reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Tulipanko też jestem w szoku,przecież w tym czasie mniej więcej nasza dzidzia waży prawie 2 kg a gdzie wody...? SZOK. Tulupanko chyba jestes stworzona do rodzenia dzieci :) a czy dobrze zauważyłam to będzie Twoje piąte dziecko??
Kaniu78 tak to jest czasami z tymi lekarzami,nic nie wytłumaczy,nie doradzi,nie pogada a 100 zł płaci sie za 5 min wejścia do gabinetu. Człowiek wychodzi i wie tyle co przed...

Deizzi Myślę że synek chyba umordowany po dzisiejszym dniu... niech śpi słodko:) Ja też ruszam do łóżeczka,nic w TV dziś nie ma ciekawego...

:**
 
reklama
Tulipanko też jestem w szoku,przecież w tym czasie mniej więcej nasza dzidzia waży prawie 2 kg a gdzie wody...? SZOK. Tulupanko chyba jestes stworzona do rodzenia dzieci :) a czy dobrze zauważyłam to będzie Twoje piąte dziecko??
Kaniu78 tak to jest czasami z tymi lekarzami,nic nie wytłumaczy,nie doradzi,nie pogada a 100 zł płaci sie za 5 min wejścia do gabinetu. Człowiek wychodzi i wie tyle co przed...

Deizzi Myślę że synek chyba umordowany po dzisiejszym dniu... niech śpi słodko:) Ja też ruszam do łóżeczka,nic w TV dziś nie ma ciekawego...

:**


Chyba tak :) za dużo na świeżym powietrzu dzisiaj byliśmy :)
 
natalia - jak napisałaś o tej wysypce to tez pomyślałam o zatruciu ciążowym... konsultowałas to z lekarzem ostatnio?? bo drapanie do krwi to już nie przelewki.... a jak jeszcze problemy z nerkami, to lepiej sprawdzić.....

kiniusia - mam nadzieję, że już lepiej u Ciebie!!!!! odezwij się kochana do nas!!!!!

kociatka - biedaku - alez Cie dopadło ;((((((( dobrze, że już lepiej, ale stresu i całego tego choróbska nie zazdroszczę....
dobrze, że już doszłaś do siebie!!!!!!

Szczebiotka - jak tam odpieluszanie??
ja nic nie robiłam na siłę - Adam sam chciał sikac na nocnik jak widział, ze Maja tak się załatwia ;) a nie miał 2 lat jak zaczął nawet w nocy wołać.... ja nie przepadam za ganianiem na golasa, więc kupiłam mu takie pieluchy jak majtki, które można podciągać i opuszczać.... a jak teraz nie łapie to odpuść i powtórz próbę za tydzień lub 2.... zresztą pamiętaj, że jak urodzi się malutka, to i tak może zacząć sikać pod siebie - bo niektóre dzieci tak reagują na stres....
daj znac co na froncie....

Kania - szkoda, że taka mało owocna wizyta... ale moze to super specjalista - więc warto kase odżałować.... zresztą i tak chyba nie masz wyjścia za bardzo - szukac kogoś nowego w trakcie leczenia to chyba bez sensu, co??
najważniejsze, zeby pomogło....

u nas ok, dzieciaki jakos sie przyzwyczaiły, że MMa nie ma... nawet nie bardzo chcą do niego dzwonić na skype.... tzn Maja bardziej, Adam nie bardzo..... a MM wróci nie wiadomo kiedy, prace zamiast zacząć sie 15 grudnia zaczęły się 7 stycznia... przeliczywszy od tej daty 33 dni robocze to daje termin powrotu 22 luty :szok: a ja pewnie 15go będe miała zdjęty pessar....
troche mi już cieżko, zwłaszcza wieczorem jak mam towarzystwo do spania wyszykować - kolacyjka, mycie, wieczorne przytulanie... w między czasie pograć z Adamem w piłkę, a z mają odrobić lekcje... ale jakos daję rade - jeszcze 2 tyg i pojada na ferie do teściów....
ja mam wizyte 18go i ciekawa jestem czy pani dr pozwoli mi ich odwieźć do teściów - ale to 360 km w jedną stronę.... zobaczymy....
byłam wczoraj w szpitalu w którym chce rodzić, gadałam z położną... bardzo fajna kobitka, budzi zaufanie.... najważniejsze, że jak sie przyjedzie do porodu to nie odsyłają.... a kase na położną trudno - odżałuję....
pytałam o masaż krocza - powiedziała, że niektórym dziewczynom pomaga - może być zwykła oliwka...
ja mam na razie zakaz dopóki mam pessar... ale jak mi zdejmą to podziałam - a nóż widelec pomoże i nie będa mnie 3 raz nacinać.....
co do zakupów to jeszcze apteczne - ale chyba kupie w internetowej bo taniej....
no i jutro po łóżeczko pójde z mamą, ojciec w weekend skręci i git będzie ;)

miłego wieczorku kochane!!!!!
 
Kociątka też bodziaki i pajace kupowałam w Bonarce, wczoraj przez przypadek na chwilę znalazłam się w kazimierz i patrzę a tam szyld do - 70% likwidacja sklepu i faktycznie otwarty jest tylko do jutra bo dziś byłam tam jeszcze raz - (laktator z wczoraj nie działał a dziś już nie było) i pojechałam go oddać. Co do cen to już przecenione rzeczy są jeszcze -25% tańsze (co do wielopaków bodziaków, pajaców jeszzce trochę tego jest), te nie przecenione wcześniej - 50 % na wszystko. W porównaniu do wczoraj dziś (wieczorem byłam, niedawno wróciłam) mniejszy wybór ale coś tam jeszcze upolowałam - np. wanienkę z ręcznikiem myjką, miseczka do mycia buzi za 39 zł, przewijak za 25zł, zabawki - pozytywkę - 50 % 30 zł mnie wyszła:p grzechotkę za 11zł, oo krem do brodawek za 5zł - wcześniej 19 zł kosztował, jakieś rajstopy -50% dla kobiet w ciąży, majtki 5 szt poporodowe siatkowe za 5 zł:p aa 2 prześcieradła do łóżeczka za 20 zł:p a wcześniej z 80 zł kosztowały:p jakieś smoczki kupiłam i różne takie pierdoły bo na prawdę się opłacało!!! a na te zabawki z early learning center - 75% na wszystkie!! trochę zamieszanie z tymi cenami, niektóre rzeczy przemetkowane, niektóre nie więc wszyscy do kas niosą wszystko i tam pytają co i za ile:p
 
Witajcie wieczorową porą!!

Oj chyba trochę dziś przesadziłam :zawstydzona/y:. Zachciało mi się piec szarlotkę.. A że dziś babcia miała wizytę u lekarza to wzięłam też na swoje ręce gotowanie obiadu.. i w końcu się okazało, że jakieś takie strasznie męczące te kuchenne rewolucje się dla mnie zrobiły :eek:. Ale ciasto się udało, mąż stwierdził, że mogę piec częściej... tylko ciekawe, kiedy :-D.
Teraz padam z nóg, chyba zaraz pójdę spać ;-). Jutro wybieram się do rodziców na cały dzień, a może zostanę do piątku... W każdym bądź razie nie zamierzam jutro niczego gotować ani piec :-D. Odgruzowywanie szafy nadal czeka.

