reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

Widze ze bardzo "optymistyczne" teksty tu padaja :cool2::cool2:
Nineczko nie przejmuj sie my tez jutro jedziemy z Amelka do Olsztyna do szpitala na badania :confused: No i pobudka o 5 ....:baffled::baffled::baffled: Wiec zycze i Tobie i sobie dobrych wiesci i zdrowka dzieciom (no i kotkowi Grubelka tez) :-):-)

A gdziez to podziewa nam sie Madzia...?? :confused:

Dobranoc:-p
 
reklama
maartę też gdzieś wcięło :oo2:

Natala - powodzenia i daj znać koniecznie jak poszło!!!

Te dojazdy do lekarzy (i brak sklepów :-p) to jedyne dla mnie plusy małego miasteczka. Ale za to ta przyroda, te powietrze... :cool2:
Najgorsze jest to, że ja muszę wstać bladym świtem, przyszykować małą (i cały ten majdan) a potem dopiero dzwonić do rejestracji (bo od 7.30) i jeśli się uda zarejestrować to mam godzinę na dojazd. A raz już się zdarzyło, że my już gotowe, mąż wziął dzień wolny, mleko w torbie itp. a tu się okazuje, że o 7.40 pani nas informuje, że nie ma miejsc i proszę próbować jutro :wściekła/y:

Idę spać, bo rano pobudka :confused2:
 
hej, jestem z samego rana.
Taka ładna pogoda ze całymi dniami nie ma nas w domu, cały czas spacerujemy, wczoraj na spacerze był mały bunt, Antos postanowił ze nie bedzie siedział w wózeczku i musiałam nieśc go na rekach:no: mam nadzieje ze to jednorazowy wyczyn.
Dziewczyny tzrymamy mocno kciuki za badanai Dzieci, dajcie od razu znac jak bedziecie cos wiedziały!!
Grubelku a jak kotek? ja kiedys zw swoim psem jechałam na nocny dyżur weterynarza, biedna zachorowała po kleszczu ale jest juz oki!!
 
Witam porannie!

Z kocurkiem już lepiej... nawet zaczął jeśc i chodzi sobie po domu, i dopomina sie wyjscia na dwór :szok:

Maarta oby to było jednorazowe... :baffled: tez tak miałam z Julką... ale dosc często widzę mamy z takimi "maluchami" na rekach i pchające wózek :baffled: :szok: bo dzieci nie chca siedzieć...

Nineczko mam nadzieje że Ci sie udało z tym lekarzem... fakt małe miasteczko, wieś, mieszkanie z dala od miasta ma uroki ale.... jak się chce na zakupy to wtedy jest wyprawa :baffled: ;-) też tego nie lubię :no:

Natala powodzenia na badaniach niech wszystko będzie ok :tak:

Madziu odezwij się....

To miłego dnia!
 
Wróciłysmy. Z bioderkami wszystko OK, usg w normie :-) Mamy zakaz używania chodzika w przyszłości i kontrola za ok rok.

Ale rano to się ostro wkurzyłam i mają te babiszony z rejestracji szczęście, że się nie mogłam dodzwonić :angry: Wczoraj lampucera mówi nam, ze oczywiscie jutro lekarz nas przyjmie tylko proszę rano się zarejestrować to wyjmę karte i powiem na ktorą przyjechać. A dzis? Rejestracja od 7.30, dzwonimy a ta mi mówi, że nie ma już misejsc :wściekła/y: To ja już dziecko gotowe, mąż wziął dzień urlopu... Myslałąm, że uduszę przez telefon. Łaskawie się zgodziły po namowach. A ile trwała moja wizyta? Mąż patrzyl na zegarek - 5 min ! I po co tyle wrzasku? :no:

Ale jestem zmęczona, chyba serio mam anemię :dry:
We wtorek będe u małej z wynikami to chyba wezmę skierowanie na krew.
A taka ładna pogoda! A ja się ledwo ruszam :-(




 
:-D witam was kochane
u mni epo staremu tylko wróciłam do pracy i miałam ceizki tydzien i nijak nie było pisac
zaraz was ponadrabiam i szybzko popisze co i jak u nas
cąłuski pozdrawiam
 
Nineczko czy Ty z Hania byłyście na kontroli bioderek? Bo piszesz o tym chodziku... i że kontrola dopiero za rok? :confused: :szok:
Dobrze że wszystko ok :tak: :-)

Madziu dobrze że jesteś... napisz koniecznie co tam u Ciebie...
 
Grubelku - tak, na kontroli bioderek a czemu pytasz? To już druga kontrol - pierwszy raz byłyśmy u ortopedy jak Hania miała ok 6 tyg.
A u was było inaczej :confused:
 
No właśnie! Bo my byłyśmy jak miała 4 tyg potem za 3 m-ce i potem za 6 m-cy no i teraz jak już dobrze chodzi na pocz marca czyli znowu po 6 miesiącach od poprzedniej wizyty... i to była ostatnia wizyta A z tym chodzikiem to nam tez mówił żeby chodzika nie kupować... ale my kupiliśmy na poczatku listopada bo ja juz nie miałam siły z Julką po domu chodzić i do tego byłam w ciązy (źle się czułam a nie wiedziałam dlaczego :zawstydzona/y: ;-) ) na szczęście nic jej nie zaszkodził a chodziła w nim może 2 miesiące... no i od początku z bioderkami miała wszystko w porzadku

Bo Ty pisałas że kontrola dopiero za rok ... ja w tym czasie miałam jeszcze jedną... :confused: dlatego pytałam..
 
reklama
My tez mielismy 2 wizyty,w 5 tyg i poźniej za 6 tyg i tera zdopiero jak Antos zacznie chodzić:-) to dobrze ze z Hania wszystko ok:-) a mojej sąsiadki mały- rówiesnik Hani ma poczatki krzywicy:szok: biedny, ciemiaczko mu nie zrasta się, ma skaze białkowa i przez to Vigantol sie nie wchłania:no:
 
Do góry