reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Tulipanka a jak inne ciąże właśnie? Może twoje dzieci są ogólnie drobne i to maleństwo idzie w ich ślady. Ważne, że jesteś pod stałą opieką lekarską, lekarz wie co robi. Współczuję stresów.

taka opiekę mam tu w UK że szkoda gadać
jedynie USG + krew ,mocz i ciśnienie
musze isc prywatnie zeby miły pan spojrzał tam gdzie się nalezy
 
reklama
Cześć Kobietki!

Ostatnio znowu jakoś mniej czasu na siedzenie w necie, więc dobrych kilka dni mnie nie było.
Babcia pochorowała nam się nie na żarty, gdy wróciłam w piątek od rodziców razem z W., okazało się, że ma wysoką gorączkę i trzeba było biec do apteki po antybiotyk (na szczęście wypisany wcześniej przez zapobiegliwego lekarza). Także dopiero co uporaliśmy się z tym jej grypskiem.:confused2:
A w tym tygodniu miała mały powrót do pracy w celu przyuczania dziewczyny, która będzie mnie teraz zastępować. I powiem Wam, że ciężko było mi wysiedzieć te kilka godzin, nie byłabym już teraz w stanie pracować w normalnym trybie, noł łej...:nerd:. Przekazałam co miałam do przekazania, oddałam klucze i telefon, szef nawet nie zapytał jak się czuję i czy wszystko ok... Dowiedziałam się natomiast zupełnym przypadkiem, że tej nowej dał umowę na czas nieokreślony, także robi się wesoło :confused2::confused2::-(.
Miałam tam jeszcze wpaść w przyszłym tygodniu, żeby zobaczyć, jak sobie radzą, ale chyba dam sobie spokój.. Po dzisiejszym dniu zupełnie nie mam ochoty tam wracać.:-(

Przepraszam, że dziś nie odpowiadam na wasze posty, na razie próbuję się połapać, co się u Was przez te kilka dni wydarzyło:-). Chorowitkom życzę duuuużo zdrowia!!!!
 
Wieści z placu boju:

Na 90% wykluczyłam cholestazę (po badankach dzisiaj), ale skóra dalej swędzi i wysypka nie ustępuje - wręcz przeciwnie - mam ją już wszędzie. Nikt nie wie co mi jest i dlaczego tak swędzi :| Nerki bez poprawy, ale też nie jest dużo gorzej - zastój nie rośnie ani się nie zmniejsza, także mogę jeszcze pobyć na wolności;)

tulipanka będzie dobrze, głowa do góry :* Maleństwo jest małe, ale pewnie silne jak wół:)

Kania - i jak tam Oliwka się czuje? lepiej coś?

Deizzi - a jak się w ogóle czujesz? Hihi, dobrze, że Młody od małego się uczy wartości pieniądza - może będzie biznesmenem:D

makunia - kuruj babcie rosołkiem - rosołek jest dobry na wszystko:), a pracą się nie przejmuj, bo teraz masz ważniejszą sprawę na głowie (a raczej w brzuchu):)
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny ja tak na szybko jutro idziemy do szpitala,malenstwo pieknie przybiera ma juz prawie 1800g i jest oki ,ale moja szyjka sie skraca wiec trzeba zalozyc krązek powinnam wocic w sobote do domu dam znac. trzymajcie sie zdrowo.
 
Wieści z placu boju:

Na 90% wykluczyłam cholestazę (po badankach dzisiaj), ale skóra dalej swędzi i wysypka nie ustępuje - wręcz przeciwnie - mam ją już wszędzie. Nikt nie wie co mi jest i dlaczego tak swędzi :| Nerki bez poprawy, ale też nie jest dużo gorzej - zastój nie rośnie ani się nie zmniejsza, także mogę jeszcze pobyć na wolności;)

tulipanka będzie dobrze, głowa do góry :* Maleństwo jest małe, ale pewnie silne jak wół:)

Kania - i jak tam Oliwka się czuje? lepiej coś?

Deizzi - a jak się w ogóle czujesz? Hihi, dobrze, że Młody od małego się uczy wartości pieniądza - może będzie biznesmenem:D

makunia - kuruj babcie rosołkiem - rosołek jest dobry na wszystko:), a pracą się nie przejmuj, bo teraz masz ważniejszą sprawę na głowie (a raczej w brzuchu):)

Dzisiaj w miarę dobrze. Nerki nie atakowały dzisiaj :) Może już mi przeszło :) Brzuch tylko co jakiś czas twardy się robi ale nie boli na szczęście. Bobas mi się obrócił znowu i jest w poprzek brzucha co nie jest miłe ale za chwilę powinien się z powrotem przekręcić. I kręgosłup dzisiaj mnie boli pod łopatkami ale to ze względu na siedzący tryb życia dzisiejszy :)
 
Aśińska najwazniejsze ze maluch zdrowy. Powodzenia nakrazkowaniu! Jak mus to mus

Makunia wcale Ci się nie dziwie ze nie chce Ci się tamwracac… nie doluj się, to tylko szef… nie domysli się żeby zapytac bo tyofacet. A ile masz zamiar siedzieć w domu z maluchem?

Natalia wspolczuje strasznie tej wysypki… pewnie przejdziesamo jak urodzisz. Ciekawe co Cie uczula. Nie przegięłaś ostatnio z jakimsjedzeniem albo piciem?

Kania milo ze maz pomaga… a co do Oli to wspolczuje, kurdebiedne te dzieciaczki… nie dziwie się ze ja brzuch boli po syropach…eh

Madzia fajnie ze z Jasiem już lepiej, ladnie jada. Żeby mojataka chetna na pulpeta była… to prawdziwa maniaczka kaszy i jogurcikow

Deizzi maly finansista Ci rosnie, heh. Fajnie ze takikumaty, a co do trucia dupy to daje mu tydzień i się znudzi…

Zabka niech Twój wpada i zrobi akcje, nie możecie tego takzostawic. Albo faktycznie wezcie ja do siebie, wiem ze pewnie to ciezkadecyzja, ale dziewczynka ma już swoje lata,na pewno będzie jej lepiej u was.

Anka ales pracowita… ja dzis nic kompletnie nie zrobiłam,procz naturalnie zajmowania się mala. Ale jak Laura miala rok, dwa to dawalapopalic czy od początku samodzielna?? Bo moja teraz ciagle mnie gdzies ciaga imalo się soba zajmie, jak była mlodsza to wiecej na macie leżała, pozniej grzechotkibyły ok. a teraz to prawdziwy meksyk!

Basiatoja fajnie ze szyjka nadal trzyma. Powodzenia naegzaminach! 3mam kciki żebyś wysiedziala, choc w ciazy i to wydaje się trudne

Szczebiotka wspolczuje nocki… moja niestety tez szalejeokrutnie jak tylko się poloze, tez kopie w nieznane mi narzady…eh, a co doSzczepka to z moja identyko. Normalnie ubieranie jej graniczy z cudem. Moja dzisdla odmiany spadla z materaca o 8.00 rano, ale zasnęła znow.ufff. co do pomocydo masz super, u mnie nie ma kompletnie kto zostac z mala… może faktycznieurodzisz szybciej? Tego Ci zycze jeśli chcesz, ja pierworodna przenosiłam prawie2 tyg, boje się ze teraz będzie tak samo…

Asinka85 moja tez miala stany podgorączkowe z 2 razyostatnio i przechodzilo po jednym czopku… dziwna faza. Najważniejsze ze malyzdrowy. Wspolczuje boli brzucha…niestety wiem co znacza

Marynka wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!

Ledwo dzis chodze, jakas poobijana się czuje… brzuch ciazycoraz bardziej, a to dopiero 31tc… eh. Jeszcze z mala na szczepienie w przyszłymtygodniu jade, oby obylo się bez rekacji poszczepiennej… Buzka dla waswszystkich
 
Herbata odbieram wrażenie że już mu się zaczyna nudzić, bo jak mówię że koniec gry to nie protestuje :)
Ja też dzisiaj się czuję słoniowato. Mąż już dzisiaj mi się pytał dlaczego tak wolno chodzę. Wywnioskowałam że chciał zapytać dlaczego tak "kaczkowato" chodzę, ale nie chciał mi przykrości zrobić :)
 
Marynka wszystkiego najlepszego!!!! Dlugich lat zycia w milosci i radosci!!!
Tulipanka a nie jest to spowodowane starzeniem sie lozyska. Dzis wlasnie rozmawialam o tym z kolezanka. Wlasnie o dzieciach ktore malutko przybieraja na wadze i ze w takich sytuacjach lekarze decyduja sie na wczesniejszy porod
Asinska a nie boja sie zakladac ci tego szwu dopiero teraz? Przeciez to moze wywolac skurcze a co za tym idzie akcje porodowa:eek:
Herbata ze mnie sie smieja ze teraz to dziecko da mi popalic, to drugie. Podobno nie mozna miec dwoch aniolkow. Laura od urodzenia byla grzeczniutkim dzieckiem. Nie plakala, nie miala kolek, nie wiem co to zabkowanie. Karmilam ja co 4h, nigdy jak byla glodna czy miala mokrego pampersa nie plakala. Za niemowlaka kladlam ja na mate, ewentualnie wkladalam do lezaczka i dziecka nie bylo. Nie musialam nic robic. W wieku 5,5mc siedziala to dawalam jej zabawki na kocyk i robilam swoje. W wieku 7mc raczkowala od 8mc wszedzie sie lapala i umiala chodzic przy pchaczu. Nigdy nie wyjmowala mi rzeczy z szuflad badz z szafy. To takie zlote dzieciatko. Jak miala 20mc przestalismy uzywac pampersow, zarowno w dzien jak i w nocy. Mam nadzieje ze moje drugie dziecko tez bedzie takie cudowne:-D:-D
Niestety kazdy mi mowi ze przy Laurze nie wiedzialam co to znaczy miec dziecko to teraz syn da mi popalic:tak: Oby nie:-)
 
reklama
anka to prawa ponoc ze drugie daje popalic, moja za to diablica mala wiec mnie pocieszaja ze drugie bedzie grzeczniutkie, mam taka nadzieje... u nas zabkowanie narazie tez nie najgorzej, noce bardzo szybko przesypiala niemal w calosci lub z jedna pobudka. w dzien tylko marudzi strasznie, te wszystkie skoki rozwojowe, pozne raczkowanie...ehhh. no coz, liczmy obie na zlote dzieci, choc mnie sie bardziej nalezy :-p

deizzi heh, mozliwe. moj tez ma czasem dziwne teksty. do jego najlepszych zaliczam to ze stwierdzil ze pewnie urodze synka bo nie zbrzydlam jak w pierwszej ciazy :confused2:
 
Do góry