reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2013

Monisia juz chyba kazda z Nas jest zmeczona i z niecierpliwoscia czeka na rozwiazanie. Brzuszki duze to i nam niewygodnie.
Ewelinka przyjmuje na pusty zoladek i popijam tylko 3 lykami wody, wtedy zelazo jest najlepiej przyswajane:tak: Godzine przed posilkiem badz 4 godziny po posilku. Ja biore z rana. Ogolnie nigdy nie jadalam sniadan bo moja pora na jedzenie to 12:sorry2: Rano biore tabletke zawoze Laure do przedszkola a pozniej po drodze piekarnia i akurat moge zjesc sniadanko. Jem nie dlatego ze jestem glodna tylko dlatego zeby gdzies nie zemdlec, juz raz prawie zemdlalam i od tamtej chwili zjadam sniadania. Ciekawe czy po porodzie tez bede jadla czy wroce do swojego systemu :confused:
Kuruj sie mlekiem z czosnkiem, naprawde pomaga:tak:
Zabka ja mialam dzis to samo:szok::-D:-D

Posprzatalam i teraz nuda
W sumie nawet zrobilam nad plan:-D bo wysprzatalam szuflade w komodzie. Moja corka zawsze kladzie tam papiery czyli swoje rysunki i wiecie co? wywalilam cala reklamowke. Teraz zostaly tam tylko moje rzeczy i mysle nad pudelkiem dla nich a szuflade przeznacze na pieluchy, kremiki...No chyba ze sie zdecyduje na taki regal z szufladami:cool2:musze sie poradzic mezulka:tak:
 
reklama
Witam mamuśki :)

wczoraj miałam zaaabiegany dzień, wizyta u gin, zebranie rady w przedszkolu-połączone z pogaduszkami z dyrektorką hehe a na koniec jeszcze znajomi z synkiem wpadli ;)
dobrze że rano ogarnęłam chatę :p

dziś u nas słoneczko i jakoś tak wiosenny przypływ energii poczułam :p choinka rozebrana, spróbujemy ją przechować w piwnicy a potem wkopać w ogródku...bo zaczęła nam w domu kwitnąć :p
wózek wyprany, poskładany, spakowany i na strychu czeka na Amelkę ;)

teraz relaksik ;-)

od rana próbuję się dodzwonić do kliniki diabetologicznej umówić się na wizytę..a tam cisza...nikt nie odbiera :dry:

Ala leeeeż grzecznie ;)
Kociatka też jestem strasznie ciekawa małej :)
najlepszy był Mati- święcie przekonany że mała się urodzi z włosami długimi bo w końcu dziewczynka :-D
a wasz pierworodny ma rzęsy...po listonoszu zapewne :-D
Kania moja mała też przeważnie się budzi w nocy jak np siku lecę zrobić...potem ja szybko do łóżka oddać się w ręce morfeusza a ta mała zmorka fika i spać nie daje:-p i wciąż ma mega aktywność jak akurat kładę się spać koło północy, strach się bać:-D
Maryńka Monisia zdrówka!
Żabka pewnie co niektórzy uważają że na tarce powinnaś prać:baffled:
u mnie prawie codziennie pralka chodzi, co to będzie jak dojdą ciuszki małej:szok:
zabawę mieliście przednią hehe :D
Anka nieźle...14 stopni :szok: zdrówka dla Laury, oby nic poważnego jej nie dopadło ;)
Roksaa haha niezły numer z babci ...znaczy śmiesznie brzmi, ale życie z taką osobą mega uciążliwe...ehhh
Ewelinka no faktycznie ciężko z pracą, w pewnym momencie przychodzi zmęczenie materiału i po prostu trzeba pozwolić sobie na odpoczynek
ZDRÓWKA!!
Makunia teraz te zmiany terminu porodu chyba nie są ważne ;) obyś dotrwała do 18go ;)
ja za tydzień mam usg ciekawa jestem jak mała urosła :)
Szczebiotka korzystaj z snu jak tylko masz mozliwość ;)
Natalia biedaku..ciąża daje Ci w kość..no ale co tu czarować się będziemy, wszystko zniesiemy dla tych naszych kochanych maluchów. Powodzenia, niech synek jeszcze w brzuszku posiedzi

