reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

witam sie i ja :)

Laura w przedszkolu, pieczywko zakupione, sniadanko zjedzone :)
Wczoraj moj synus mial leniwy dzien ale za to dzis daje czadu od samego rana. Kocham te kopniaki:tak:
Dla meza mam zupke fasolowa gdyby przyjechal przed poludniem. Potem zrobie ziemniaczki z rozmarynem, nugets i salatke.
Wczoraj pralam jak szalona a dzis musze poskladac to pranie i wziasc sie za zelazko:tak:
Zastanawiam sie kiedy prac ciuszki:cool: chyba jak wypiore za 2tyg. bedzie dobrze:confused:

Dezzi wspolczuje tego bulu. Daj znac jak po ktg
Kania dawaj Oliwce duzo pic i wazna jest witamina C skoro narzeka na pipuszke. Wspolczuje tych wymiotow. Zdrowka dla Was
Herbata szczerze to ja nigdy z nia nie siedziala i sie nie bawilam. Od malego kladlam jej kocyk na podlodze dawalam zabawki i robilam swoje. Jedynie jak wyciagamy gre badz ksiazeczki typu akademia 5 latka... wtedy siedzimy razem i edukujemy sie. Prawda jest tez taka ze nie kazde dziecko tak potrafi, moja naprzyklad nieznosi kolorowania i jak ma kolorowac to az placze. A jaki nerwus z niej jak jej cos nie wychodzi:szok: zaraz placze, mowi ze nie umie... Czasem nawet nie sprubuje i juz mowi ze nie umie. Wtedy ja zachecam i jak sie jej uda chwale . NO ale to i tak nic nie zmienilo wiec chyba taka jej natura:tak: Po mamusi:zawstydzona/y:
Agula ja tez wole sama sobie kupic, w sumie kupujesz co ci sie podoba a jak cos dostaniesz to nie koniecznie musi to byc w twoim guscie:sorry:
Kociatka fajnie ze wiesz kiedy Twoje malenstwo przyjdzie na swiat:-) Ja bede do konca zyla w niewiedzy do czasu skurczow i boli:rofl2:
Martuska u mnie rownie zdarza sie ze Laura nie koniecznie zwaza na brzuch. Moim zdaniem to moja corka zrobila sie o niego zazdrosna i ostatnio bardzo czesto przychodzi po buziaki, chce sie tulic. Wczoraj na dobranoc dostalam buziaka i pytam ja czy bratu tez da. Oczywiscie wysciskala brzuch i wycalowala. A jak to jest u Was? Zauwazylas cos podobnego? Moja ogolnie jest zazdrosna wiec chyba bedzie ciezko
Asinka ja mialam takie bole w drugim trymestrze. Wspolczuje. Fajnie ze urlopik udany i pogoda dopisala a Tymon moze mial oslabienie organizmu i ta goraczka to tylko taki chwilowy objaw zmeczenia?
Trytytka pewnie jakbym ja dopuscila do kompa to by nie chciala odejsc. Wydaje mi sie ze ma na to jeszcze czas:happy: Ma swoj laptopik zabawkowy i on musi jej wystarczyc
 
reklama
Witajcie:-)
Cały tydzień miałam wyjęty z życiorysu
od czwartku mam chore maluchy - dobrze że mnie jeszcze choróbsko nie dopadło:-D
Mój M miał holiday cały tydzień więc korzystaliśmy z okazji i wszystkie sklepy objeździliśmy za rzeczami które trzeba było dokupić
Kupiłam sobie szlafrok a małej nową pościel i poszewkę - nowy ręcznik z kapturkiem - nowe body na długi rękawek, pajace bawełniane , rękawiczki i czapeczkę - takie już na wyprawkę :-D
od koleżanki odkupiłam za niewielką kwotę aż 4 reklamówki ubranek
wczoraj przebrałam te najładniejsze,najmniejsze i wyprałam calusieńką pralkę - już nawet wszystko suche - tylko wyprasować trzeba heh

dzisiaj mam kolejne USG - ciekawe co miła pani mi powie
będę walczyła o zbadanie szyjki i rozwarcia - bo nie wiem na czym stoję !!!!
jak mi odmówią rejestruję się wtedy prywatnie:szok:
bóg wie czy tam jest OK ?
szkoda mi wywalić tyle kasy - ale nic na to nie poradzę :wściekła/y:
 
