reklama
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Cześć dziewczyny,
widzę, że w weekend jednak nie było próżnowania jak mi się zdawało i teraz muszę ponadrabiać
Dzięki wszystkim jeszcze raz z a życzenia dla dla mnie, miłe to
Deizzi tak mi sie nasuwasz pierwsza z tym "nadpobudliwym" synkiem. Ja myślę, że u was właśnie problem tkwi w tym, że dziecko ma troche przesuniety rytm okołodobowy i dlatego póżniej zasypia. To juz zależy od Ciebie i męża jak wam wygodniej, czy mały będzie wstawał wcześniej i chodził wcześniej spać, czy ty będziesz się wysypiała do południa i wtedy on siłą rzeczy nie uśnie wcześniej. Zakładam, że nie ma drzemki w dzień oczywiście, bo to by dodatkowo zabezpieczało go przed wcześniejszym pójściem do spania wieczorem. Zadnych syropów mu nie nie potrzeba. Co za teściowa
Lilikasia jak samopoczucie dzisiaj? Widzę, że przechodziłaś "przedporodowe" baby blues;-) Może po porodzie Cię ominie. Grunt, że jest się komu wypłakać
Basieniak a co Ci wyszło w tym posiewie? MOja przyjaciółka miała ciągle jakies problemy od poczatku ciązy i okazało się , że ma ureaplasma taki bakcyl co to atakuje drogi rodne i moczowe i może właśnie przyczynić się do ewentualnego wcześniejszego porodu. Wzięla na to antybiotyki, ale nie takie do końca, na które wrażliwa była bakteria, bo w ciąży nei mogła. Wszystko dobrze się skończyło, dzidzia cała i zdrowa przyszłana świat, ale ona się martwiła.
Agula ja dla odmiany chciałbym się pozbyc moich pociecha na weekend, ale nikt mi tego nie proponuje Ten zeszły tydzień kiedy to miałam dwójke w domu od rana do wieczora, bo były u nas jeszcze ferie czułam się wymęczona. Dzieci jak dzieci, ale chciałam im czas też urozmaicić. Mąż kompletnie wyłączony z życia rodzinnego szykował imprezę firmową i ja sama na froncie z bagażem zostałam. W sobotę jeszce pojechaliśmy z bratem moim na narty (mąż odsypiał po imprezie) a wieczorem imieniny bratowej.
Tak, że ja się cieszę, że od dzisiaj dzici w szkole i przedszkolu przynajmniej te parę godzin.
Ja kończe was nadrabiać, śniadanko już zjadłam i mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Jakoś powolutku muszę zaczać poważne przygotowania, bo momentami mam przeczucie, że urodzę wcześniej i nie będę gotowa Z drugiej strony tak bardzo chciałbym wytrwać do tego 18-stego marca
Kinusia to leżakuj dalej i czytaj forum;-) Mam nadzieję, że wytrwacie do marca
Deizzi gratulacje! Dobra uczennica z Ciebie!
Kaniu to Ty tak jak ja odpoczywasz od dziecka od dzisiaj;-) Co do ksiązek to mamI część pozyczoną a na właśność na urodziny dostałam II i III część. III wyszła 9 stycznia "Nowe oblicze Greya". Ja jestem na końcowce pierwszej. Szkoda, że bliżej nie mieszksz, bo chętnie bym Ci pożyczyła;-)
Aniu no nie do zdarcia jesteś dziewczyno. Oby Cie tak do końca trzymało kochana;-)
Kinajaka jejku faktycznie strachu się musiałaś najeść. Dobrze, że oko całe i co najważniejsze niesklejone.
