anka26_x_07
Mama Laury :)
nie masz sie co obwiniacUmówiłam się z kuzynką na kawkę, żeby w domu nie siedzieć i nie myśleć...
Oni też się starają jakiś czas, przeszli poronienie więc miałam ochotę dać jej trochę nadziei. Weszłam do restauracji i dałam jej zaproszenie na małej urodziny, zawinięte w rulon, dziewczyna pyta: co, na wesele w końcu prosicie? Ja mówię: nie, na urodziny i niebawem na chrzest i zaczęłam jej opowiadać, że się udało itd...jej twarz była niewzruszona, patrzę na nią a ona mi mówi: miesiąc temu byłam w 10tc, mojemu dziecku przestało bić serduszko i musiałam poddać się zabiegowi...
Poczułam się okropnie!!!!!!!!!! Teraz siedzę i ryczę!
Takie przypadki sie zdarzaja
Nie moglas wiedziec
ja sie dowiedzialam ze mialam pusty pecherzyk w 7tc i zaraz tez zaczelo sie poronienie ( na drugi dzien, w nocy wyladowalam w szpitalu) Kurcze a ostatnio pecherzyk przestal sie roywijac na moj gust w 4tc i poronienie zaczelo sie w 6,5tc Teraz zyje w strachu, ale pocieszam sie tym ze teraz mam mdlosci a wczesniej ich nie mialam.Anka, okazało się na usg że miałam pusty pęcherz płodowy więc to były pierwsze znaki, że z ciążą coś nie tak
Kurde chyba w PL pojde do ginekologa. W czwartek wyjezdzamy wiec moze w piatek sie umowie okropne sa te chwile, to czekanie