Dziewczyny podczytywłam wczoraj co u Was ale nie miałam sił ani czasu odpisać, rano zrobiłam ciasto dla siostry, potem wizyta a potem zaczęłam prasować - końca nie widać... a jeszcze jednej pralki z ciemnymi rzeczami małej nie nastawiłam...
Co do wizyty to napisałam w odp wątku - tylko się martwie trochę tą skrócona szyjką?? ile jej miałyście w okolicach 34 tyg?? Pani dr mówi żeby się nie martwić, że jest zamknięta i nie zleca mi leżingu bo to już czas żeby ona powoli schodziła
następna wizyta za 3 tyg mam nadzieję, że wytrzyma.. cały czas czue nasisk na spojenie łonowe..
Betina nie zazdroszczę tego wyjazdu męża
Szczebiotka nic się nie martw tylko odpoczywaj!!
Kania wypuszczę Cię jutro?? jakbyś była trochę bliżej to ja bym Cię odwiedziła
w krk dziś śnieg pada
Monisia zazdroszczę że córa taka duża, moja jeszcze malutka
Ala dobrze ze uszy tak nie bolą
z tym spaniem to różnie... raz śpię jak aniołek i w ogóle się nie budzę a raz jakby wyspana całą noc i nie mogę spać
Anka ja też zamierzam posiedzieć w domu żeby ładnie doczekać do terminu ale na razie tego nie widzę
M. powiedział że od przyszłego tygodnia mam zakaz wychodzić sama z domu, tylko nie bardzo wiem czemu to ma służyć??? ciekawe kto i kiedy zrobi zakupy, pozałatwia wszystko i takie rzeczy?? a że ogłupieje to swoją drogą
Basiatoja i jak brzuszek - lepiej?? może jakieś przygotowujące skurcze??
Iwonas jak dzidzia już może wychodzić to może lepiej że Cie faszerować nie będą - tak czy inaczej trzymam kciuki
Zuzkon mój zadecydował za mnie na samym początku, bardzo chce a ja mu tego nie mogę odmówić w końcu tak samo moje jak i jego dziecko. W sumie wiedział, że jestem w ciąży jeszcze zanim ja się dowiedziałam (nie mógł się doczekać i pierwszy poszedł do łazienki kreski obserwować
no i na pewno będzie niezastąpionym wsparciem!! nie wyobrażam sobie rodzić sama (póki co w ogóle sobie tego nie wyobrażam)
Makunia zarażaj ile się da
taka "chorobą" nawet wskazane!!
Agula ułoży się szybciutko
a takie zmiany tylko na dobre wychodzą
Kociątka super że wszystko dobrze
sade witamy pierwszą w naszych szeregach mamę bliźniaków
Martuśka mnie czekaja ze 3 albo 4 pralki do wyprasowania (duże bo mam 8kg) - 3 pełne suszarki w tym jedną taką 3-piętrową
nie mam gdzie przejść więc muszę to zrobić
na obiad albo pstrągi z piekarnika albo krokiety z barszczem tylko nie wiem co dzis a co jutro zrobić....
jakaś bez humoru jestem... powera brak....