lece jeść..nie ma lajtu z dietą cukrzycową, z zegarkiem w ręku:-D
 
Ewelinka - dzielna jesteś z tą pracą, ja nie dałabym rady :/

Królowa - też boję się o włosy, tym bardziej że już kilka lat temu miałam z nimi okropne przeboje ... po odstawieniu tabletek anty które wcześniej brałam ok 4 lat wypadła mi autentycznie połowa włosów :( żaden lekarz, fryzjer nic nie umiał poradzić - miałam wtedy takiego stresa że koniec, myślałam że będę łysa ehh w końcu po jakimś czasie się uspokoiło ale do dziś niestety mi nie odrosły takie jak były kiedyś - a miałam naprawdę piękne, zdrowe, gęste włosy - teraz są średnie, choć niesamowicie o nie dbam, kiedyś wystarczył obojętnie jaki szampon drogeryjny, farbowanie co 3ms na blond i były super, ale od tamtej historii używam tylko delikatnych dziecięcych (u mnie najlepiej się sprawdza Johnson's baby żółty) + ewentualnie jakaś odżywka albo maseczka (większość tych sztuczności i tak mi obciąża włosy) , farbuję rzadko i tylko delikatne refleksy u dobrego fryzjera. Już się boję co to będzie po porodzie... Chcę się zabezpieczyć w jakieś witaminy i jedyne co mogę polecić i będę na pewno po porodzie używać, pomogło mi wcześniej to olejek Sesa ( http://www.rani-art.pl/olejki-do-wlosow/30-sesa-olejek-do-pielegnacji-wlosow.html ) do zamówienia na allegro. Trzeba wieczorem umyć włosy szamponem, olejek nałożyć na mokre i spać z tym olejkiem - rano umyć szamponem, łatwo się zmywa jak na olej.
 
Ostatnia edycja:
Nockę miałam ciężką, koszmary, spinający się brzuch, jeszcze mąż mi ciśnienie podniósł przed spaniem więc dziś generalnie jestem rozbita psychicznie, mimo iż przyszła fryzjerka i odrosty zrobiła, to nie czuję się wcale lepiej. Może wieczorem poczuję się lepiej to nadrobię zaległości dnia dzisiejszego. Miłego dnia.
 
Nockę miałam ciężką, koszmary, spinający się brzuch, jeszcze mąż mi ciśnienie podniósł przed spaniem więc dziś generalnie jestem rozbita psychicznie, mimo iż przyszła fryzjerka i odrosty zrobiła, to nie czuję się wcale lepiej. Może wieczorem poczuję się lepiej to nadrobię zaległości dnia dzisiejszego. Miłego dnia.


hejka
ja dzis to samo mialam, koszmary jakies palpitacje serca jestem niedorobiona:(
 
Nockę miałam ciężką, koszmary, spinający się brzuch, jeszcze mąż mi ciśnienie podniósł przed spaniem więc dziś generalnie jestem rozbita psychicznie, mimo iż przyszła fryzjerka i odrosty zrobiła, to nie czuję się wcale lepiej. Może wieczorem poczuję się lepiej to nadrobię zaległości dnia dzisiejszego. Miłego dnia.


Kaniu u mnie też dzisiejszej nocy było różnie,no a najbardziej to śniły mi się same głupoty! chyba całą noc! sama się dziwię że takie rzeczy mogą przyjść do głowy:)

Moniko, Ewelinko życzę zdrówka!!!!

Anka zmobilizowałaś mnie idę też ogarniać szufladę :) będzie jedna więcej dla maluszka :)


Dziś u nas deszcz pada, wieje wiatr, jest naprawdę brzydko:( pogoda tak śpiąca,że nie chciało mi się wychodzić z łóżka, wstałam po 9,jeszcze przed chwilą ziewałam :D Odwiedziła mnie dzis koleżanka z 2 córeczkami, fajnie się gadało :)Trochę się podszkoliłam bo ona to ma już doświadczenie :)
Ide do tej szuflady!
 
hej Kobietki,

Jak obiecałam jestem i nadrabiam.
Mam czas bo mi dywan czyszczą:-D ja po rundzie z odkurzaczem mam ochotę na wymianę kręgosłupa jakbym miała z tą maszyną do czyszczenia ujeżdżać to chyba po ogarnięciu 2pięter prosto na porodówkę bym trafiła (angielska uroda, dywanów nie mam tylko w łazienkach i kuchni) zdecydowałam się nająć kogoś kto to robi na codzień bo o wiele szybciej niż gdyby Ł to zrobił, zresztą koszt wynajęcia maszyny i kupna środków tylko niewiele mniejszy. Wynajmujemy dom w którym mieszkał samotny facet, plus taki że pierwszy właściciel i korzystał z niewielkiej części domu ale sypialnie i łazienkę obok doprowadzałam do porządku przez tydzień, dlatego przed narodzinami Córeczki chciałam mieć to solidnie wysprzątane raz jeszcze.
Ewelinka u mnie z weną marnie ale zaczęłam się niepokoić, że nie zdąże ze wszystkim (według pierszwego usg, i potem każde kolejne badanie to potwierdzało, moja ciąża prawie tydzień bardziej zaawansowana niż na suwaczku) wieczorami jestem tak padnięta,że czasami głupota potrafi doprowadzić mnie do łez no ale nikt za mnie tego nie zrobi, najgorsze że teraz nocki to porażka do 3praktycznie przysypiam po 10min a potem Szczepek zaczyna się wybudzać, bo biedakowi ciężko się wysikać w pieluszkę teraz, dziś przez sen wołał że chce siusiu. Ratują mnie tylko popołudniowe drzemki a te też musiałam ograniczyć bo to jedyny czas kiedy prasować mogę bezpiecznie.

Ala cieszę się, że krwawienie się nie powtórzyło. Dobrze, że Gabryń tak ładnie się bawi. Odpoczywaj więc spokojnie obyśmy więcej o takich "przygodach" nie czytały;-)
Deizzi, Anka Wy mnie kobiety z wagą nie dobijajcie. Ja starałam się racjonalnie odżywiać, choć nie ukrywam że czasami pozwalałam sobie na grzeszki ale bez przesady, w każdym razie też skończyłam na +30kg po porodzie pół zeszło ale dalej ani rusz, karmienie wcale nie pomagało wręcz odwrotnie, a najbardziej to mnie dobiło właśnie to, że każdy powtarzał "nie martw się zgubisz po porodzie" ok są takie osoby ale to nawet nie 50% a reszta naprawdę ciężko musi walczyć, żeby do formy wrócić.
Kociatka no tak pamiętam, że Ty z karmienim miałaś niezłe przeboje, mam nadzieję, że tym razem będzie o wiele łatwiej.
Makunia i jak pranie idzie? Ja tam wszystkie rzeczy piorę w tym "dziecięcym" dopiera bez problemu, ładnie pachnie a i nam przestaly się "przydarzać" wysypki i podrażnienia.
Kaniu no to trzymam kciuki za przenoszenie do 18stego, jeśli Cię to pocieszy ja ze Szczepkiem od 38tyg miałam rozwarcie na 2cm, skurcze nawet wcześniej się zaczęły ale szyjka trzymała mocno i przenosiłam o 12dni a macica już taką praktykę "w kurczeniu się" miała, że poród był ekspresowy, mam nadziej, że w Twoim wypadku będzie teraz tak samo:-)
Maryńka jak samopoczucie dzisiaj? Mam nadzieje, że lepiej już i to głównie zmęczenie po wycieczce do PL dawało Ci się we znaki
Królowa ja również jak większość Dziewczyn choć fanem łykania witamin nie jestem, wolę te naturalne, to w czasie ciąży i karmienia biorę. Włosami na zapas się nie martw, reguły brak, ja mam jeszcze gęściejsze po Szczepku, choć wydawało się to nie możliwe tyle mam tego na głowie:-D
zdjęcie sprzed paru lat ale chyba daje wyobrażenie, wszyskie warkoczyki z moich włosów a miałam ich ponad 50siąt
asia.jpg
poza tym siostra jak miała problem z wypadaniem bardzo sobie skrzyp chwaliła, tylko musiałabyś sprawdzić czy możesz łykać jak karmisz.
Trytka jak zakupy się udały wczoraj?
Monisia mam nadzieje, że kuracja czosnkowa pomogła. oo i dzięki za nowy temat:-)
Zabka Ty to faktycznie masz nieciekawie z tymi lokatorami:/ Mam nadzieję, że po narodzinach Synka nie będą Wam się tak dawać we znaki. Co do zgagi to ja się ratuje tabletkami, zachodzę w głowę czemu nie robiłam tego w ciąży ze Szczepkiem, bo naprawdę pomagają. Swoją drogą ciekawa jestem co Ci się śniło, Ty na diecie cukrzycowej więc może jakieś ciacho pyszne:-D
Patrycja głowa do góry, jeszcze trochę czasu Ci zostało, uniknąć się porodu nie ma, więc pomyśl jak "oswoić" ten strach, a jak tam z pozycją Synka? odwrócił się już główką w dół?
Roksa wyoobrażam sobie, że cięzko odpoczywać jak musisz zatroszczyć się o Synka, dobrze że trochę podrośnięty już i przynajmniej zabaw nie musisz mu organizować bo Basieniak u Ciebie z tym pewnie gorzej co?
Anka może Ty się zacznij słuchać tego lekarza i przystopuj trochę co? ;-) Jak Laura? Mam nadzieję, że temperatura całkiem spadła, jak apetyt dopisuje to dobrze, a Ty prewencyjnie jakieś mleczko z miodem pijesz sobie?
Ewelinka faktycznie już czas najwyższy, żebyś odpoczęła od pracy, szkoda że z tą umową taka niepewna sprawa.
Co do imienia, to ja podobnie jak Anka mam w nosie komentarze (już nie raz usłyszałam, że Bianka "mi się nie podoba" albo "co to za imię w ogóle?" a teściu stwierdził, że takie imie to "dla małej bimbo"), ale jak masz się przejmować a imię Emilia także bardzo Ci się podoba, to faktycznie nie ma sensu się upierać przy Laurze.
Makunia super, że z Malutką wszystko ok, tak w ogóle już wybraliście imię z tych 5typów, które mieliście? co do terminów to ja bym sobie na Twoim miejscu tym głowy w ogóle nie zawracała bo im ciąża bardziej zaawansowana tym są one mniej wiarygoodne, najdokładniejsze te z samego początku tak do 12-13tyg.
Natalia oby kroplówka powstrzymała Twojego Synka, a w ogóle jak tam zakupy wyprawkowe? Bo ostatnio chyba wspominałaś, że jeszcze nic nie masz i decyzja mieszkaniowa, zostajesz na swoim czy wracasz do Rodziców? Chyba z Rodzinką łatwiej by było co? choć wyobrażam sobie, że ciężko zrezygnować z niezależności.
Truskawka Ty też widzę "normy" towarzysko/aktywnościowe za 3jkę wyrabiasz:-) trzymam kciuki by choinka się przyjęła na wiosnę, naszej jeszcze nie odebrali i też wygląda jakby miała na dworze urosnąć (stoi w ogrodzie od miesiąca)
Kaniu właśnie doczytałam Twojego posta:-( Mam nadzieję, że wieczorem zawitasz na forum w lepszy nastroju
Basiatoja dobrze, że Koleżanka umiliła Ci dzień oby reszta minęła równie przyjemnie.