Ok ja oddalam się w sprzątanie, prasowanie i porządkowanie. Ciekawe ile uda mi się zrobić. W przerwach będę wpadać i odzyskiwać dech w piersiach;-)
widzę, że w weekend jednak nie było próżnowania jak mi się zdawało i teraz muszę ponadrabiać
Dzięki wszystkim jeszcze raz z a życzenia dla dla mnie, miłe to
Deizzi tak mi sie nasuwasz pierwsza z tym "nadpobudliwym" synkiem. Ja myślę, że u was właśnie problem tkwi w tym, że dziecko ma troche przesuniety rytm okołodobowy i dlatego póżniej zasypia. To juz zależy od Ciebie i męża jak wam wygodniej, czy mały będzie wstawał wcześniej i chodził wcześniej spać, czy ty będziesz się wysypiała do południa i wtedy on siłą rzeczy nie uśnie wcześniej. Zakładam, że nie ma drzemki w dzień oczywiście, bo to by dodatkowo zabezpieczało go przed wcześniejszym pójściem do spania wieczorem. Zadnych syropów mu nie nie potrzeba. Co za teściowa
Lilikasia jak samopoczucie dzisiaj? Widzę, że przechodziłaś "przedporodowe" baby blues;-) Może po porodzie Cię ominie. Grunt, że jest się komu wypłakać
Basieniak a co Ci wyszło w tym posiewie? MOja przyjaciółka miała ciągle jakies problemy od poczatku ciązy i okazało się , że ma ureaplasma taki bakcyl co to atakuje drogi rodne i moczowe i może właśnie przyczynić się do ewentualnego wcześniejszego porodu. Wzięla na to antybiotyki, ale nie takie do końca, na które wrażliwa była bakteria, bo w ciąży nei mogła. Wszystko dobrze się skończyło, dzidzia cała i zdrowa przyszłana świat, ale ona się martwiła.
Agula ja dla odmiany chciałbym się pozbyc moich pociecha na weekend, ale nikt mi tego nie proponuje Ten zeszły tydzień kiedy to miałam dwójke w domu od rana do wieczora, bo były u nas jeszcze ferie czułam się wymęczona. Dzieci jak dzieci, ale chciałam im czas też urozmaicić. Mąż kompletnie wyłączony z życia rodzinnego szykował imprezę firmową i ja sama na froncie z bagażem zostałam. W sobotę jeszce pojechaliśmy z bratem moim na narty (mąż odsypiał po imprezie) a wieczorem imieniny bratowej.
Tak, że ja się cieszę, że od dzisiaj dzici w szkole i przedszkolu przynajmniej te parę godzin.
Ja kończe was nadrabiać, śniadanko już zjadłam i mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Jakoś powolutku muszę zaczać poważne przygotowania, bo momentami mam przeczucie, że urodzę wcześniej i nie będę gotowa Z drugiej strony tak bardzo chciałbym wytrwać do tego 18-stego marca
Kinusia to leżakuj dalej i czytaj forum;-) Mam nadzieję, że wytrwacie do marca
Deizzi gratulacje! Dobra uczennica z Ciebie!
Kaniu to Ty tak jak ja odpoczywasz od dziecka od dzisiaj;-) Co do ksiązek to mamI część pozyczoną a na właśność na urodziny dostałam II i III część. III wyszła 9 stycznia "Nowe oblicze Greya". Ja jestem na końcowce pierwszej. Szkoda, że bliżej nie mieszksz, bo chętnie bym Ci pożyczyła;-)
Aniu no nie do zdarcia jesteś dziewczyno. Oby Cie tak do końca trzymało kochana;-)
Kinajaka jejku faktycznie strachu się musiałaś najeść. Dobrze, że oko całe i co najważniejsze niesklejone.
Ok ja oddalam się w sprzątanie, prasowanie i porządkowanie. Ciekawe ile uda mi się zrobić. W przerwach będę wpadać i odzyskiwać dech w piersiach;-)
Deizzi
Fanka BB :)
Martuska nie no żadnej dżemki południowej nie mamy bo kiedy Jak młody skończy dwa lata to już nie spał w dzień (chyba że latem jak był padnięty upałem ale bardzo sporadycznie) Właśnie o to chodzi że ten rytm ma zakłócony, ale myślę że zmieni się to po narodzinach nowego członka rodziny, kiedy ja się będę wcześniej budzić i chcąc nie chcąc on też i wtedy muszę po prostu wprowadzić wcześniejsze zasypianie i wcześniejsze wstawanie. I być konsekwentną. W końcu od wrzesnia i tak do przedszkola na 8 rano więc i tak musimy się przestawić
Kiniusia zdrówka dla Was i leż bardzo bardzo dużo...