Wczorajsze spotkanie z kumpelą umiliłam sobie kubkiem gorącej czekolady z bitą śmietaną :-). Pycha!:-)
Zagadałyśmy się nie na żarty i wróciłam do domu przed 22. Ale nic dziwnego, skoro nie widziałyśmy się jakieś 2 lata.. Sporo miałyśmy do nadrobienia, bo i u mnie i u niej wiele się przez ten czas zmieniło. A W. też zadowolony, bo miał popołudnie i wieczór dla siebie :-p.
Kiniusia, trzymam za Was kciuki i czekam na dobre wieści!! Będzie dobrze!!
Kociatka, współczuję bardzo tej grypy, teraz naprawdę wiele osób dopada jakaś zjadliwa odmiana. Najważniejsze, że udało Ci się ją zwalczyć i powoli wszystko wraca do normy.
Patrycja, cieszę się, że już jesteście w domku. Zdrowia dla synka!!
Natalia, przejdź się może do lekarza z tą wysypką. Lepiej dmuchać na zimne...
Kania, tak to jest z lekarzami. Teraz nawet prywatna wizyta nie gwarantuje tego, że lekarz poświęci Ci dostatecznie dużo czasu i wyjaśni wszystko, co i jak. Szkoda słów..
Betina, taka właśnie jest złośliwość rzeczy martwych. Jak już się psują to wszystkie na raz.
Truskaffka, fajnei, że już jest lepiej :) Ale nie szalej, dolecz się jeszcze.
 
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wychodzę z siebie, tyle się napisałam i sobie kliknęłam z głupoty wstecz...post poszeeeedł...:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
 
tak na szybko...

Ewelinka czekamy i kciuki zaciskamy :) mam nadzieję że ktosik ujawni kim jest ;)

Betina pięknie wam z wyprawką idzie ;)

Kinajaka poszaleli z tymi próbkami...

Kociatka niestety zmogło mnie ehhh...ja dostałam zinnat, widzę po sobie że pomaga, w piątek kontrola to zobaczymy co lekarz powie, ale generalnie przez to chorowanie, leki..kupe stresu i zmartwień o kruszynę

Kania oo tak zwaaaalniamy ;)

Natalia współczuję, trzymaj się!

Agula dzielnie dajesz radę ;)
ja mam zamiar krocze masować...nie zaszkodzi, a jak może pomóc... ;)

Makunia takie wyjścia dobrze robią i nam i ..jak widać naszym "gorszym połówkom":-p
 
Trytytko, to naprawde fajna wyprzedaz:tak: Ale ja sie nie zalapie, bo jestem ciagle poza Krakowem i w ogole jeszcze sie nie nadaje na chodzenie po sklepach... W Mothercare w Bonarce zostawilam juz majatek, moze lepiej, zebym sie do tego sklepu juz nie zblizala:-D Kupilam glownie rzeczy dla starszaka, bo juz mam ladnych kilka rozmiarow tej marki i jestem b zadowolona - wszystko jest dobrej jakosci, nie spiera sie i nie farbuje. Ceny na wyprzedazach sa OK, czesto wychodzi wtedy taniej niz w "Smyku", gdzie z jakoscia czesto kiepsko bywa.

Makunia, szarlotka mniam:-p

Truskaffcia, wiem, o czym mowisz... Ostatnia rzecz, ktorej nam trzeba, to takie wsciekle chorobsko. Wazne, ze antybol Ci pomaga i ze czujesz sie lepiej. Ja ciagle okrutnie kaszle, ale musze sie pozbyc tego paskudztwa z pluc... Ma Ci kto postawic banki? Moja mama mi postawila, 100% bezpieczne w ciazy, a efekt.......... rewelacja. Dopiero po tym zaczelam moc w miare normalnie oddychac, wczesniej rzezilam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
kociatka nie przejmuje sie juz:)lozeczko wystawie na gratach.komu bedzie potrzebne to sobie weznie za darmo.tak jak ciuszki z ktorych moja siostrzenica wyrosla.nie miala siostra komu oddawac i wyrzucala a teraz przywozi mi,ja robie fotki i wrzucam na stronke i oddaje za darmo.

makunia ja w kuchni juz tez nie wystoje za dlugo. zaraz mi nogi puchna a poza tym ostatnio nie mam ochoty na nic. nawet na fikolki z moim:dry:2 trymestr byl dla mnie najlepszy.

trytytka to ci sie fajnie trafilo z promocjami:)

jade sie na egzamin na prawko zapisac. podobno terminy juz na marzec sa:dry:milego dzionka:)
 
Do góry