reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

O Maryńka widzę, że zmieniłaś buźkę w awatarku;-)

Też słyszałam o tych ochraniaczach, choć z nimi tak przytulnie w łóżeczku. Ja przy Alku miałam, przy Marysi już nie. Wiem, ze dziecka nie kładzie się zbyt blisko góry łóżeczka tylko właśnie niżej. No okropne to jak tak człowiek sie nad tym zagłębi, to mógłby nawet nie móc zasnąć w nocy przy takim dzieciątku, bo chciałby czuwać.
 
reklama
Martuska mam dwie znajome ktore tam rodzily, jedna bardzo zadowolona, wlasnie w pozycji wertykalnej jej pozwolili, na krzeselku, bardzo sobie to chwalila.
Druga srednio zadowolona bo ja nacieli i to jeszcze pomiedzy skurczami wiec bol straszny. Ale to bylo juz kilka lat temu.
Wszystko zalezy pewnie na jaka polozna/lekarza sie trafi. Mnie troche odstrasza tam to ze niechetnie (w zasadzie jest to prawie niemozliwe) zeby znieczulenie dostac, a chciala bym miec jednak wybór...
A Siemiradzkiego sprawdzalas? nie wiem czy tam nie ma mozliwosci porodu w wodzie..

Dzien pani domu ;) Dom wysprzatany, prania porobione (mimo ze niedziela... a co tam..) a w piekarniku dochodza pyszne drozdzowe ślimaczki z powidłami...
o takie:
 

Załączniki

  • Drożdżowe ślimaki z budyniem i czerwoną porzeczką1.jpg
    Drożdżowe ślimaki z budyniem i czerwoną porzeczką1.jpg
    41,7 KB · Wyświetleń: 29
Betina nie bądź taka i poczęstuj:sorry2:;-) Ja lubie robić rogaliki drożdżowe pewnei pdobny przepis tylko inna technika zwijania.

Ja myślałam,że zrobię szarlotke w tortownicy ale nikt mnie nei dopinguje z domowników więc sobei odpuściłam.

Betinko no własnie ja słyszałam dobre opinie, możesz sobie wejść na dwie ostatnie strony z wątku ujastkowego i aż miło się czyta. W Siemieradzkim raczej do wody nie. Maja nowe salki z wanną ale tylko do ulżenia w bólach a z pozycją wertykalną jest raczej kiepsko z tego co wiem po znajomych. Poza tym ja nei chcę płacić, jestem jakoś tak nastawiona, ze chciałabym urodzić bez kasy. Na znieczuleniu mi nie zależy:no: jakoś boję się kłucia po kręgosłupie i ewentualnego odczynu popunkcyjnego oraz tego, że nie będę mogła od razu się wykąpać, czy poruszać. No i wydaje mi się, że u mnie znieczulenie spowodowałoby zatrzymanie akcji porodowej i rozwierania, bo tak się lubi czasem dziać. Ja myślę, że możliwość świadomego porodu i nastawienia na dziecko, skupienia się na oddechu (a w szkole rodzenia przecież tego uczą) naprawdę zmienjaszaja ten ból i pozwala się skupić na dziecku i na tym, zeby jak najszybciej urodzić. Nastawienie dużo zmienia i potrafi pomniejszyć lub zwiększyć ból. Ja jestem taka pro-naturalna, byle jak najmniej ingerencji sztucznej:-p Oczywiście nikogo broń Boże nie potępiam jak chce znieczulenie, jesteśmy wszystkie różne i mamy prawo do swoich wyborów i preferencji:tak:
 
Martuska co to ten odczyn popunkcyjny? ja sie na znieczulenie jeszcze nie zdecydowalam, niewiele wiem tak naprawde na ten temat, ale bezpieczniej bym sie czula wiedzac ze mam wybor

buleczki taakie dobre... jeszcze cieple:)
 
A my dzisiaj po zakupach:) Znaczy w zasadzie to Wiki bo pojechaliśmy kupić jej pierwsze poważne buciki... No i normalnie za swoje chyba nigdy tyle nie dałam:( Chamstwo.... No ale cóż... Wyszłam z założenia, że ubranka mogę spokojnie kupować lub brać od kogoś używane i w sumie takich więcej mam... ale jednak buciki to co innego - w końcu te pierwsze 3 latka są najważniejsze dla stópek.... No i skoro nas stać to jak to mąż powiedział - czemu mam żałować i nie dołożyć trochę i nie kupić tych lepszych.... no i w taki sposób chyba najdroższe w bartku kupiliśmy:( Ja jakoś tak mam, że szkoda mi takie pieniądze wydawać na swoje ubrania też i tak sobie muszę tłumaczyć jak głupia, że to dobra decyzje;) To mąż zawsze mnie namawia, że skoro dobre czy fajne to żebym kupowałą;) A sama to bym chyba godzinę w tym sklepie się zastanawiała czy kupować lepsze czy gorsze;) eeeech... nawet tu się usprawiedliwiam;)
betina podrzuć przepis na bułeczki.... pliiiiiisssss... wyglądają przepysznie:)
 
czesc

Nidziela minela bardzo milutko
Na obiad pojechalismy do naszej restauracji. Po obiadku zabralismy Laure na sale zabaw a kolo 17 wybralismy sie na spacer nad Renem :) Na kolacje zjedlismy rybke i bylo calkiem sympatycznie.
Laura w wannie a ja zastanawiam sie jak ulozyc sobie plan tygodnia.
Jutro po 13 do Laury przyjedzie kolezanka wiec juz nigdzie sie nie wybiore. Rano musze do ortopedy potem zakupki odbiore Laure i dzien zleci.NIe wiem jeszcze o ktorej bedzie chciala odebrac ja jej mama, ale pewnie z 4h bedzie.
We wtorek Laura jedzie do kolezanki wiec licze na dzien zakupow:tak:

Madzia mi jakos brakuje silnej woli. Dzis juz myslalam nad planem by jesc slodkie tylko w sobote i niedziele a w tygodniu calkowity zakaz:happy2:Chzyba plan wrzuce od jutra bo tak waga ladnie pojdzie w gore a tego nie chce:rofl2:
Nomi mi chyba maly zoladek nie przeszkadzal:baffled::zawstydzona/y: Teraz sie pilnuje ale tez waga rosnie.10.12 mam wizyte i juz sie boje wejsc na wage:baffled:
Betina widze ze u ciebie tak samo aktywnie jak i u mnie :) My tez teraz korzstamy bo wiadomo potem z malenstwem raczej nie pasuje po nocach sie szlajac:-D Popieram:tak: Ehhh i te slodkosci
Ewelinka wspolczuje bolu. Ja bym nie czekala tylko jutro bym sie wstawila u stomatologa.
Basieniak znam ten bol . Ja nie zakuje na dobre obuwie. uwazam ze but powinien byc porzadny i kupuje rowniez w Bartku a tam ceny sa powalajace ale nie martwie sie bo po mojej Laurze nosi moja chrsesnica wiec jak sie podzieli na dwoje dzieci to nie jest tak drogo:sorry2:
 
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy w sprawie pracy...jako realistka jestem przekonana, że nic z tego nie będzie:-) Ale co najważniejsze jak staraliśmy się o bobasa o doskonale zdawałam sobie z tego sprawę...zresztą najwyższy czas zmienić!! Więc nawet mi to trochę na rękę:-D

Betina u mnie też dziś dzień pani domu:)) A na deser babeczki z mascarpone i owocami:-)

Ewelinka trzymaj się bidulo!!

Baseniak znam to doskonale...buty to podstawa!! A coś się zmieniło w Bartku oni jakiś czas temu stracili licencję na buty dla dzieci bo coś nie tak było. Bodajże przenieśli produkcję z Polski do Chin i tam buciki już były robione tak sobie....
 
Hej

Maly troszke niedomaga, nie zjadl w ogole sniadania, zakatarzony kompletnie, wymiotowal dzis wieczor i co chwile poplakuje w lozeczku... Biedaczek. Bedzie kolejna ciezka noc:-(
Betina, dobre myslenie, z dzieciakiem jakikolwiek wyjazd to cala wyprawa:sorry2: Choc przy odrobinie wprawy mozna sie przyzwyczaic i pakowac z szybkoscia swiatla. Wiem, bo jakies 6 mies w roku niemal co weekend jezdzimy na wies. Ciacha boskie:-p

Herbata
, ja uwazam, ze nie ma co szalec z tym ryzykiem smierci lozeczkowej... Tez mi sie zdarzylo spac z dzieckiem, choc staralam sie tego unikac. Nie dawalam mu puchatej podusi do ok 9/10 miesiaca, ale juz ukladanie w spiworku wydawalo mi sie przesada (maly nie lubil tego). Tak czy tak mielismy monitor oddechu.
M wrocil z imprezy pol zywy, nadepnal na kota i jakies zabawki malego:-D Oczywiscie umieral caly ranek. Takie imprezy zdecydowanie nie sa dla mnie...

Evelinko, musisz koniecznie cos z tym zebem zrobic. Bardzo Ci wspolczuje, na pewno lepiej wyrwac takiego zeba, nawet ze znieczuleniem, niz hodowac taki stan zapalny. Mozesz nie dac rady czemus takiemu domowymi sposobami:no:

Martuska, widze, ze jestes zdeterminowana, zeby rodzic "po indiansku":-) Podobno tak jest rzeczywiscie najlatwiej:tak: Aaaaa, wlasnie sie zastanawialam, dlaczego po cc nie pozwolili mi podnosic glowy... Teraz (chyba) wiem.

Marynka, w USA maja hopla i wycofuja wszystko, co moze komukolwiek zaszodzic i skutkowac roszczeniami o odszkodowanie. Mozna z tego zrezygnowac, takiemu maluszkowi to raczej niepotrzebne, ale taki dziec wedrujacy po lozeczku zalicza ciagle glowka w szczebelki. Wielka puchata poducha moze byc rzeczywiscie jakims zagrozeniem, ale kawalek materialu podbity (lub nie) platkiem watolinki? Jakos nie trafia to do mnie.

Basieniak, buciki dzieciece sa naprawde skandalicznie drogie:wściekła/y: My nie kupujemy tych tanich, ale rowniez nie te najdrozsze - bo czasem po miesiacu trzeba wymienic. Tak malemu zbojowi rosna te stopki.
 
reklama
Hej kobietki :)
Ja na chwilkę wpadam przywitać się i lecę zaraz do położnej na cotygodniową wizytę ;-)
Potem przedzwonię do komputerowego, może w końcu przyszła ta nasza część :wściekła/y:
Mój M. już praktycznie zdrowy, mnie póki co nic nie łapie więc chyba wirus mnie ominął, od dzisiaj M. ma dwa tygodnie wolnego, ale się cieszę :tak:
 
Do góry