Włożyłam gdzieś ochraniacz do łóżeczka do jakiegoś kartonu i nie wiem jakiego. Byłam na strychu żeby poszukać ale po otwarciu trzech kartonów zrezygnowałam. Mąż za to przyniósł przewijak i mate edukacyjną. Wanienkę mówi że przyniesie jak będę w szpitalu.
Idę na allegro zamówić jakiś prezent na urodziny
Kiniusia zdrówka dla Was i leż bardzo bardzo dużo...
Włożyłam gdzieś ochraniacz do łóżeczka do jakiegoś kartonu i nie wiem jakiego. Byłam na strychu żeby poszukać ale po otwarciu trzech kartonów zrezygnowałam. Mąż za to przyniósł przewijak i mate edukacyjną. Wanienkę mówi że przyniesie jak będę w szpitalu.
Idę na allegro zamówić jakiś prezent na urodziny
anka26_x_07
Mama Laury :)
witam i ja:-)
Nie wyspalam sie:-( Synus tak sie ruszal ze mam caly brzuch obolaly
Nie moglam sie obrocic z prawej strony na lewa, masakra jakas. A do konca jeszcze zostalo 6 tygodniJak ja dotrwam to nie mam pojecia
Ogarnelam mieszakanko, wlaczylam pranie i zaczynam z ciuszkami dla malenstwa
Na allegro zamowilam wiec pieluchy wypiore osobno
Pogoda pod psem i pewnie tez z tego powodu jestem taka nie do zycia. Moze kawcia?
Kociatka te 1,5 roku to jakies prorocze
Deizzi i jaki prezencik wybralas?
Kania dzieci ciagna do dzieci wiec nie dziwne ze Oliwcia taka szczesliwa. Mama to nie kolezanka;-)
Martuska Ty tez szalejesz ze sprzataniem, wpadaj po oddech na forum. Chwilka przerwy wrecz wskazana
Kinajaka dobrze ze to sie tylko na szczypaniu skonczylo
Nie wyspalam sie:-( Synus tak sie ruszal ze mam caly brzuch obolaly
Nie moglam sie obrocic z prawej strony na lewa, masakra jakas. A do konca jeszcze zostalo 6 tygodniJak ja dotrwam to nie mam pojecia
Ogarnelam mieszakanko, wlaczylam pranie i zaczynam z ciuszkami dla malenstwa
Na allegro zamowilam wiec pieluchy wypiore osobno
Pogoda pod psem i pewnie tez z tego powodu jestem taka nie do zycia. Moze kawcia?
Kociatka te 1,5 roku to jakies prorocze
Deizzi i jaki prezencik wybralas?
Kania dzieci ciagna do dzieci wiec nie dziwne ze Oliwcia taka szczesliwa. Mama to nie kolezanka;-)
Martuska Ty tez szalejesz ze sprzataniem, wpadaj po oddech na forum. Chwilka przerwy wrecz wskazana
Kinajaka dobrze ze to sie tylko na szczypaniu skonczylo
_Ewelinka_
Fanka BB :)
Hej wszystkim :-)
Melduję, że już wróciłam do Norwegii.....lot w obydwie strony bez zarzutów, więc to najważniejsze. Mąż poszedł do pracy a ja mam nareszcie czas, żeby odpocząć.
W Polsce porobiłam trochę zakupów dla córci......resztę zamówię na allegro i mama mi przywiezie samolotem.
Wstawiam zdjęcia mojej rybci......na zdjęciu widać psioszkę, więc jeśli urodzę synka to chyba zwątpię w medycynę! :-)
Mam do nadrobienia ok. 40 stron na forum....więc biorę się do roboty!
Melduję, że już wróciłam do Norwegii.....lot w obydwie strony bez zarzutów, więc to najważniejsze. Mąż poszedł do pracy a ja mam nareszcie czas, żeby odpocząć.
W Polsce porobiłam trochę zakupów dla córci......resztę zamówię na allegro i mama mi przywiezie samolotem.
Wstawiam zdjęcia mojej rybci......na zdjęciu widać psioszkę, więc jeśli urodzę synka to chyba zwątpię w medycynę! :-)
Mam do nadrobienia ok. 40 stron na forum....więc biorę się do roboty!
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Tak więc ja oddech biorę i pędze po syna do szkoły, bo zaraz kończy lekcje.
Zrobiłam pranie automatyczne i ręczne i odgruzowałam chatę. Wstyd ale jako, że pojechałam w sobotę na te narty i sanki to dom stał niewysprzątany od zeszłego tygodnia. Odkurzone i pozmywane w każdym kącie i jestem padnięta. Wstawiłam na zupę i jak już Alka przywiozę to będe prasować i gulasz robić chyba jednocześnie.
Na 15:30 ma do mnie kuzynka wpaść na kawę i pogaduchy z dziećmi więc wtedy odpocznę na spokojnie.
Deizzi pewnie, że dasz rade synka przestawić. Powiedz kiedy to będziemy dopingować;-)
Aniu no ja od Ciebie i Kociatki przykład wezmę w tym tygodniu i zobaczymy ile uda mi się zrobić. Mam ambitne plany, chęci też są, byle siły dobrze rozłożyć
Ewelinka witaj, właśnie dzisiaj rano jak byłam na forum to pomyślałam o Tobie. Fajnie, ż emożesz wreszcie odpocząć Faktycznie pipuszkę na pierwszym zdjęciu widać:-)
Powiem, wam, że te zdjęcia 4D to naprawdę ewenement techniki, ale mnie troche przerażają Zaraz mam przed oczami filmy z "alienami" w roli głównej. Nie mniej fajne jest to, że dzięki nim można tak dokładnie zbadać dzieciątko.
To lecę, bo syn będzie czekał.
Zrobiłam pranie automatyczne i ręczne i odgruzowałam chatę. Wstyd ale jako, że pojechałam w sobotę na te narty i sanki to dom stał niewysprzątany od zeszłego tygodnia. Odkurzone i pozmywane w każdym kącie i jestem padnięta. Wstawiłam na zupę i jak już Alka przywiozę to będe prasować i gulasz robić chyba jednocześnie.
Na 15:30 ma do mnie kuzynka wpaść na kawę i pogaduchy z dziećmi więc wtedy odpocznę na spokojnie.
Deizzi pewnie, że dasz rade synka przestawić. Powiedz kiedy to będziemy dopingować;-)
Aniu no ja od Ciebie i Kociatki przykład wezmę w tym tygodniu i zobaczymy ile uda mi się zrobić. Mam ambitne plany, chęci też są, byle siły dobrze rozłożyć
Ewelinka witaj, właśnie dzisiaj rano jak byłam na forum to pomyślałam o Tobie. Fajnie, ż emożesz wreszcie odpocząć Faktycznie pipuszkę na pierwszym zdjęciu widać:-)
Powiem, wam, że te zdjęcia 4D to naprawdę ewenement techniki, ale mnie troche przerażają Zaraz mam przed oczami filmy z "alienami" w roli głównej. Nie mniej fajne jest to, że dzięki nim można tak dokładnie zbadać dzieciątko.
To lecę, bo syn będzie czekał.
Monisia-1980
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny!
Postanowiłam,że w tym tyg chcę już dopiąć wszystko na ostatni guzik,żeby nic mnie wcześniej nie zaskoczyło.Brzuch mam duzy,więc korzystam póki mogw się jeszcze w miarę normalnie ruszać
Jak mi się uda to wgram wam zdjęcie mojej komody.
Wszystko już poukładałam dziś po sniadanku.Na górze od lewej ajacyki(nawet nie spodziewałam się że tak ich dużo),spioszki,kaftaniki do spioszków,czapeczki po kąpieli,kaftaniki (takie nieprzekładane przez głowę dla noworodka) a na dole ,spiworki,kocyk,kombinezoniki na spacery,dalej czapeczki rękawiczki na spacery itp
Na górze w szufladach drobne rzeczy w koszyczkach typu skarpeteczki a w drugiej będą takie rzeczy w koszyczku jak pieluszki,chusteczki i kremik -żeby blisko było i wygodnie przewinąć małą bo obok komody będzie stało łóżeczko a na nim przewijak.
Pozostałe rzeczy typu tetry,flanelki,prześcieradełka itp będą w dużej szufladzie którą mam w łóżeczku(specjalnie takie wybierałam łóżeczko z zabudowaną szufladką)-duzo można tam schować.
No i właściwie już wszystko mam gotowe.Jeszcze tylko kilka drobiazgów zakupię w lutym i mogę leciec na porodówkę-byle nie za szybko
A teraz odpoczywam przy gorącej herbatce z cytryną bo jakoś slabo się czuję-jakis wirusowy katar się chyba przypaętał,bo juz drugi tydzień mi sie przytyka,a jak chcę smarkać to z krwią.Eh,muszę chyba jakieś wdechy sobie zrobić -może z rumianku.
Buziaki dla was i gładzę po brzuszkach.
Ewelinka-sporo masz do nadrobienia w czytaniu.
Do "usłyszenia" później
Postanowiłam,że w tym tyg chcę już dopiąć wszystko na ostatni guzik,żeby nic mnie wcześniej nie zaskoczyło.Brzuch mam duzy,więc korzystam póki mogw się jeszcze w miarę normalnie ruszać
Jak mi się uda to wgram wam zdjęcie mojej komody.
Wszystko już poukładałam dziś po sniadanku.Na górze od lewej ajacyki(nawet nie spodziewałam się że tak ich dużo),spioszki,kaftaniki do spioszków,czapeczki po kąpieli,kaftaniki (takie nieprzekładane przez głowę dla noworodka) a na dole ,spiworki,kocyk,kombinezoniki na spacery,dalej czapeczki rękawiczki na spacery itp
Na górze w szufladach drobne rzeczy w koszyczkach typu skarpeteczki a w drugiej będą takie rzeczy w koszyczku jak pieluszki,chusteczki i kremik -żeby blisko było i wygodnie przewinąć małą bo obok komody będzie stało łóżeczko a na nim przewijak.
Pozostałe rzeczy typu tetry,flanelki,prześcieradełka itp będą w dużej szufladzie którą mam w łóżeczku(specjalnie takie wybierałam łóżeczko z zabudowaną szufladką)-duzo można tam schować.
No i właściwie już wszystko mam gotowe.Jeszcze tylko kilka drobiazgów zakupię w lutym i mogę leciec na porodówkę-byle nie za szybko
A teraz odpoczywam przy gorącej herbatce z cytryną bo jakoś slabo się czuję-jakis wirusowy katar się chyba przypaętał,bo juz drugi tydzień mi sie przytyka,a jak chcę smarkać to z krwią.Eh,muszę chyba jakieś wdechy sobie zrobić -może z rumianku.
Buziaki dla was i gładzę po brzuszkach.
Ewelinka-sporo masz do nadrobienia w czytaniu.
