to mało które dziecko chce to wypić
Maja dostała sama smectę z wodą... i wypiła...nawet się nie skrzywiła. Wręcz zaczęła marudzić, bo picie jej sie skończyło...trzeba było na szybko herbatkę robić :)
 
reklama
bo Majunia to grzeczna dziewczynka:)
Martus tak chodzimy do bialego, Olka cala msze nie spala, pod koniec tylko pokazala jak zdrowe ma pluce:)
teraz lize moja pomarancze:) pierwszy raz:) i wczoraj dala sobie banana wlozyc do buzi:) ale nie ciesze sie na zapas.

wczoraj czulam sie zestresowana i co? dzis sie okazalo dlaczego...budze sie o 6 i co widze? sonda obok mnie a nie w nosku Oli...no ale opanowalam to, ale pozniej doszedl lekki katar, troszke kaszlu i podwyzszona temperatura...no szlag by to...

na szczescie humor dopisuje i niedlugo ruszamy na spacerek:)

Kasia gastrolog mowil ze nifuroksazyd owszem to skuteczny lek ale powinno sie go podawac takim maluchom w ostatecznej ostatecznosci:) lpszy jest wlasnie enterol, on nawet na rota dziala:)
 
Do góry