hej Kobietki,
Dzięki za troskę, melduję, że żyję padnięta bo obolała i niewyspana ale dycham;-) Wczoraj znów spędziłam prawie 2godziny w szpitalu bo przez te skurcze mniej czuje małą i kazali przyjechać na wszelki wypadek. Ktg może się przy mnie wykazać bo skurcze piękne no ale chyba znów rodzę na raty. Mój Ł który jest wielkim zwolenikiem naturalnych porodów wczoraj całkiem serio zapytał się czy nie chce cc
Największy plus tego wszystkiego, że dziś po południu mam usg, Małej serduszko ładnie bije i ktg nawet ruchy zarejestrowało ale chcą sprawdzić i tak a ja wcale nie narzekam.
Kania właśnie przeczytałam, że będziesz miała cc, nie doczytałam wszystkiego, ulżyło trochę? mniejszy stres teraz, że nie będziesz musiała się męczyć z naturalnym porodem?
Oliwka widzę, że ze skrajności w skrajność albo biedula nie chce jeść albo zjada za dużo. Cieszę sie, że już lepiej się czuję
Kociatka super, że Synuś tak ładnie rośnie, faktycznie jak tak będzie przybierał to do 1wszego marca do 4kg może dobić. Co do Oluszka to wcale się nie dziwię Jego niechęci do białych fartuchów, które faktycznie są zbędne moim zdaniem, tu podobnie jak u Anki nie ma takiego zwyczaju, lekarze "pod krawatem" . U nas zresztą całe szczęście nie ma z tym problemu, Szczepcio złych skojarzeń nie ma, poza tym oswojony ze stetoskopem (Ł wyciągnął z szafy na czas ciąży bo Małą co jakiś czas podsłuchiwał a i Szczepka zdarzało mu się osłuchać kilka razy), jeszcze na Gwiazdkę dostał zestaw duplo ze zwierzątkami u weterynarza więc ostatnio jak byliśmy u lekarza to facetowi szczęka opadła bo wyciągnął stetoskop a Szczepek bluzkę podniósł
Deizzi ma nadzieję, że Ignaś już dziś do Ciebie trafi "na stałe" Trzymajcie się dzielnie oboje
:-)
Ewelinka może to wcale nie był czop, śluz może się zdarzyć gęściejszy ale przy czopie jest go naprawdę baaaaaaardzo dużo a tak naprawdę pewna możesz być, że to czop jak podbarwiony choć trochę.
Co do apetytu to teraz Córa Twoja właśnie weszła w fazę gromadzenia tłuszczyku więc jedz na Wasze zdrowie.
Anka Ty chyba nie zwolnisz do porodu co?
a musli to przez ostatnie 3dni to podstawa mojego menu.
Agula super, że teściowa przyjeżdża, komfort będzie na pewno dużo większy, ciekawa jestem czy zdjęcie tego pessara przełoży się na to, że szybko na porodówce wylądujesz.
Natalia właśnie doczytałam, że ze skurczami trafiłaś do szpitala, no Kobietko jak się postarasz to się jeszcze przede mną wyrobisz
Jak widać moja Bianeczka dobrze wychowana i postanowiła się nie "wtryniać" Kolegom;-)
Trytka dzielna z Ciebie Kobitka skoro już się "katujesz" muzyką dla dzieci
Truskafka super, że dostałaś zielone światło na poród naturalny, na pewno rekomwalescencja będzie krótsza i szybciej do domku wrócisz:-)
Ala ile Twój Gabryś ważył???
Martuśka mam nadzieję, że Wy już całkiem w formie, czekam niecierpliwie na wiadomości
Patula,
Makunia wybaczcie, wiem że miałam Wam coś napisać ale ze łba mi wyleciało a skurcze znów się nasilają więc uciekam od kompa zająć się czymś bo nie dam rady wysiedzieć