Uff chyba dałam radę:-D Pan właśnie skończył, czas położyć Szczepka i doprowadzić chatkę do ładu bo wszystko jest poprzestawiane.
Przyjemnego popołudnia Kobietki:-)

ps Anka ten zegar jakoś dziwnie pokazuje ja wczoraj już o 12:30 mojego czasu w łóżku byłam:tak::-)
 
Ostatnia edycja:
Szczebiotka jak tu sie sluchac lekarza jak w domu co chwilke trzeba cos zrobic
Nie da sie lezec i pachniec :))
Laura nadal ma 38 ale bawi sie ladnie, nie marudzi. Najpierw dziecko bawilo sie lalkami, potem kolorowala, gotowala obiadek na niby, teraz uklada pociag z puzzli. Zloty dzieciaczek
Chcialam jeszcze w dolnych polkach szafy ulozyc ale Ethan mi sie tak pcha ze znow mnie gora macicy boli:baffled: Moze potem sie uspokoi i dam rady zrobic porzadeczek ;-)
Mialas dobry pomysl zeby kogos wynajac do tych dywanow.
 
reklama
Szczebiotka a no właśnie z Wiki nie jest tak ciężko poleżeć bo ja jej nigdy specjalnie zabawy nie organizowałam - ona się zazwyczaj sama bawiła a ja najwyżej się co jakiś czas przyłączałam... Ale widzę, że spacerów do południa jej brakuje i się trochę nudzi. Jak leżę to znosi do mnie mnóstwo zabawek albo książeczek i tak się obok prawie na brzuch gramoli i tak pglądamy książki lub bawimy się prawie razem;) Więc zabawa nie jest zbyt dużym problemem:)
 
Do góry