reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Chciałam wypróbować SKARBY MATKI podobno bardzo dobre, ale któraś wychwalała ZIAJKĘ i sama używam kosmetykw z tej firmy i ostatecznie zamówiłam właśnie ZIAJKĘ.

a co konkretnie zamówiłaś bo ja jakoś nie mam pomysłu co potrzebuje małe dziecko, cos do mycia jakis krem i coś jeszcze?
 
reklama
Kania znam to, też czasami takie wizyty miewam.. prywatne oczywiscie.. krwe wtedy zalewa..
kociatka szkoda z tymi ubrankami.. Tym bardziej że się przypominałaś.. My te ubranka co dostaliśmy od kogos podpisujemy i zamierzamy oddac jak tylko mały wyrośnie.
agula podziwiam za siły do ogarnięcia wszystkich dzieciów ;)
makunia gratuluje szarlotki. smaka mi zrobiłas ;)
zabka zgadzam się, II trymestr najlepszy :) teraz tez nie jest źle ale ciężkośc brzucha sie juz troche odczuwa.. no i nerwy co raz większe że to już tuż tuż..

u mnie dzisiaj i jutro bardzo towarzysko. do końca staram się wykorzystac wolny czas ;)
 
Hej!!

Jakoś ostatnio nie mam weny.. Chętnie wypiłabym jakiegoś dopalacza, Tigera czy coś :D Mam straszną chęć, szkoda że nie można!
Zostały nam ostatnie pierdoły do kupienia - dla młodej rożek i monitor oddechu. Tylko ciągle się zastanawiam. Kupić, nie kupić.. A Wy jak??
 
Witajcie Dziewczyny czwartkowo:)
chyba Was nigdy nie nadrobie:) czytam co u Was słychać, ale nie mam kiedy odpisać:) w poniedziałki, środy i piątki jestem w pracy tak na 5-6godzin, a w dwa pozostałe dni sprawdzam też coś tam do pracy i mam czas na jakieś domowe zajęcia:) udało mi się już wyprać część ciuszków dla maluszka, narazie 3 pralki, ale chyba jeszcze z dwie będą. Dziś zabieram się za prasowanie i zaraz zrobię listę tego co muszę jeszcze kupić. Dobrze że nie będzie tego dużo. Korzystam z tego że mój starszak do godz. 15 jest w żłobku. Ja ogólnie czuję się dobrze, choć wiadomo że z każdym dniem jest coraz ciężej, myślę że do końca stycznia będę taka bardziej akywan a w lutym sobie choć trochę odpocznę. Choć zobaczymy czy się uda, bo często jestem sama z Jasiem w domu więc o dłuższym leżeniu mogę zapomnieć:) moje dziecko ma 100 pomysłów na minute:)
Herbata, Natalia pytałyście się o żłobek. Ja jestem zadowolona z tego że mały tam chodzi, przynajmniej się nie nudzi. Choć jak miał 7 miesięcy i poszedł do pierwszego żłobka to chyba mi było ciężej niż jemu, ten pierwszy żłobek to był dla takich maluszków teoretycznie mogły chodzić tam dzieci od 4 miesiąca życia. Plus tego miejsca był taki że można było bez problemu przyjść o każdej porze dnia i sprawdzić czy z maluchem jest wszystko ok. Wydaję mi się że dobrze jak oddaję się dziecko które ma już skończony roczek, wtedy jest bardziej samodzielne i bardziej intersują go inne dzieci. Teraz Jasiu chodzi właśnie do takiego gdzie są dzieci od roczku do 3 lat. Jasio jest w grupie 2-3 latków. Z chorowaniem u nas nie było źle. Jasiek był chory dwa razy w pierwszym żłobku na samym początku, pierwszy raz po 3 dniach, był w domu 2 tygodnie, potem chyba w żłobku z 3tyg i znów coś złapał, posiedział w domku 2 tygodnie i potem już było dobrze. W nowym żłobku jeszcze nie chorował, teraz w grudniu złapał lekkiego wirusa żołądkowego, którego miał jakieś 3 dni. Fakt że z tymi chorobami i odpornością może być różnie, moja koleżanka posyła do tego samego żłobka swoje bliżniaki, zaczęły tam chodzić jak miały 11 miesięcy i co chwila są chore:(, więc mój maluch chyba uodpornił się w tym pierwszym żłobku, bo teraz tylko czasem ma katar.
Szczebiotka mój maluch ma ponad 2 latka i chodzi z pieluchą:) jak się go pytam gdzie się robi siku albo kupe to mówi że do nocnika, a jak się go pytam czy usiądzie na nocnik albo na deske na kibelku to mówi mi że on załatwia się do nocnika w żłobku:D ( i tam faktycznie siedzi na nocniku i robi siku). W domu usiądzie może na 3 sekundy i ucieka:). Już w sumie też wymyślam różne rzeczy i chyba poprostu ścągne mu pieluchę jak zasika kilka razy spodnie to może w końcu w domu też usiądzie:).
 
