reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

reklama
Czytam od rana i dopiero teraz udało się coś sklecić...

Trytytka ja 4 dni przed porodem też byłam pozamykana, a szyjka twarda choć skrócona więc wiesz, na to reguły nie ma.
Żabka zamiast wywołać, puścili Cię do domu? Zaskoczona jestem.
Ma ktoś wieści od Kiniusi???
Ewelinka to mąż się postarał, może właśnie dlatego chciał poprawić relacje między Wami.
Aniulkas u mnie gęsty śluz zaczął się dwa tyg przed a odchodzenie czopa w tym tyg co się rozpakowałam.
Makunia a jaki Ci się rodzaj bólu podoba ??? Super że wizyty udane i samochód sprawny :-) Rodzić już możesz :-)
Zuzkon może taka przerwa Wam jest potrzebna??? Współczuję i mam nadzieję, że przynajmniej czas z mamą zrekompensuje te złe chwile.
Deizzi super, że po zmianie pozycji przeszedł ból w piersi, co do kryzysu laktacyjnego to u mnie zwykle przypadał na 6 tydzień ale nie zdarzyło mi się wtedy dorkamiać małej tylko częściej przystawiać, trwało to około 2-3 dni i wszystko wróciło do normy. Piję herbatki na laktację z herbapolu, bardzo dobre - polecam :-)
Banankowa a jak synek? Pozytywnie nastawiony na przyjście na świat braciszka?
Basieniak początki śa trudne ale myślę że każda podwója/potrójna mama boryka się z tym i przejść to musi. U Nas z każdym dniem jest lepiej, ale nie jest powiedziane że tak cały czas będzie. Wszyscy musimy się przyzwyczaić do nowej sytuacji, a dzieciom na pewno jest trudniej.
Anka im więcej szalejesz ze spacerami, zakupami tym synek coraz bardziej uparty na wyjście. Może po prostu poleżakuj kilka dni :-)
Nimitii widzisz, tak Cię dr postraszyła i Maleństwo, że chyba szybciej się ewakuuje z brzuszka.
Ala-84 zdrówka dla Gabrynia i męża, a Wam życzę, by Was nie dopadło żadne przeziębienie.
Patrycja to super, że wypisują Piotrusia, teraz spokojnie możesz na porodówkę jechać.
Daga jak Ci tak dr napisała na karcie to bez problemu Cię przyjmą.
Truskaffka Ty zamiast sprzątać relaksuj się, bo już nie długo nie będzie zbytnio czasu na to ;-)

Obiad mąż spsuł i pojechał po córę do żłobka, najmłodsza drzemie więc udało mi się poczytać co u Was mniej/więcej ;-)

Właśnie mam tą z herbapolu idę za chwilkę zaparzyć :)


Wspaniala wiadomosc od szczebiotki:

Bianka Nina urodzila sie 06.03.2013 roku o godz 14:12 (czasu uk) sn, dostala 10pkt I wazy cale 3,770kg I juz mnie pogryzla;) pozdrawiamy serdecznie

Właśnie tą samą wiadomość dostałam ale ubiegłaś mnie w przekazaniu je j :)

Blaneczko - gryzoniu zdrówka i wszystkiego dobrego na świecie Ci życzę :)
 
Dziewczyny gratuluje i zazdroszcze udanych porodow.

My jednak dotrwalismy do tej cholernej wizyty gin w zastepstwie, 5 dni po terminie i zerooooooooooooooooooooooooooo rozwarcia. Szlag mnie trafi.
Aniulkas wczoraj wieczorem i dzis w nocy i caly dzien miałam podobnie jak Ty mocne napinanie brzucha, do tego bol w plecach,,,nad ranem doszlam do tego ze bol w plecach-skurcz miesni pojawia se przy skurczu brzucha..wiec juz wiem skad od 3 dni bola mnie plecki.
Dzis na KTG wlasnie te napinania byly rejestrowane jako skurcze i polozna powiedziala ze dosc solidne, jednym naprawde cieszyla sie jak dziecko:)) Lekarz stwierdzil,że ,,skurczyki" sa juz solidne wiec moze cos sie zacznie.
W pt KTG, bedzie to 8my dzien po terminie, a jak nic sie nie ruszy do pn to idziemy do szpitala.
W chwili obecnej mała sie kreci strasznie w brzuchu, do tego napinanie no i czuje male bole kosci lonowej i oklilic....wiec moze cos , moze, moze::)))
 
ellooo

Jak ladnie sie posypalo nam dzieciatek Betina, Szczebiotka, Madzia gratuluje Wam. Szczebiotka urodzilas wiec moze i u mnie sie ruszy porzadnie:-D

Szczebiotka a Ty urodzilam w terminie, Bianka sie wstrzelila w 100:tak:
Nimitii czekamy na wiesci. Trzymam kciuki:happy2: Ale fajnie sie tu zrobilo:tak:U mnie ze skurczami to samo. POjawiaja sie po czym odchodza:baffled:
Kania chlopak sie zawziol i powiedzial ze nie wychodzi. On jak Laura oporny, lubi brzusio :) Dzis troche pospalam popoludnbiu bo mama wziela Lali na spacer i na plac zabaw wiec moze. ..
Daga szanse zawsze sa. Laura ma ladna wage:tak:
Ala to kwestia dobrego nastawienia, tak samo jak z porodem. Trzeba sie nastawic pozytywnie i heja do szpitala:tak:

Dzis rozwiazalam problem z butami:cool2:
Kupilam sobie balerinki rozmiar wieksze. Niestaty do leginsow sie nie nadaja bo wygladam z nogami jak jakas chora ale smialo mohe wlozyc jeansy:tak: Super bo dzis bylo 17st i w kozakach raczej bym sie ugotowala:no:
Rano bylam u gina ale to juz w odpowiednim watku umieszcze;-)
POtem wybralam sie na zakupki z mama i Laura no i udalo sie kupic balerinki a dla mamy zakiecik i bluzke. I sobie jeszcze kupilam tunike, bedzie jak znalazl po porodzie:tak:
I tak po zakupach zaleglam na sofie:happy2:
Teraz ide bo kolacyjke porzygotowali...
 
reklama
Ojojoj... Nie miałam przez kilka godzin neta, a tu się tyle dzieje :szok::-D:-D.

Szczebiotko, gratulacje!!!! Super, że Bianka jest już z Tobą, po tylu trudach!
Z tego, co widziałam w wiadomościach z porodówki, dziś na świat przyszedł też synek Madzi_83:-). Gratulacje Madziu!!

I powodzenia dla Nimitii!! Oby to już dziś :)

Ja byłam dziś na KTG, położna powiedziała, że zapis jest wzorowy. Oczywiście skurczybyków niet, a teraz zjadłam późniejszy obiad i po prostu czuję, jak mi taki tępy ból chodzi po plecach i promieniuje do rąk.. Nie wiem, czy to żołądek czy jakieś promieniujące skurcze, ale aż mi ręka drętwieje:baffled:.
Patula, myślę, że żadna z nas nie jest przygotowana na to, jaki to będzie ból... :nerd:. Ale jakoś staram się myśleć pozytywnie i nie nakręcać.
Trytytka, ja mam tak małe autko, że chyba musiałabym brzuch na kierownicy wozić :-D. I chyba bym się bała już na tym etapie... Może nie swoich umiejętności, ale choćby bardziej gwałtownego hamowania. I dlatego rozbijam się MPK...
Żabko, jak tam Twoja dolegliwość?
Patrycja, daj znać, co zdecydowali na IP. Ale wybierz się koniecznie.
Kaniu, fajnie że mąż i córy tak ładnie dają Ci do nas zajrzeć ;-). Bólu nie lubię żadnego, ale są łatwiejsze i trudniejsze do zniesienia... A moje miesiączkowe już nieraz dały mi tak ostro w kość, że W. patrzył z przerażeniem i nie wiedział, co robić...
Aniulkas, jak tam skurcze?
 
Do góry