Do "usłyszenia" później
Kiniusia fajnie, że już w domku i wszystko ok i wbijaj się na forum ponownie
Martuśka wyszedł mi w posiewie paciorkowiec bezmleczności - liczne i gronkowiec złocisty - dość liczne (to jakoś dziwne w pochwie). No i po południu lecę do lekarza więc pewnie jak w poprzedniej ciąży dostanę antybiotyk i w globulkach robiony na zamówienie i w tabletkach co by z obu stron zaatakować. Jak tak o tym myślę, to skoro w ciąży tak często i szybko takie rzeczy łąpię to może dobrze, że to cc mam to przy porodzie na małego nie przejdzie... A teraz mam nadzieję, że jest bezpieczny...
Ewelinka super, że już w domku i powodzenia w nadrabianiu
A mi dzisiaj z rana mała jakoś wyjątkowo nie dała za bardzo poleżeć a coś mnie brzuch od rana pobolewa... No nic... żobaczę wieczorem jak tam ta moja biedna szyjka się trzyma i czy trzeba będzie teściową zatrudnić czy jest ok....
Martuśka wyszedł mi w posiewie paciorkowiec bezmleczności - liczne i gronkowiec złocisty - dość liczne (to jakoś dziwne w pochwie). No i po południu lecę do lekarza więc pewnie jak w poprzedniej ciąży dostanę antybiotyk i w globulkach robiony na zamówienie i w tabletkach co by z obu stron zaatakować. Jak tak o tym myślę, to skoro w ciąży tak często i szybko takie rzeczy łąpię to może dobrze, że to cc mam to przy porodzie na małego nie przejdzie... A teraz mam nadzieję, że jest bezpieczny...
Ewelinka super, że już w domku i powodzenia w nadrabianiu
A mi dzisiaj z rana mała jakoś wyjątkowo nie dała za bardzo poleżeć a coś mnie brzuch od rana pobolewa... No nic... żobaczę wieczorem jak tam ta moja biedna szyjka się trzyma i czy trzeba będzie teściową zatrudnić czy jest ok....
Cześć Kobietki!
Nam weekend znowu minął w gościach, bo były urodziny teściowej i mieliśmy małą imprezkę (i przepyszny sernik, mniam!!). A teraz znów dość aktywny tydzień nas czeka, zwłaszcza popołudniami i wieczorami.
Dzisiaj montowanie do ściany szafek zakupionych w ubiegłym tygodniu.
A teraz kończę kawkę, którą przegryzałam czekoladowymi ciasteczkami owsianymi (pyyycha!), zamierzam ogarnąć trochę mieszkanko, a na 16 mam wizytę u gina.
Trochę ostatnio się zaniepokoiłam, bo mam wrażenie, że oprócz tej białej wydzieliny sączy mi się jakaś inna, wodnista bardzo. Często rano budzę się z wilgotną pidżamką w kroku, myślałam nawet że popuszczam, ale to nie to.. Po wyschnięciu praktycznie nie zostaje ślad, niemal jak woda. Trochę mnie to martwi :-(. Nie chcę się wkręcać scenariuszami i sączących się wodach płodowych, ale w połączeniu z faktem, że ostatnio czuję każdy ruch małej bardzo wyraźnie (czasem nawet boleśnie), a to są rzadko kiedy gwałtowne ruchy, trochę zaczęłam się niepokoić. Dobrze, że dziś wizyta.
Ewelinka, super dziewczynka Fajnie, że nareszcie możesz odpocząć, ciesz się błogim lenistwem i przygotowaniami, to naprawdę fajny czas, mimo wszelkich dolegliwości na tym etapie ciąży ;-) .
Kinajaka, ojej, dobrze, że ta historia skończyła się bez poważniejszych konsekwencji. Uważaj na siebie.
Kiniusia, super, że już w domku jesteście!!:-) I najważniejsze, że wszystko w porządku, teraz już "z górki".
Martuska, udanego spotkania przy kawce!!
Anka, ja mam już notorycznie problemy z przewracaniem się z jednego boku na drugi, boli mnie to strasznie.
