hej Kobietki,
Moja mała Zmorka jeszcze nie śpi, ja nie wiem skąd On siły bierze.
Herbata jak Ty o swojej Córze piszesz to często jakbyś Szczepka opisywała
Co do porodu to ja właśnie ostatnio przenosiłam 12dni, Młody urodził się o 4:30 rano a o 8:00 miałam umówioną wizytę w szpitalu na wywoływanie porodu, także zdecydowanie nie miałabym nic przeciwko gdyby tym razem w 38-39tyg rozwiązanie nastąpiło, zwłaszcza że Bianka spokojniejsza mniej kopie za to pozycje przybiera takie, że normalnie chodzić czasami nie mogę, dzisiejszy dzień to już maskara za każdym razem jak wstałam to prosto do kibelka zasuwać musiałam.
Anka życzę Ci z całego serca drugiego takiego spokojnego dziecka może będziesz wyjątkiem potwierdzającym regułę
Jak piszesz o Laurze to jakby swoją Mamę słyszała opowiadającą o mnie gdy byłam dzieckiem...o moim młodszym bracie pisać Ci nie będę
Kaniu może faktycznie coś na biedny brzuszek Oliwce? Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka Wam życzę.
Kociatka a jak u Was, no i co tam słyszać po wizycie???
Martuśka i Ty mogłabyś napisać jak Wy wypadliście na "podglądzie";-)
Maryńka wszystkiego naj naj z okazji Rocznicy, miłości i cierpliwości:-) w ogóle piękny staż związku macie!:-)
Tulipanka a Ty z tłumaczem chodzisz na te wizyty? Jak już Cię mają "pod lupą" to moim zdaniem nie warto płacić prywatnie, zwłaszcza że wiem ile tu kasy chcą, wystarczy pogadać normalnie, tu uprawnienia i praktykę żeby zbadać Cię ginekologicznie ma również położna a biorąc pod uwagę, że już mają wątpliwości czy wszystko ok plus Twoją historię wcale nie powinno być trudne namówienie ich aby zobaczyli jak z szyjką u Ciebie.
Deizzi super, że Synek taki rozgarnięty:-) no i chyba trochę spokoju masz jak siedzi z Tatą przy grze
Mam nadzieję, że bóle już nie powrócą, nauki nie zazdroszczę, ja ma dni kiedy nie mogę się zmobilizować do napisania posta nie wiem jakbym dała radę do książki np z logiki przysiąść
Makunia Dziewczyny mają rację, prace miej w poważaniu póki co, umowa na czas nieokreślony teraz nic nie znaczy właściwie bo i tak w razie czego staż się bardziej liczy, zresztą Natalia trafnie napisała "masz teraz ważniejszą sprawę [...]w brzuchu"
Mam nadzieję, że Babci antybiotyk pomoże a rosołek też na pewno nie zaszkodzi
Natalia dobrze, że wykluczyli tą cholestazę a na nerki nie dostajesz jakiegoś leku, który może tak uczulać??? Ciesz się domową wolnością i nie drap za mocno;-)
Asińska trzymam kciuki aby krążek pomógł, wracaj szybko do domku.
Sama zastanawiam się co u
Jotki i
Kiniusi, mam nadzieję, że niedługo się odezwą z dobrymi wieściami
Idę pod prysznic i uciekam do łóżeczka zaraz, spokojnej nocki Kobietki