reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Hejka. Kania wstydliwe to twoje dzieciatko:)ale dobrze ze juz w domku jestescie:)
ja tez w styczniu bede sie szykowac na przyjscie malego:) musimy troche pokoj przemeblowac.co mozecie polecic do prania ciuszkow dla maluchow?jest tych proszkow jak ostatnio ogladalam:dry: w ogole to babcia u ktorej mieszkamy jakis czas temu na snie rozdrapala sobie na czole takiego pieprzyka i nie goi sie to w cale. dostala skierowanie do chirurga onkologa:-(we wtorek wizyta i sie martwie zeby to nie bylo nic zlego bo naprawde fajna babka z niej.
 
reklama
Dziewczyny ja nie mam ani wózka ani pokoju przygotowanego. Ale pisałam, że z wyprawką ruszamy zaraz po świętach. Wózków mam upatrzonych kilka ale nie chcę go kupować za wcześnie by się nie kurzył.
Przede wszystkim chcę kupić komodę by później mieć gdzie trzymać rzeczy dla małej :) Ale syndrom wicia gniazda daje o sobie znać więc pewnie kupię jak najwięcej od razu, najwyzej wszystko będzie na podłodze :)

zabka trzymam kciuki by ten pieprzyk był tylko pieprzykiem.
 
Czesc!
Widzę że faktycznie im krócej do porodu to jakies zabiegane jesteście i mało wpisów.Podejrzewam,że to przez te Święta też mniej siedzimy w Necie.
Jak juz pisałam wcześniej-ja Świąt nie czuję bo rodzinnie u mnie do du...ale chociaz troche ogarne w domku.Niestety nie ma mi kto pomóc przy oknach więc jutro przychodzi Pani umyć wszystkie(pierwszy raz ktoś obcy będzie u mnie coś sprzątał).Siostra niestey z dwójką małych dzieci nie mogła pomóc,mama ma jakies bolesci brzucha,a teściowej lub szwagierki nawet nie proszę.Mąż chciał pomóc ale praktycznie nie ma kiedy,bo jak kończy pracę to jest ciemno a w weekendy ma zjazdy na uczelni więc nie miałam wyjscia.Przyjdzie jutro kobitka-powiem wam póxniej jak było.


Miłego dzionka!
 
Królowa_Dramatu mi też się włączył syndrom wicia gniazda:-) Łóżeczko już mam w pokoju, choć w sumie nie chciałam, ale siostra kupowała synkowi zwykłe łóżko bo już wyrósł i nie opłacało się jej wynosić do piwnicy, żeby za kilka tygodni znowu je tachać na górę. Komodę też muszę dokupić do kompletu mebli bo ciuchy mojego synka zajmują wszystkie szafki, a dzieci będą miały razem pokój. Teraz się zbieram za pranie ciuszków, które mam na ten moment ( w kolorach neutralnych w razie niespodzianki) i jakoś się nie mogę zebrać, ale po nowym roku już nie będę zwlekać:-p
 
Hej
U mnie nastrój nadal nienajlepszy..ale cóż. No ale, żeby nie było czytam na bieżąco :D
Dzisiaj wyruszam na poszukiwanie jakiegoś świątecznego stroiczka dla córci na grobek..jakoś w tym roku nic mi się nie podoba.
Co do wyprawki, to ja mam zamiar kupować dopiero początkiem marca, ciekawe czy zdążę :-p
 
monisia ja tez na mojego czekam zeby mi okno umyl. tylko w naszy pokoju zostalo.no i musi mi firanki swierze powiesic:)
w ogole to nie mam ochoty na swietowanie:dry:mialam nastroj swiateczny ale mi kurde przeszedl:-(
 
Kania super, że już w domku.....szpitale potrafią przygnębiać.

Wózek, łóżczeko, krzesełko do karmienia itp. mebelki zakupiłam będąc w trzecim miesiącu ciąży, więc teraz mam z głowy :-) jedynie muszę dokupić ciuszków takich ładniejszych na wyjście w gości.....używek mam całe cztery szuflady po dzieciach sióstr.

Monisia współczuję atmosfery rodzinnej.....przykre, że nikt nie może Ci pomóc z tymi oknami i trzeba komuś obcemu kasę w kieszeń pakować :-( ale wiadomo.....lepiej zapłacić niż miałabyś sama pucować te okna....nie ma co ryzykować!

Co do prania ciuszków to planuję zabrać się za to pod koniec stycznia. Mam nadzieję, że obejdzie się bez wcześniejszych niespodzianek! :-)

Ale mnie dzisiaj złapały w nocy skurcze w łydkach i palach u stóp....jakaś masakra! Muszę chyba od nowa zacząć łykać magnez...
 
Witajcie!
Trochę nie mam weny do pisania, bo dziś się nie wyspałam jak mąż poszedł o 5 rano do pracy to nie mogłam zasnąć i tak leżałam do 7.30 i dopiero zasnęłam :-(
A po południu mam lekarza więc trzymajcie kciuki oby było wszystko ok.
Aż mi się nie chce wychodzić na tą pogodę.

Pozdrawiam i miłego dzionka
 
reklama
Barbia to trzymam kciuki.

Ewelina lykaj, lykaj. Magnez można spokojnie brac do konca34. tygodnia.

Kiniusia pewnie zdazysz, ja tez cos weny nie mam żeby cokupic…

Monisia jak mus to mus. Przynajmniej będziesz miala czysto. jamusze m. zmobilizowac, ale jest mroz no i on tez wraca pozno… chyba sobiedarujemy. A co do wózków mam na oku podwojny, ale nie wiem jeszcze kiedykupujemy

Krolowadramatu pewnie tak będzie, ale nie masz co się martwic.To się zawsze tak wydaje ze nic się nie ma, a jak przychodzi co do czego to Cijedna komoda nie wystarczy ;-)

Zabka to kciuki za babcie. Moja mama miala podobna sytuacjei nic nie było to powaznego. A co do prania ciuszkow to polecam jakis Neutralna początek.

Szczebiotka tez mam nadzieje ze będzie się polepszac, dobrzeze maz pomaga. A jako kto pracuje bo piszesz o dyżurach?

Betina wpolczuje ogromnie cukrzycy… ale już bliżej porodu niżdalej. Wytrzymasz!

Patrycja zagłosowane :-)

Madzia ja bralam Renni cala tamta ciaze, nawet na porodowcew przerwach miedzy krzykami ssalam 2 tabletki… ;-) mi lekarz mowil ze można. Wiadomo,nie przeginac, ale można. Probuj mleko pic zimne

Kania dobrze ze już w domku. Nie dziwie się ze będziesz odchorowywala.Trzymaj się mocno, teraz musi być lepiej. No i zdrowka dla Oli


My już po spacerku, obiad się gotuje. Mala cos nie chce mi sięchodzic na poobiednia drzemke, chyba się znow przestawila. Zawsze szla około 13. a dzis zasnęła dopieroprzed chwila. Widocznie dorasta :-D M. nadal w robocie, chyba do niedzielizostaje, ale o dziwo bardzo mi z mala dobrze. Zab jej wyszedl wreszcie, szosty już.Wiec Az tak nie marudzi. Zjadla dzis pol kostki rosołowej i włączyła mi pralke…poza tym ok.
 
Do góry