reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Szczebiotka....moja samopoczucie dużo lepsze, bo mężuś ma teraz pięć dni wolnego, więc się nie nudzę w domu sama :-) z nim jest zawsze wesoło.

Zjadłabym nawet i suchego pierniczka....uwielbiam pierniki z biedronki takie duuuuuże chyba w fioletowym opakowaniu :-) szkoda, że w Norwegii nie ma tych sklepów:-(

Jeśli Twój wózek jest w dobrym stanie to pewnie, że nie ma co kupować nowego....lepiej przeznaczyć te pieniążki na coś innego dla dziecka. Wypierzcie wózeczek i będzie jak nówka sztuka :-)

Do Polski lecę 16 stycznia, tak więc już niedługo....szczerze powiedziawszy to mi się odechciewa na samą myśl tak długiej podróży, ale chcę lecieć i sprawdzić czy z dzieciątkiem wszystko ok....nie miałam robionej glukozy, więc może dziecko jest za duże, albo zahamował się jego wzrost (już mi różne myśli przez tą pustą głowę przechodzą) trzeba dlatego jechać i wszystko sprawdzić.

Powiedzcie mi czy jak poproszę lekarza, żeby mi zrobił posiew z pochwy w 31 tygodniu ciąży to będzie na mnie patrzył jak czubka? Takie badanie wykonuje się pomiędzy 35-37 tc........ale jeśli nie zrobię go teraz to nie będę wiedziała czy mam paciorkowca, albo jakieś inne bakterie w pochwie.
 
reklama
Szczebiotka-rozumiem,mój też by kręcił głową jakbym chciała nowy wózek mając już jeden,Ale u nas było tak że trafiła sie okazja dobrze sprzedać wózek ze spacerówką po córci(wkurzał mnie troche kolor) no i praktycznie jakby policzyć kwote za wózek plus to co wczoraj utargowaliśmy to w sumie nowa fura dla dzidzi wyniosła mnie jakieś 700zł(kosztował 1400 ale od tego odejmuję 700zł bo za tyle sprzedałam wózek po Gabi)

A oto obiecane zdjęcie nowej fury;-)

DSC03150.jpg

Rózowo wrzosowa Inglesina Vittoria

Cieszę się że mam juz z głowy i mówię wam facjata mi się sama smieje jak sobie patrzę na wózeczek.Oby tylko dotrwać do udanego,szybkiego porodu...


Pozdrawiam was i głaszcze po brzusiach;)
 
Kania wspolczuje wymiotow. Dlugo Cie trzymaja. Mam nadziejeze corce nic już z uszkiem nie dolega.

Lilkasia gratuluje udanych zakupow. Mam nadzieje ze zakupwozka również sprawnie Pojdzie. Dobrze ze u Ciebie wszystko ok., a zgaga to imnie meczy. Wspolczuje

Zabka nie boj się, może u ciebie Pojdzie szybko i gladko? Nastawiajsię tak, wtedy będzie ok. a co do prawka to jeszcze zdasz, spokojnie.

Monisia gratuluje zakupu wozka! Jest cudny!

Deizzi nie wiem co Ci poradzic, zycze duzo cierpliwości napewno. Pewnie taki wiek ma…ehh oby szybko mu przeszlo :dry:

Anka szerokiej drogi!

Szczebiotka kazda się musi czasem odstresowac, heh. Choc jaza winem nie przepadam. Owocnego szukania kurtki!
 
Dziewczyny no ja właśnie nie wiem co zrobić bo niby też mamy wózek i fotelik po Jasiu, ale wtedy mieliśmy duży samochód i bez problemu można było ten wózek tam zapakować. A teraz jest problem żeby stelaż wszedł do bagażnika mojego auta i jeszcze ten fotelik co mamy jest innej firmy niż wózek i nie da się go do stelaża dopiąć. Upatrzyłam sobie nowy wózek (stelaż by się mieścił do bagażnika), nawet pojechałam sobie go na żywo zobaczyć i na żywo wygąda tak fajnie jak w necie. Dowiadywałam się czy nie ma jakiś adapterów żeby wpiąć fotelik ten co mamy do tego nowego wózka no i raczej się to nie uda. Na allegro nowy wóżek wraz fotelikiem można kupić za 1530zł. Mi ostatnio wpadła dodatkowa kasa za to że cały czas pracuję, więc w sumie to mnie stać na taki wydatek. Niby mamy jeszcze taka obudowaną spacerówkę, która się mieści do bagażnika ale myśle że maluch by mógł w niej jeździć najwcześniej jakby miał 4-5 miesięcy. A ja wcześniej będę musiała jechać coś załatwić i czasem pewnie też Jasia będe musiała zabrać i wtedy na ramieniu bym musiała dźwigać malucha w foteliku, a drugą reką trzymać Jaśka:). Jestem w korpce bo na jesieni jak już skończy mi się wolne to będzie trzeba kupić drugie auto (bo rano mój mąż bedzie musiał rozwieść maluchy, a ja po pracy je odebrać) i wtedy te 1,5tys się przyda. Mój mąż stwierdził że mogę zrobić co chce bo to i tak moja kasa, a ja bym chciała żeby czasem ktoś podjął za mnie decyzję:)
 
Madzia-z tego co się orientuję to gondole z Xlandera są nieduże i się mieszczą w nieduże bagażniki a spacerówki to wiem że firma Quinny posiada taki wózek że sklada się praktycznie w niedużą paczuszkę.
Ja jeżdzę Yariską więc będę miała stelaż w bagażniku,gondolę z tyłu,obok Gabi w foteliku a noworodek obok mnie tyłem do kierunku jazdy.O żadnych większych zakupach nie będzie mowy.Bedzie robił mąż.A ja będę upakowana jak Rumunka;-);-);-);-);-);-)
 
hmm ja bym sprzedała to co mam dodatkowo, też zawsze kasa wejdzie. Szkoda, że nie ma adapterów :/ Zawsze to wygodniej. A skoro masz spacerówkę to może zainwestuj tylko w głęboki?? Tylko nie wiem jak takie cenowo stoją...
 
Dzięki dziewczyny:)
Monisia ja od lutego jeżdżę fiatem pandą i głównie to było moje auto do dojeżdżania do pracy:) mieliśmy też dużego kombiaka, ale w sumie był już stary, mąż znalazł pracę na miejscu, więc chodzi na piechote, Jasiek żłobek też ma na osiedlu więc go sprzedaliśmy:) bo bezsensu było utrzymywanie dwóch samochodów, na krótkie wyprawy w pande się mieściliśmy:) a na dłuższe pożyczaliśmy duży samochód od mojego brata, który i tak stoi u moich rodziców w garażu, bo oni teraz w Dublinie mieszkają i mają tam inny samochód:). Ale teraz w tą pande musimy zmieścić się w czwórkę:) i chyba wezme nowy wózek myślałam o Navington Cadet kolor fioletowy:). A stary wózek to nawet bym oddała komuś potrzebującemu, może jakiś dodatkowy projekt zrobię to zwróci się za nowy wózek:)
 
Witajcie wieczorowo

Ależ tu w week-end dla odmiany spokój.
My spacerek zaliczyliśmy a potem na trzy godziny ponad odpłynęliśmy, trochę późno wstaliśmy ale przynajmniej młody z Tatą trochę wieczorem posiedzi.
W ogóle bałam się tych dni po powrocie, bo jednak tam Szczepcio miał mnóstwo uwagi od wszystkich ale poza czwartkiem kiedy to naprawdę we dwójkę z Mężem nie dawaliśmy rady, tak mlodemu "odbijało" to od wczoraj normalnie wzorowe dziecię (odpukać;-)) do tego co 10min średnio przybiega by mnie uściskać i buziaka dać, w siódmym niebie jestem:-D

Herbatka a jak tam Twoja Gwiazda, nadal tak Ci w kość daje czy już nastrój Jej się poprawił i mniej marudna?
Kurtkę znalazałam dzięki, ta którą zwykle nosił akurat w praniu była i musiałam wygrzebać jesienną, całe szczęście ciepło dziś u nas więc cieplejszą bluzę założyłam Szczepkowi i było ok.

Kania jak u Was?? Co z uszkiem Oliwki? Mam nadzieję,że bolało tylko od uderzenia i dziś już mała czuła się dobrze i Ty również. Wymioty cały czas Cię męczą czy to taki jednorazowy epizod był?

Monisia wózek śliczny!:-)
Ja żartuje bardziej jeśli o mój chodzi, wiedzieliśmy że będziemy się szybko starać o następne dziecko więc wybierałam taki, który naprawdę mi się podobał, jeszcze x-landera wtedy miałam "na tapecie" ale dopiero w najnowszym modelu jest opcja ustawiania spacerówki i przodem i tyłem do kierunku jazdy, na której to opcji bardzo mi zależało i którą bardzo sobie chwalę. W każdym razie gdybym w totka 6stę trafiła to bym zaszalała i kupiła nowy wózeczek ale teraz bez żalu odświeżam mojego "bolderka";-)
Ewelinka super, że nastrój lepszy. Co zaś się tyczy paciorkowca dowiedz się czy u Ciebie z krwi nie badają, bo w uk właśnie tak robią. Co do piernika ja jakoś fanką wybitną nie jestem, ale moja Mamulka na Święta piecze taki specjalny, co to 2tygodnie trzeba go robić i ten mogła bym kilogramami jeść.

Madzia jeśli o wózek chodzi, moja rada taka: Jeśli będziesz często używać tej opcji z fotelikiem, kupuj nowy, natomiast jeśli to tylko kwestia kilku razy to rozważyłabym opcje zakupu wygodnego nosiddełka ewentualnie chusty choć z tą więcej zabawy jest, ale nosidło super sprawa na takie "przeniesienia" maluszka bo na spacer już bym nie polecała jakoś specjalnie, miejsca Ci zajmować nie będzie, szybko się zakłada i wygodnie dziecko nosi no i koszt o wiele mniejszy nawet gdybyś wybrała najdroższy model na rynku;-)

Anka szerokiej drogi jutro:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczebiotka dzięki że mi przypomniałaś o nosidełku:) mam w domu takie ergonomiczne, kupiliśmy dla Jasia ale w sumie mało z niego korzystaliśmy:) bo i tak zawsze mieliśmy wózek ze sobą, więc jest jak nówka sztuka. A z wózkiem to jeszcze pomyśle, zobaczymy może załapie się jeszcze na jedną premię kwartalną z pracy za październik, listopad i grudzień. Na zwolnieniu jestem dopiero od grudnia więc za 2 miesiące by się raczej należało:). Super że spacerek udany:) i drzemka też:)

mój Jasiek już śpi więc można odsapnąć troszke:) od poniedziałku znów przez tydzień będziemy praktycznie sami bo mąż będzie wracał po 21. Jasiek taty praktycznie nie będzie widział bo rano idzie do żłobka, a jak tata wraca z pracy to on już śpi.
 
Do góry