SIEMANKO!!!
Wczoraj byłam na wizycie, szyjka minimalnie się skróciła,była 3 tyg.temu 29 a teraz 28,1. Lekarz mówił że ni jest to aż tak duża różnica,że podobnie. Więc ciut mnie to pocieszyło bo bałam się że będzie gorzej i że może będzie kazał zawitać szpital... Kazał dalej się oczywiście oszczędzać.
Teraz martwie się tylko tym,że muszę w sobotę jechać do szkoły na egzaminy i muszę siedzieć od 9 do 18. Nie da się czasu skrócić bo ostatni egz mam na godz.17. Mam nadzieję,że będzie ok.Chodzić tam mało będę,praktycznie caly czas siedzieć,no ale zawsze... A jechać muszę bo już raz nie jechałam teraz mam drugi termin. Szkoda,by bylo semestr zawalić tym bardziej, że kasa nie mała na to idzie:( ech

Żabko fajnie masz że dostałaś ciuszki :) jeden problem z głowy i kasa zaoszczędzona :) u nas niestety jest odwrotnie musimy kupic wszystko sami,oczywiście trochę rodzice pomogą ale resztę my.

Anko no ja też się własnie zastanawialam kiedy te ciuszki prać,ale chyba tez jeszcze poczekam :)

Idę czytać książkę do szkoły...:(
 
Witajcie Dziewczyny
Ja z Jasiem też chora, mały z czwartku na piątek dostał gorączke, która utrzymywała się jeszcze w piątek, potem mu przeszło ale mnie gorzej zaraził, gorączke miałam 1 dzień i jedną noc ale za to męczy mnie straszny kaszel. Jasio dostał profilaktycznie syrop (Kociatka właśnie Pulneo) żeby się ode mnie nie zaraził bo jak narazie miał tylko lekki kaszelek. Ja wieczorami lepiej się czuję bo popołudniu mogę w końcu poleżeć w łóżku jak mój mąż wróci z pracy a tak to latam za Jaśkiem, który ogólnie dobrze się już czuję mamy problem tylko z jedzeniem, już nie wiem co mam wymyślać żeby on coś zjadł, niedługo chyba zniknie bo i tak straszny chudzielec z niego:). Z Maluszkiem raczej wszystko wporządku, rozpycha się na całego, tylko wydaje mi się że mój brzuch zmalał prawie 3 tyg temu miałam 92-93cm w obowodzie a dzis 90cm, ale za tydzien mam wizytę to będę wiedziała co i jak:)
Cieplutko pozdrawiam Was wszystkie i Wasze Maluszki:)
 
Oj ale zescie sie pochorowali.
Mam nadzieje ze szybko wrocicie do formy.
Basiatoja powodzenia na egzaminach
Tulipanka widac ze mialas dzien udanych zakupow:tak:
Madzia moze wczesniej mierzylas jak bylas najedzona a teraz na glodniaka?

Wkoncu oproznilam koszyk z prasowaniem:rofl2::rofl2:
KOniecznie musze zrobic porzadek w swojej komodzie . Pewnie sporo ciuchow wywale, ale co tam oddam na czerwony krzyz.
Mieszaknko ogarniete i mam pauze na kawke zbozowa:happy:
 
hej Kobietki,

Ja dziś śnięta, Mała w nocy dała mi nieźle popalić, najpierw odwracała się ze mną tzn jak leżałam na prawym boku to Ona cała też i nóżkami kopała tak, że miałam wrażenie że chce się odepchnąć od łóżka, przewracam się więc na drugą stronę a Ona to samo, po pęcherzu tak mi skacze od wczoraj że co godzinę jestem w toalecie a chodzenie to prawdziwe wyzwanie a jeszcze ok 5tej zaczęła mnie w jakiś narząd tak uporczywie kopać, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić z bólu, jak Ona się trochę uspokoiła o 7 to Szczepcio się obudził i zaczął puszczać, miałam nadzieję, że uśnie bo zwykle śpi do 9 ale On się koło 8smej strasznie rozpłakał, nie wiem co się stało, biegnę do Niego a On leży w łóżeczku i szlocha, przytuliłam go jak się uspokoił to wstał, przyniósł mi rzeczy i pokazuje, żeby go ubrać, normalnie muszę go ścigać po pokoju.
Miałam dziś w planie wycieczkę do miasta a zamiast tego zaległam na kanapie pół przytomna, Młody się pokłada, ślepka podkrążone, mam nadzieję, że za godzinę pójdziemy spać bo inaczej ciężko widzę dzisiejszy dzień.
.
Asinka widziałam zdjęcia z wyjazdu, cudnie tam miałaś ale faktycznie w domku najlepiej. Jeśli o Tymka chodzi mnie się wydaje podobnie jak Ance- za dużo wrażeń, możliwe że organizm zareagował tak na zmęczenie. Mam nadzieję, że u Ciebie bóle się nie powtórzą już.
Anka fakycznie wyjątkowe dziecko z Twojej Laury, ciekawa jestem jaki Synek będzie;-) Pocieszyłaś mnie tym, że nie siedzisz z Nią gdy się bawi, ja ze Szczepkiem co prawda kilka razy w ciągu dnia muszę przysiąść czy pobiegać ale większość czasu On sam się bawi, co prawda obok mnie bo towarzyska bestia z Niego. Co do zazdrości to chyba dzieci mają 7zmysł;-) Szczepcio zdecydowanie mniej sobie zdaję sprawdę z tego co się dzieje niż Laura ale ostatnio też zupełnie inaczej się zachowuje, częściej przychodzi się przytulać i całować i nie lubi mnie tracić z oczu. On typem zazdrosnym do tej pory nie był a małe dzieci go bardzo ciekawią ale sama się zastanawiam jak zareaguje na taką Istotkę w domu.
Co do ciuszków to ja co prawda musiałam wyprać te co z PL przywiozłam ale i tak mam zamiar za wyprawkę ubraniową zabrać się na samym końcu ok połowy lutego, wtedy jeszcze raz na krótkie pranko wszystkie rzeczy, prasowanie itp.

Żabka przegapiłam kiedy wybraliście imię, Artur ślicznie, muszę przyznać że osobiście podoba mi się o wiele bardziej niż Wojtek:tak::-) Co do Gabi to ciężka sprawa, mam nadzieję że uda się to jakoś załatwić i Martuśka ma rację, że może sama groźba interwencji pomoże.

Martuśka jak po wizycie?

Trytka może jak sprzątniesz u siebie to mnie chciałabyś odwiedzić?;-):-D Jakoś weny brak. Z tym urlopem Mamy fajne rozwiązanie na pewno Twoja Mama będzie lepszą opiekunką niż ktoś obcy.

Tulipanka a z jakiej okazji masz jeszcze teraz usg? Współczuję chorujących dzieciaczków, mam nadzieję że szybko wrócą do zdrowia. Co do zakupów to ja powiem szczerze, że na "żywo" tylko jakieś pierdółki będę kupować, tak brak mi cierpliwości do włóczenia się po sklepach;-)

Basiatoja skoro ginek mówi, że to znieznaczna zmiana z szyjką to pewnie tak jest, pilnuj się tylko z lekami skoro nie da się uniknąć ruszania z domu. Za egazminy kciuki trzymać będziemy. To już ostatnie?
 
Anka :) zmierze jeszcze raz wieczorem, bo dziś w końcu mam jakiś tam apetyt, wcześniej wogle jeść mi się nie chciało:). Fajnie że ciuszki poprasowane, ja dziś wstawiłam dwie ostatnie pralki, ale w koszu do prasowania jeszcze trochę mi zostało. Przez tą chorobę uciekło mi kilka dni:). Musze jeszcze kocyki przeprać i akcesoria do łóżeczka i chyba będzie wszystko:)
Szczebiotka moja Maluda włąsnie śpi od 30min, choć uparcie twiedziła że nie chce iść spać:), w końcu mały położył się na kanapie i przez 15 min potwarzał "włącz baje" mama się nie ugiegła i synek śpi, uff mogę trochę odpocząć i wieczorem Jasiek będzie spokojniejszy. Mój synek jakokoś nigdy nie był bardzo mamusiowy, wolał od małego towarzystwo taty, ale ostatnio też zaczął się do mnie kleić:) przytula się, do męża też taka przylepa się z niego zrobiła, więc też jesteśmy ciekawi jak to będzie jak przywieziemy Jasiowi brata:)
 
A więc już po :) MIło zwiedzić szpital w którym się będzie kilka dni. Zostałam przyjęta oficjalnie na oddział (więc sterta formalności) później ktg które wyszło dobrze przez te pół godziny, mały szalał i co chwile uciekał przez co mi serce też stawało. Lekarz zarządził zaszczyk rozkurczowy w pośladek. Bolało jak nie wiem. Mówi że po nim powinnam poczuć trochę ulgi z nerkami, w domu dalej brać nospe ale zmniejszyć dawkę skoro mam zawroty głowy. I gdyby kolka miała mocniejszy atak to na pogotowie po powtórkę zaszczyku. I zostałam wypisana.

