hello
witam się jako słomiana wdowa
mąż we Francji, winkiem sie opija a ja siedzę w domciu
ale już mu powiedziałam, że go zostawię z trójką i jade do SPA na wiosne albo w lato
oczywiście tego nie zrobię, bo strasznie by mi brakowało dzieci, ale kto wie... teraz takie fajne oferty weekndowe na grouponie są, że kto wie :-)
oczywiście zaczęliśmy od Mai wirusa - 39,2 dzisiaj o czwartej.... cały dzień ją męczyło, zobaczymy jaka będzie nocka... mnie tez coś bierze, bardziej katarowo.... wezwałam panią dr do małej, bo wolę sama na weekend nie zostać z dzieckiem nie wiedząc co mu jest... potwierdziła wirusówkę, dobrze, że mamy weekend, bo może dojdzie do siebie - bo rola Maryi już w środę... nawet mam już pozyczoną dla niej od sąsiadki sukienkę komunijną plus 2 narzutki niebieskie.... oby wyzdrowiała...
chociaz myślę, że część tej choroby to stres z powodu wyjazdu taty.... no ale służba nie drużba....
anka - mam nadzieję, że antybiotyk pomoże!!!!!!!! zdrowiej....
natalia - niedobrze z tymi nerkami - niech tam w szpitalu przypilnują wszystkiego porządnie....
Herbata - niezły numer z tej Twojej córci - chyba oczy dookoła glowy musisz mieć
co do Świąt, to ja wyciągnęłam MMa w środe wieczorem na zakupy, kupiliśmy karpia - do galarety - oprawiłam go i zamroziłam juz pokrojonego.... oprócz tego dzwonka z łososia do smazenia.... nie będe potem stac w kilometrowych kolejkach... oprócz tego będzie barszczyk czerwony z uszkami, pierogi z kapustą, śledzie i jakas sałatka - pewnie jarzynowa.... a na Święta upieke 2 kaczki
będzie na 2 dni i spokój
zresztą w pierwszy dzień idziemy do znajomych, to już kolacja odpada....
tylko zostaje choinka - ale jako, że MM wraca 23go dopiero wieczorem, to kupimy w Wigilię rano
Kania - a czemu tyle tych badań Ci robili??? i po co ten magnez???
Szczebiotka - jak żyjecie?? jak Szczepcio?? kiedy Wy lecicie??
buziaczki kochane i dbajcie o brzusie