Ostatnia edycja:
ostatnio mało na kompie/necie jestem, kręgosłup daje sie we znaki :nerd:.
Od przyszłego tygodnia zaczynam szkołe rodzenia (byłam teraz na spotkaniu organizacyjnym). zajęcia 2x w tygodniu (1 godz. ćwiczeń 1,5 godz wykładów plus w 1 dniu 3 godziny nauki pielęgnacji niemowlaka). Zajęcia się kończą 20 lutego. Można powiedzieć , że zapisałam sie na ostatni moment.
Łóżeczko zamówiłam, zdecydowaliśmy sie na turystyczne (wbrew wszystkim chyba :rofl2: ). Przed nami malowanie pokoiku, więc raczej na necie będę jeszcze rzadziej.

Tęsknię już za słoneczkiem i ładną pogodą, mała coraz silniejsza , kopie coraz mocniej , nieraz aż mi tchu brakuje (kopie w takie określone miejsce i mnie zatyka :-D).
U nas na szczęście oboje zdrowi, epidemia grypy u męża w pracy nadal panuje, ale jego za wyjątkiem jednego dnia , nic nie bierze , co bardzo mnie cieszy , bo teraz wirus grypy najmniej potrzebny mi do szczęścia.

jak będę miała troszkę więcej czasu i sił to postaram się nadrobić zaległości w waszych notkach :tak:
 
Witam!!
My dzisiaj pospaliśmy do 9 :-), ale ok 4 budzę się i leżę. Dobrze, że to chwilę trwa.
Kociatka, Truskafffka współczuję choróbska :-( Oby Was szybko opuściło.
Ewelinka obyś się w końcu dowiedziała kto w Tobie siedzi. A z tym brzuszkiem i wagą, to zazdroszczę. Aż dziwne dla mnie, że może być tak w drugą stronę, bo ja to jak bania wyglądam ;-) Nawet musiałam na tym etapie kurtkę zimową wymienić na większą, bo pod tamtą swetra nie mogłam założyć, także mam kurtkę zimową do sprzedania :-p
Jezu jak czytam o Waszych wyprawkach, to aż mi głupio, bo ja w lesie jeszcze cały czas. Nie licząc ubranek od Deizzi i jeszcze szwagierka dla mnie ma. Muszę się w końcu za to zabrać i spakować torby za jakiś czas.
 
Cześć z rana!

Jem drugie śniadanie i nadrabiam was te 8 str od przedwczoraj.

Betina , fajnie, ze byliście na porodówce i same pozytywne wrażenia. Ja nie wiem czy zdołam sie wybrać przed rozwiązaniem, chciałabym. Pewnie urodzisz przede mną to zdasz relację i dołożysz trochę osobistych uwaga.
Co do wagi to masz 3,5kg na plusie?? Wow, myślałałam, że tylko ja tu kuleję z wagą:-p

Żabko ja bym sie tam Kopernika wystrzegała, chyba, że masz dtam dobrego lekarza i zamierzasz dobrze zapłacić. Ja jestem przeciwna łapówkom, ale z pobudek własnych. Kopernik jest dobry, jeśli są jakieś podejżenia, że z dzieckiem coś może być nie tak, bo mają najwyższy stopień referencyjności jeśli chodzi o oddział neonatologiczny.

Agula, Ania z tymi szafami to święta prawda, najlepiej robić segregację na bieżąco. Szkoda tylko, że ta wena nie zawsze przychodzi na bieżąco, przynajmniej u mnie:baffled: No ale u mnie dopiero roczny dom więc nie ma rzeczy zleżanych z kilku lat narazie i szafy brakuje włąśnie w dwóch miejscach.

Makunia piszesz, że chłopaki dzwonią z problemam z parcy co? A tak się wydaje większości płci męskiej, że nie jesteśmy im potrzebne do takich "niebabskich" spraw. Fajnie, miło, że Cie doceniają:tak:
Co do pedicur to samej mi się marzy, najlepiej z masażem i jakimś kremowaniem specjalnym:-p

Szczebiotko, ja odpieluchowywanie przerobiłam 2 razy. Z Alkiem trwało równe 2 tyg a miał wtedy równo 20 miesięcy. Pytałam jak Kani co chwilkę (do pół godziny po piciu) czy nie chce siku i podstawiałam nocniczek "na chłopaka", że tylko sam siureczek w nim był jak u tatusia:-p Notowałałam sobie bilans na kartce, żeby się nie załamać i każdego dnia było ciutke lepiej. Njapierw sikał po troszeczku, a później utrzymywał juz co raz większe ilości moczu w pęcherzu. Dasz radę to mądry chłopczyk:tak:

Asiu udanego pobytu w Bieszczadach, ja w Bieszczadach wstyd się przyznac jeszcze nigdy nie byłam:zawstydzona/y:

Tulipanka to faktycznie ruchliwa Twoja dziecinka, ale skoro jesteś taka chudziutka, to pewnie każde jej drgnienie czujesz, a ona przez sen napewno też się rusza. Ile masz wzrostu? Obstawiam z 150cm;-) Przy 2 kg ja bym pewnie już panikowała, ale skoro wyniki są super to super! Mój dzidziol też baaaardzo ruchliwy ale czasem daj mi chwilkę wytchnienia. Niestety jak pisza niektóre dziewczyny teraz to już kopniaki często bolą dotkiliwie.

Kiniusia jesteśmy z Toba tu wszystkie. Ja myślę o tobie ostatnio więcej jakoś pewnei w zwiążku z tym 30 tyg. Dobrze, że jesteś w szpitalu i napewn lekarze trzymaja rękę na pulsie:tak: Trzymaj sie dzielnie i wzdychaj do Tego u Góry:tak:

Kociatka faktycznie jakaś "świńska" odmiana Cię dopadła, współczuję przejść z nią związanych. Futruj się teraz ile możesz zdrowym jedzonkiem i regeneruj siły.:tak:

Któraś pytała co upośledza wchłąnianie zelaza? Odpowiadam: magnez:tak: Ja też biorę jedno i drugie i jestem starsznie ciekawa, czy hemoglobina mi poszła w górę. Dowiem się niestety w przyszłym tyg choć badanie już zrobiłam w zeszłym:crazy:

Monisia nikt Ci bidulko tego linku nie podał do wątku kulinarnego? Sorry, że musiałaś czekac na mnie. Ja to wpadam na forum jak czas mam, co akurat dzisiaj nastąpiło:-p
Jeśli jeszcze ochota na rogaliki nie przeszła, oto link;-):
https://www.babyboom.pl/forum/marze...ianki-marcowek-60070/index43.html#post9393491
 
Jak zaczęłam was czytać to po 10-tej było, a teraz już po 12:31:szok: W miedzy czasie przyjełam facetów do podłączenia pompy kanalizacyjnej ide im kawe zrobic
 
reklama
Tulipanka to faktycznie ruchliwa Twoja dziecinka, ale skoro jesteś taka chudziutka, to pewnie każde jej drgnienie czujesz, a ona przez sen napewno też się rusza. Ile masz wzrostu? Obstawiam z 150cm;-) Przy 2 kg ja bym pewnie już panikowała, ale skoro wyniki są super to super! Mój dzidziol też baaaardzo ruchliwy ale czasem daj mi chwilkę wytchnienia. Niestety jak pisza niektóre dziewczyny teraz to już kopniaki często bolą dotkiliwie.


Mam 158 wzrostu
te kopniaki młodej tak czuje że normalnie momentami wyklinam:-D:-D
najlepiej to jak leże - ona zaiwania - i kijowo sie ulozy a musze wstać
gehenna
wyniki są takie dobre - że ostatnio pytałam się o tą glukozę
a miła pani połozna mówi że ja tego nie potrzebuje bo to moja 5 ciąża
że 4 poprzednie ciążę z wynikami i po glukozie były dobre - więc ja jej nie będę mieć robionej
Bo w UK nie robią glukozy każdej ciężarnej
Powód kolejny - 3 i 5 lat temu były super wyniki

A 4 ciąże starowałam z 41 kg i na 49 przytyłam
teraz 45 staruje i ok 47/48 coś waże
taka moja uroda
tylko tyle że w 34 t.c mogę znowu urodzić.
 
Do góry