reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Hej Kobietki,

Mam nadzieję, że się nie gniewacie ale ten temat po łepkach przez 3ostatnie dni bo tu najwięcej się dzieję a ja zwyczajnie się skupić nie mogę.
Chciałam tylko napisać dla walczących z katarem, polecam nasivin (to dla dzieci areoloz do nosa) ja nie znoszę "wpsikiwaczy" ale już zdesperowana byłam bo spać w ogóle nie mogłam tak zatoki zawalone były a po tym ładnie schodzi i oddychać mogę wreszcie, lekarz pozwolił więc się tym ratuje

EDT
Jednak tego nasivin nawet w wersji dla dzieci nie można w ciąży:( Mamulka źle odczytała mojego sms i zapytała się lekarza czy mogę Szczepkowi dawać
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heja!

Dziś miałam z rana piękną choć mroźnąpogode.Temperatura -6 ale zato słoneczko swieciło pięknie.Nie mogłam wysiedzieć w domku a że wczoraj nagotowałam grochówy na 3 dni to "szwędaczka" mi się załączayła.Ubrałyśmy się z córką i wiooooo:-p no ale nie mogło byc tak pięknie zbyt długo bo po 1,5 godzinie Gaba zawołała siusiu a że nie było w pobliżu nieczego z toaletą musiałam wsiąść z samochód i za 10min byłysmy w domku.Córce udało się wstrzymać.
Kurcze,nie lubię zimy pod ty względem że trzeba ubrać siebie i dziecko jak bałwanek no a w razie awarii(czyt siusiania) niestety nie można wystawić dupci po drzewkiem na świezym powietrzu.Ja chcę do lataaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:rofl2:

A'propos wczesniaków to wczoraj poczytałam kilka artykułów w necie i nawet zajrzałam na forum dla matek wczesniaków i co stwierdzam-wczesniak wcześniakowi nie równy.Wszystko zależy od wagi i stanu dziecka no a 70% zalezy od sprzętu i lekarzy.
Szpital w moim mieście nie ma super sprzętu i najbliżej byłoby mi (w razie czego) do Matki Polki w Łodzi ale... nie zamartwiajmy się na zapas.
Dziewczyny,wszystko będzie dobrze.Musimy byc dobrej mysli.
Ja wybieram sie na szczegółowe
oględziny" i monitoring usg w 3 i w 4D dopiero w pierwszym tyg stycznia do Łodzi.Wiecie,że ja do tej pory nie wiem ile wazy i ile mierzy moje dziecko.Mój ginek stwierdził ,ze skupia się na monitorowaniu mojego łożysko a jakby cos odbiegało od normy w parametrach dałby mi znać.:cool: Tylko że ja jestem ciekawa jaka jest duża ta moja córka.No ale widać muszę wybrac sie do innego gin(będę u Dudarewicza) i liczę że uzyskam od niego więcej szczegółów.

Póki co miłego wam dnia.Wszystki "smarkatym,pociągającym"itp szybkiego powrotu do zdrowia.

paaaaaaaaaaaaa
 
Nie bylo mnie 2 dni na forum i jak przeczytalam jotka Twojego posta to nie moglam uwierzyc. Kochana trzymam za Was kciuki i wierze ze wszystko bedzie dobrze!!!

no i jednak jestem słodką mama, więc święta będę musiała przetrwac na diecie :/
aa i bylam na takiej konferencji dla mam w ciazy i wygrałam fajny stanik do karmienia na pocieszenie ;-)
 
jotka - aż się poryczałam i to konkretnie ...
Trzymam bardzo mocno kciuki, musi być dobrze !!!
Synuś jest silny i da radę !

Trzymajcie się ciepło !!!
 
Jotka- trzymam kciuki za Was, grunt że mały ma sie dobrze ;-)

Dzieki dziewczyny za pomoc w sprawie leków na przeziębienie, ostatecznie biore na gardło tylko Homeovox a i to rzadko ,ja nie ufam lekom i mimo że w aptece usłyszałam ze mozna brac to ja mam obawy. Tak samo z Rennie na zgage meczy mnie i chciała bym wziać ale sie boje.
 
Nie było mnie chwilę a tu takie wieści, JOTKA JESTEM MYŚLAMI Z WAMI:-) SYNUŚ JEST SILNY CHŁOPAK:-) A TY DZIELNA MAMUSIA:-) WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE, WIERZĘ W TO BARDZO MOCNO.

Po dwudniowym pobycie w szpitalu wróciliśmy dziś do domu, z anemią co prawda ale najważniejsze że Niunia/Niuniek zdrowa/y bo na 100% nie jest pewne czy to córa. Na usg pan dr niczego nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył. Kupę badań przeszliśmy, i non stop faszerowali kroplówkami z magnezem a od wczoraj wieczora żelazem, dożylnie. W sumie przez to żelazo chcieli Nas zostawić co najmniej do poniedziałku ale użyłam poważnych argumentów i wypisali Nas. Oliwia się ucieszyła, że mama wróciła. W ogóle jest przeziębiona, mąż był z nią dziś u lekarza, dostała syropy jakieś i tym sposobem siedzimy w domku we trójkę bo mąż wziął sobie opiekę do jutra. Słaba jestem co prawda, dwie nocki tam spędziłam a będę odchorowywać ze 4 dni. Nie cierpię szpitali....
Wybaczcie ale nie nadrobię zaległości.
 
kania-to prawda,szpitale potrafią kobietę wymęczyc.Ja ostatnimi czsy byłam często w szpitalu więc jak zaszłam w tę ciążę to już w drugim miesiącu skompletowałam całą torbę do szpitala i leży u mnie w szafie już od lipca:rofl2:.Póki co cieszę się że jeszcze ani razu nie musiałam jej używać.
Jeli chodzi o moje plany związane z przybyciem drugiej córy to do Sylwestra nie robie nic w tym kierunku ale w Styczniu,już na spokojnie zacznę sobie układać ciuszki w specjalnie do tego przeznaczonej komodzie.Właściwie wszystko juz poprałam ale muszę jeszcze dokładnie posegregować rozmiarki i dokładnie wyprasować.
Upatrzyłam sobie wózek i zakup planuję w lutym a jak u was??Macie juz upatrzone wózeczki???Ja swój po Gabryni sprzedałam bo mi się kolor "przejadł" zato teraz marzy mi się biały z rzowymi wstawkami.


Lecę spać

Miłej nocki


jotka-ściskam was mocno!
 
reklama
Kania dobrze, że już w domku. Maleństwo niezłe skoro do tej pory nie chce się do końca pokazać:-)

Ja dziś totalnie rozbita jestem, mam nadzieję że to przełom i od jutra zacznie się polepszać, nawet myśleć nie chce jakbym ten tydzień przeżyła gdyby Mąż dyżury robił.

Kociatka a co u Was???
 
Do góry