NomiMalone
Fanka BB :)
NomiMalone sie nie zrozumialysmy, ja sie waga nie martwie, od poczatku ciazy ( a to juz 7 mc sie zaczyna) przytylam tylko 3kg, wiec jest ok Po prostu z niezdrowymi, tlustymi rzeczami sie stopuje i zostawilam sobie tego jednorazowego pączka jako taką nagrode
a no i 180cm niestety nie mam, to musial ktos inny pisac, ale i tak z proporcji jestem w sumie zadowolona
hhihihihihih to Cię wydłużyłam Podziwiam za silną wolę z tym pączkiem, ja bym nie dała rady Ja sie ograniczyłam ... do jednego w weekend No ale nie wiem czy pamiętacie, jak kiedyś pisałam , że zawsze marzyłam o duzym ciążowym brzuszku. No i chyba taki będzie Marzenia sie spełniają hihihihihi
Betina ja w ostatniej ciazy z Laura w 3 trymestrze przybralam masakrycznie duzo. Od 26,3 do 40,3 przytylam jedyne 16kg Ale zarlam slodkie wiec nic dziwnego. Potrafilam wciagnac kilo ciastek na jeden raz. Tym razem sie to nie powtorzy bo mi tak slodkie nie podchodzi i tym sie pocieszam przez dwa pierwsze trymestry wtedy przybralam 13kg Tewraz jak narazie 7 moze 8 wiec nie jest tak zle
A ja myślałam, że w 3 trymestrze to tak bardzo dużo sie nie tyje, jedynie dzidzia rośnia a człek mniej je , bo mu dzidzia żołądek uciska i mniej sie w tym żołądku mieści , dlatego myślałam , że ten 3 trymestr to taki lajtowy . Ja ostatnio w ogóle jakoś szybko sie najadam, mniej jem, mniej jestem "głodna" i od ponad tygodnia stoję z waga w miejscu, za to brzuszek przez tydzień urósł 2,5 cm pewnie mała podjadła :-)
Wróciłam z warsztatów "bezpieczny maluch" . Okazało sie , że jedna firma, która miała mieć prezentacje (NUK) nawaliła. Toteż nie było o śmierci łóżeczkowej na co liczyłam , bo moja wiedza w tym temacie jest prawie zerowa (chyba boję sie wiedzieć co złego może się wydarzyć by nie popaść w paranoję ). Za to był rozszerzony temat pierwszej pomocy , z czego się ucieszyłam , bo od ostatniej wizyty trosze już zapomniałam. Maż "wykład" nagrał na dyktafon w telefonie, bo ostatnio się sprzeczaliśmy o szczegóły :-) Teraz już będzie nagranie i w razie gdybym zapomniała to mogę to w jakis sposób odtworzyć.
Ogólnie gdybym mogła powiedzieć, jak dziecko zachłyśnie się powietrzem (zapowietrzy sie ) na przykład przy płaczu czy podczas śmiechu to wtedy najszybszym sposobem jest dmuchnąć 2-3 razy w buzię. Przy zachłyśnięciu cięzki mi tu opisać bo najlepiej byłoby zobaczyć. Ale przy braku oddechu (resuscytacja ) to 2 wdmuchnięcia powietrza (powietrza tyle co 50 w kieliszku, bo dzidzia ma małe płuca) na 30 uciśnięć robionych 2 palcami a nie całą ręką (dzidzia jest za mała) . Ja niestety jestem bardziej wzrokowcem niż słuchowcem , więc już teraz cześć zapomniałam (ostatnio w ogóle mam problemy z pamięcią krótkotrwałą ), ale w razie co to jeszcze męża mam do pomocy.
A z prezentów to dostaliśmy pianki antybakteryjne do rąk Osmoza Care, soczki i gerberki (ale to wchłoniemy z mężem pewnie jutro ) a mój M wygrał proszek do prania Jelp (nie musimy kupować juz teraz, dopiero po narodzinach , bo to spokojnie wystarczy)
Dzień spędzony całkiem ciekawie, mąż jedynie ubolewał, że nie obejrzy "rajdówek" , za to jutro zapoweidział , że nigdzie się nie rusza, bo dziś były kwalifikacje a jutro wyścig. Mówię wam ja to z nim mam , jak nie rajdówki (Formuła 1) to Liga Mistrzów(piłka nożna) Ale już niedługo i zamiast o meczu/rajdzie będzie marzył pospać w spokoju chociaż godzinkę :-) a później będzie biegły we wszystkich bajkach na wszystkich kanałach :-):-)
Madzia - muszę powiedzieć , że aniołek super, jak ze sklepu :-). A ja w tygodniu jak nie mam nic słodkiego (najczęsciej nie mam) to jem jabłka, z tymi jabłkami chyba też przesadzam , ale tak mi spakują , że nie moge się opanować, więc trudno, zamiast pączków - jabłka
Ostatnia edycja: