reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

Grobowa cisza:-(
Nineczko ja tez padam codziennie, jestem chyba przemęczona.
co do zębali to mojemu Antkowi zawsze tak zeby wychodzą, po 3- 4 na raz. Trzeba to przetrzymać.
a mi smutno bo jutro mam pogrzeb, znajomi- para 2 dni temu zgineli w wypadku sam, czołowka z Tirem:-( ech... jakie życie kruche, nie znasz dnia ani godziny:-(
 
reklama
maarta - szczerze współczuję :-:)no::-( Taka tragedia...
Ostatnio mężowi zrobiłam wykład o kruchości życia ludzkiego to od dwóch dni mam w domu spokój. Zamęczał mnie i siebie swoimi obawami o pieniądze, kredyt, itp. W ogóle nie można było z nim dojść do ładu. W końcu powiedziałam mu, że mam przed sobą - tak pi razy drzwi ;-)- 50 lat życia i nie mam zamiaru 30tu z nich spędzić na kłótniach i narzekaniu. Co ma być to będzie :tak: Powinniśmy się cieszyć każdym dniem. Chrześniaczka męża - 7letnie dziecko choruje na białaczkę. To jest problem, to jest powód do łez i złości.
Ale się smętnie zrobiło, to chyba ten 1szy listopad zbliżający się wielkimi krokami zmusza do takich przemyśleń :-(
 
tak, tak jakoś melancholijnie.... byłam dzis w kaplicy, coś potwornego, naprawde szkoda dzieci. a ciała zmasakrowane.
a jangorsze c może byc to chyba choroba dziecka, ja codziennie ciesze się że mam Antosia, troche tez pzreszłam i ciesze sie że jest wszystko ok.
Chyba lepiej pójde spać bo zanudzam i dlatego nikt tu oprócz Ciebie Nineczko nie zaglada.
 
No to zanudzamy we dwie ;-)
Te nasze koleżanki to na dobre chyba od nas uciekły :eek: Madzi to już wieki całe tu nie widziałam :-( Grubelek pewnie zajęta ale co z Natalą? Jak Zdrówko Amelusi? Kinga też wpada jak po ogień :confused2:

Powinnam teraz iść na spacer z małą ale mam takiego lenia jak wyjrzę przez okno, że szok. Niby 10 stopni a paskudnie, że hej. Żałuję, że nie mieszkam bliżej centrum, przynajmniej bym się nie nudziła na tych spacerach a tu tylko krzaki i krzaki :baffled:
Hanię za to energia roznosi :-) Patrzę na nią i taki mi dziwnie, ona jest już taka "dorosła". To już nie jest niewinne niemowlę tylko małe dziecko, zaraz skończy roczek, jest coraz bardziej rezolutna. I uwielbia się przytulać! Nowo nabyta umiejętność ale wykorzystywana teraz bez umiaru :tak: Ten czas za szybko leci!!!
 
a kuku babolinki . jestem WRÓCIŁAM
nadstawaim dupe na kopniaki i wybaczcie plis

maarta bardzo ci współczuje kochana . to jest tragedia . natala - z choroba dziecka chyba nigdy nie mozna sie pogodzic . u dorosłych jest trudno a co dopiero u takiego okruszka . życie jest czasem niesprawiedliwe.

kto mi zrelacjonuje co sie działo beze mnie ???plis nie mam nawet jak was poczytac bo serwer co jaki s czas mi pada i nie moge sei cofnac do paru strony wstecz:crazy::crazy:
no to pozdrawiam .... to poklikania . buziaczki
jak tam amelka?
jak nasz panna młoda??
marta natala piszczcei co u was??:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
a wiec pisze .... u nas tak poprostu nic nie słychac . troche musiałam nadgonic w pracy zaległosci. koniec roku wiec i szał .:cool:a tak Rutyna :wściekła/y::wściekła/y:i jeszcze raz rutyna . a maja oj oj oj długo by opowaidac dzis jak powiedziałam do niej maju powiedziała : nie jestem maja tylko pani doktor:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:bo wczoraj byłysmy u lekarza na kontroli i tak jej sie spodobało ze dzis wszytskich ,,obsłuchiwała " słuchawkami od skape i tłukła po kolanach młoteczkiem na szczescie plastikowym :rofl2:
kinga nasza mężateczko pisz co i jak ??cos sie zmieniło po sakramentalnym ,,tak:
??
 
Witaj Madzia po długiej nieobecności, dobrze ze masz wytłumaczenie;-);-)
hehehehe teraz bede wiedziała do jakiego lekarza chodzić, skoro masz w domku Pania doktor:-D:-D
a u nas nic nowego, taz bylismy w weekend w Białymstoku, a w piatek i sobote mieliśmy pogrzeby:-:)-(
ciesze sie ze ten tydz bedzie kt=rótszy, bo czwartek wolny.
I przez ta zmiane czasu Antek nie budzi sie o 7 tylko o 6, troche czasu minie zanim sie przestawi.
 
reklama
Tylko nie bijcie...:sorry2::sorry2::sorry2:

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle: brak czasu...
Teraz jak pilnuje jeszcze córki mojej siostry nie mam czasu na nic. Zajmuję się nimi dwiema od 6 rano do 20-21, a potem jeszcze gdzieś do 1 w nocy się uczę, bo materiału mam tyle że ledwo się wyrabiam od zjazdu do zjazdu.

Amelusia już zdrowa i coraz fajniejsza... Zaczyna mówić jakieś słowa pojedyncze :rofl2:
Tak ogólnie to też dobrze wszystko u nas :-)
A no i jeszcze uczę ją wołać na nocnik...
Rzadko jej to wychodzi no ale to już coś...
Pozdrawiam
 
Do góry