PS. W sobotę dotarły do mnie wieści, że kolejna moja znajoma urodziła synka. Była już prawie 2 tygodnie po terminie, ale wszystko z nimi w porządku. Chłopiec waży.. 4,99 kg i ma 64 cm !! A najdziwniejsze jest dla mnie to, że zrobili dziewczynie cesarkę tylko dlatego, że nie było akcji porodowej, w planie miała poród naturalny....
Nam weekend znowu minął w gościach, bo były urodziny teściowej i mieliśmy małą imprezkę (i przepyszny sernik, mniam!!). A teraz znów dość aktywny tydzień nas czeka, zwłaszcza popołudniami i wieczorami.
Dzisiaj montowanie do ściany szafek zakupionych w ubiegłym tygodniu.
A teraz kończę kawkę, którą przegryzałam czekoladowymi ciasteczkami owsianymi (pyyycha!), zamierzam ogarnąć trochę mieszkanko, a na 16 mam wizytę u gina.
Trochę ostatnio się zaniepokoiłam, bo mam wrażenie, że oprócz tej białej wydzieliny sączy mi się jakaś inna, wodnista bardzo. Często rano budzę się z wilgotną pidżamką w kroku, myślałam nawet że popuszczam, ale to nie to.. Po wyschnięciu praktycznie nie zostaje ślad, niemal jak woda. Trochę mnie to martwi :-(. Nie chcę się wkręcać scenariuszami i sączących się wodach płodowych, ale w połączeniu z faktem, że ostatnio czuję każdy ruch małej bardzo wyraźnie (czasem nawet boleśnie), a to są rzadko kiedy gwałtowne ruchy, trochę zaczęłam się niepokoić. Dobrze, że dziś wizyta.
Ewelinka, super dziewczynka Fajnie, że nareszcie możesz odpocząć, ciesz się błogim lenistwem i przygotowaniami, to naprawdę fajny czas, mimo wszelkich dolegliwości na tym etapie ciąży ;-) .
Kinajaka, ojej, dobrze, że ta historia skończyła się bez poważniejszych konsekwencji. Uważaj na siebie.
Kiniusia, super, że już w domku jesteście!!:-) I najważniejsze, że wszystko w porządku, teraz już "z górki".
Martuska, udanego spotkania przy kawce!!
Anka, ja mam już notorycznie problemy z przewracaniem się z jednego boku na drugi, boli mnie to strasznie.
PS. W sobotę dotarły do mnie wieści, że kolejna moja znajoma urodziła synka. Była już prawie 2 tygodnie po terminie, ale wszystko z nimi w porządku. Chłopiec waży.. 4,99 kg i ma 64 cm !! A najdziwniejsze jest dla mnie to, że zrobili dziewczynie cesarkę tylko dlatego, że nie było akcji porodowej, w planie miała poród naturalny....
reklama
Deizzi
Fanka BB :)
witam i ja:-)
Nie wyspalam sie:-( Synus tak sie ruszal ze mam caly brzuch obolaly
Nie moglam sie obrocic z prawej strony na lewa, masakra jakas. A do konca jeszcze zostalo 6 tygodniJak ja dotrwam to nie mam pojecia
Ogarnelam mieszakanko, wlaczylam pranie i zaczynam z ciuszkami dla malenstwa
Na allegro zamowilam wiec pieluchy wypiore osobno
Pogoda pod psem i pewnie tez z tego powodu jestem taka nie do zycia. Moze kawcia?
Kociatka te 1,5 roku to jakies prorocze
Deizzi i jaki prezencik wybralas?
Kania dzieci ciagna do dzieci wiec nie dziwne ze Oliwcia taka szczesliwa. Mama to nie kolezanka;-)
Martuska Ty tez szalejesz ze sprzataniem, wpadaj po oddech na forum. Chwilka przerwy wrecz wskazana
Kinajaka dobrze ze to sie tylko na szczypaniu skonczylo
Ten zestaw artystyczny w walizce, kilka kolorowanek, dwie gry planszowe i zestaw koralików do robienia biżuterii. I dominuje Hello Kitty więc powinna być zadowolona
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 900
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 790
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: