reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

no -dotarlam w koncu...

zaczne od wczorajszych sensacji...czegos takiego co u nas wczoraj sie wyprawialo jeszcze nie widzialam....cieszylam sie o 21 ze kupki nie bylo...zagladam do pieluszki bo mi cos zapach podpadal a tam malenka ilosc kupki, zmieniam pieluche, poszlo troszke wiecej. nie mialam juz pieluch na wierzchu, schylam sie do paczki i to co zobaczylam mnie powalilo... nie zapielam Oli pieluchy tylko ja tak zalozylam a ona wtedy zaczela robic kupke...kupke to malo powiedziane...takiej ilosci jeszcze w zyciu nie widzialam...posciel do zmiany, ja do przebrania, Ola tez... no nic przebralam ja, dalam kolejna porcje jedzonka. Ola zasypia. po chwili paw...zmieniam poduszke, drugi paw, zmieniam poduszke na jeszcze inna-trzeci paw...myslalam ze sie sie wykonczymy obie...Ola zasnela po 23. po chwili slysze znajomy bulgot-kupa. zasnela, pospala do 3-kupa. zasnela znowu. po 5 slysze bulgoty, ale na szczescie kupki bylo malutko.

dzis poszlysmy do naszej pediatry to myslalam ze mnie cos trafi. nie dosc ze 40minut przesuniecia to pani dr stwierdzila ze biegunka moze trwac 2-3 dni (u nas od niedzieli) i niepotrzebnie zesmy przyszly... musoalam wiec z pania dr porozmawiac powazniej bo ni wytrzymalam...musze ja w koncu zmienic bo juz nie pierwsza jej taka wpadka...

ale UWAGA- od 5 rano z minutami nie bylo kupki!!!!!!!!!!!! Jejku nareszcie...
wydaje mi sie ze to ten enterol zadzialal, bo teraz mala ma troszke wzdecia a pisalo w ulotce ze takie moga po tym leku wystapic. oby tylko jeszcze nie zwracala bo tak sie jakos zlozylo ze niestety musialysmy juz zmienic mleczko na takie dla wiekszych dzieci i padlo na dzis. ale na szczescie nie ma poki co jakis wiekszych sensacji. ale i tak jak tylko kupka bedzie i bedzie miala konsystencje nadajaca sie do nabrania w probowke to zrobie jej badanie na wlasna reke.

Ola spi od godzinki, zasnela bez problemu, jest juz taka moja, Olusiowa, ze swoim humorkiem i wszystkimi typowymi zachowaniami:)
dzis i jutro odwolalam rehabilitacje, mala troche oslabiona, niech sobie odpocznie, najwyzej w przyszlym tyg pojedziemy 3 razy..jutro wiec mamy wolneeeeeeeeeee, nareszcie:)

ja ze stresu jem dzis wlasnie pierwsza kanapke, caly dzien tylko o kawie zylam:/ nie wiem jakos ostatnio apetytu nie mam, a przez to waga mi leci:/


ale sie rozpisalam
 
reklama
MArtuś przypomnij do jakiego lekarza chodzicie...?
oby już nie męczyło Olusi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i żebyście odpoczeły jutro...

dziewczyny moje dziecko cyrkuje po nocach:( budzi się i godzinę, półtorej chce żeby się z nią bawić albo chociaż z nią siedzieć. nawet mojego męża to wkurza a on ma do niej anielską cierpliwość....
i nie wiem co mam z tym zrobić???
 
bietka do dr Kosyl.

a jeszcze Marta pytalas kto jest ordynatorem dzieciecego-tak wlasnie Dobrzeniecki. chcialabym dziada zobaczyc i mu pokazac co przez niego przechodzi Ola. a no i jego diagnoze tez bym mu pokazala. az mnie trzesie jak o nim mysle
 
Martuś ale przeszłyście... Oby już było dobrze. Tak mi szkoda Oleńki, wymęczy się mała królewna... Mam nadzieję, ze jutro napiszesz nam pozytywne wieści już.... Trzymaj się i połóż się zaraz, zębyś była wypoczęta. No i jedz kochana bo i tak chudzinka z ciebie niesamowita!!
Bietka hehe nasz Jakubek też pare razy, moze ze 3 wstawał tak w nocy... Ale nie weszło mu to w krew... Może dzieci około roku już tak mają... My kładliśmy Jakubka do siebie zgaszaliśmy światło i spaliśmy jak wstawał kładliśmy... może mu sie znudziło i stwierdził, ze warto spać :)
 
ech w tej rodzinie to do dr żuralskiego chyba warto chodzić tylko...tylko żeby to nie był taki problem dostać się do niego...
oj nacierpi się Oleńka a Ty przy niej. ale MArta0307 m rację... musisz jeśc!
bo osłabisz swój organizm i jeszcze Ty co złapiesz...

Marta0307 ja nie znosze spać z małą. bo ona mnie szarpie za włosy! palce wtyka wszędzie i w ogóle...
i wolałabym tego uniknąć:) jak mi jęczy w nocy i się budzi to już nawet nie wstaję do niej tylko gadam ze swojego łóżka że ja śpię i wsyzscy śpią itd... uspokoi się na pare minut a potem od nowa.ech mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej

spokojnych kolorowych snów dla wszystkich dzieciaczków:) i ich mam przy okazji hehe
 
Bietka dokładnei ja też nei lubię spać z dziećmi...a może inaczej nie jestem przyzwyczajona... U rodziców śpię z Mają bądź z Mają i Jakubem... chociaż się nie budzą ja śpię tak płytkim snem, ze następny dzień mam z głowy. Na każdy szybszy oddech, na każdy ruch ja już nie śpię. A tak jak Maluchy śpią u siebie to muszą sie postarać żeby ew mamę w drugim pokoju obudzić :) Na szczęście rzadko sie to zdarza :)
Co do przychodni. Ja mam to szczęście, ze Żuralski jest naszym lekarzem rodzinnym, zawsze łatwiej mamy... I tylko do niego chodzę, byłam ze dwa razy na dyzurze ale jakoś mi ci lekarze nie podchodzą i jak nie ma dr Ż lub zdarzy sie tak, zę sie nie dostaniemy to albo czekam albi prywatnie jedziemy... Jakoś wzbudził we mnie zaufanie...
 
oglądam you cane dance... :)

Marta to po tłustym czwartku dietka!!! hihi

Ja bede miała pączusie od Bieńka i faworki mmmm :)) pychota!

Mój Filip leczy się u Elmerychowej. Dobra kobieta z niej nie mam zastrzeżeń

marta2801 biedna malutka...szkoda jej no :( zdróweczka życzę
Bietka w tym wieku tak bywa że dzieci jeszcze się budzą w nocy i nie chcą być same.. mój Filip zaczął sypiać sam całkiem jak skończył rok i 2 miesiące... sam wtedy spał już na swoim tapczanie zaznaczam:))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kinga ja też oglądam ycd
Ja pączusie nie wiem od kogo będe miała...mężuś ma kupić :) A faworki od teściowej :)
A ta dr Filipa to chyba nie z rodziny, co? Czy tak? Bo ja lekarzy wogóle nie kojarzę....
Bo Marta, Kasia, Bietka...rodzina?
 
Filip należy do przychodni ZDROWIE. koło przedszkola nr2
Ja z mężem należymy do RODZINY leczymy się u Makucha.

my jak co roku od Bieńka pączusie i faworki:) też mi M rano pojedzie.
 
reklama
Hej kochane.
Ja dziś niestety nie poradziłam sobie z moją nerką i wylądowałąm w szpitalu na chwile. Wziełam kroplówke i mi przeszło, chociaż czuje sie taka do d.... Mama dziś u mnie była i napiekła mi chruścików a ja sie w tym czasie wyspałam:)
Co do lekarzy, to chyba każdy ma inne zdanie w zależności od tego, jakie miał doświadczenia. JA np po ostatniej wizycie u Żuralskiego straciłam do niego zaufanie całkowicie. U nas zawsze było tak, że jak Alex miał zapalenie gardła to musiał brać 2 antybiotyki pod rząd, tzn jeden 5 dni i potem drugi 5 dni. Niestety tak jest u niego, wcześniej już 3 razy tak było i zawsze po 2 antybiotyku mały już zdrowiał. Miesiąc temu po pierwszym antybiotyku poszliśmy do lekarza po nastepny no i na dyżur trafiliśmy do dr Ż właśnie. Tłumaczyłam mu, jakie leczenie ustaliłam z dr Kosyl, bo już nie raz tak było, ale on się uparł, że u małego to nie zapalenie gardła, tylko grypa. No i przepisał nam tamiflu za 130zł, które oczywiście wykupiłam i podawałam, a w tym czasie z powodu braku antybiotyku z zapalenia gardła zrobiło się zapalenie oskrzeli i szło już przecież na płuca. Nie mam żalu, ale nie powinien podważać opinii innego lekarza, tylko przyjąć to, co było ustalone. Więcej po prostu nie pójdę do niego. Ale wiem, że jest masa pacjentów z niego zadowolonych.

Marta28, u nas było podobnie. Jak mały wymiotował to prać nie nadążałam. Teraz już nie wymiotuje, ale biegunkę nadal ma, choć już nie tak wodnistą jak przedtem. Dobrze, że macie jutro wolne, dobrze to zrobi wam obu:)

Bietka, Marta03, ok 12 m-ca życia chyba przypada akurat skok rozwojowy, więc pewnie dlatego dzieciaki budzą się w nocy. Ale powinno minąć:) Nie wiem dokładnie, bo jeszcze wszystko przede mną, ale coś tam kiedyś czytałam.

Necia, zdrówka dla Twoich biedaczków. No i dla Ciebie oczywiście, żebyś dała rade to przetrwać.

Aguska, jak ja zazdroszcze Tobie tych spacerków. Z Alexem oprócz wyjścia na zastrzyki na spacerze nie byliśmy już od ponad miesiąca:/ Teraz jeszcze okazało się, że wózek mamy zepsuty, bo mi w klatce ktoś na niego usiadł jak jeszcze u mamy mieszkaliśmy. Więc następny spacer dopiero po wypłacie, jak nowy kupimy.
 
Do góry