Popytałam położne co do szpitala, mówią że są bardzo elastyczne pod tym względem i co prawda mają swoje rożki, kocyki, ręczniczki, kosmetyki, ale jak chcę to jak najbardziej mam ze sobą zabrać. Więc listę muszę uzupełnić. Mówiła żebym pieluch i chusteczek nie zapomniała bo to najważniejsze :) Ogólnie miła, młoda babka. Pośmiała się, popytała, pogadała.


SIEMANKO!!!
Wczoraj byłam na wizycie, szyjka minimalnie się skróciła,była 3 tyg.temu 29 a teraz 28,1. Lekarz mówił że ni jest to aż tak duża różnica,że podobnie. Więc ciut mnie to pocieszyło bo bałam się że będzie gorzej i że może będzie kazał zawitać szpital... Kazał dalej się oczywiście oszczędzać.
Teraz martwie się tylko tym,że muszę w sobotę jechać do szkoły na egzaminy i muszę siedzieć od 9 do 18. Nie da się czasu skrócić bo ostatni egz mam na godz.17. Mam nadzieję,że będzie ok.Chodzić tam mało będę,praktycznie caly czas siedzieć,no ale zawsze... A jechać muszę bo już raz nie jechałam teraz mam drugi termin. Szkoda,by bylo semestr zawalić tym bardziej, że kasa nie mała na to idzie:( ech

Żabko fajnie masz że dostałaś ciuszki :) jeden problem z głowy i kasa zaoszczędzona :) u nas niestety jest odwrotnie musimy kupic wszystko sami,oczywiście trochę rodzice pomogą ale resztę my.

Anko no ja też się własnie zastanawialam kiedy te ciuszki prać,ale chyba tez jeszcze poczekam :)

Idę czytać książkę do szkoły...:(


Widzę że nie jestem sama. Ja chciałabym już najchętniej w ogóle nie chdzić ale właśnie szkoda semestru i tej ogromnej sumy pieniędzy którą się za tą szkołę płaci. A tak mi się uczyć nie chcę że to nieporozumienie. Patrzę na te materiały i nic do mnie nie dociera.

Myślałam żeby wziąć sobie zwolnienie i chociaż jedno zaliczenie sobie przenieś na później ale co odwlecze to nie uciecze i chyba nie ma sensu.
 
Hey dziewczyny,
a my dzisiaj z mezulkiem rocznice slubu swietujemy (skorzana :tak:), wiec szybko obiadek robie i zabieram sie za ciasto. 26-27 lutego mam egzamin panstwowy z jezyka, mam nadzieje, ze dzidzia zdac pozwoli. na kurs bede chodzic niestety jeszcze 2 tygodnie, niesamowicie jak czas szybciutko leci... pozdrawiam Was, nie dajcie sie chorubskom wszelkim :tak:
 
reklama
Tulipanka a z jakiej okazji masz jeszcze teraz usg? Współczuję chorujących dzieciaczków, mam nadzieję że szybko wrócą do zdrowia. Co do zakupów to ja powiem szczerze, że na "żywo" tylko jakieś pierdółki będę kupować, tak brak mi cierpliwości do włóczenia się po sklepach;-)


miałam usg 2/01 ważyła ok. 1114g
kolejne dzisiaj tzn. 16/01 ważyła ok. 1273g
ponoć młoda mało przybiera na wadze

gratis dostałam kolejne usg na najbliższy poniedziałek 21/01
do szpitala w którym mam rodzić

nie wiem qrde co jest grane

bardziej im chodzi o to że młoda jest trochę mała
że głowę ma strasznie nisko
i coś gadała o wcześniejszym wyjęciu dziecka

ponieważ każdym poród miałam prawie w 34 t.c w ten pon. będzie co nie co lepiej wiadomo

zarejestrowałam się na niedzielę prywatnie - wezmę tę książkę zieloną i niech polski ginekolog mnie bardziej oświeci co jest grane

sama już nie wiem co mam qrde mysleć
mam zaje***ą załamkę po dzisiejszej wizycie
szok
 
Do góry