reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Szczerze, Deizzi powiedz koleżance wprost, że chcesz te rzeczy...na pewno to zrozumie.
Cześć można się wprosić do Was?


Marcóweczka? Zapraszamy :) Nie wiem... Chciałabym jakoś delikatnie... W końcu to tylko rzeczy, przyjaźń ważniejsza. Przeżyje bez nich, ale chciałabym spróbować, jakoś się przypomnieć jak odda to super a jak nie to nauczka na przyszłość i trzeba żyć dalej...
 
reklama
Ja bym tak normalnie spytała czy potrzebuje jeszcze te ciuszki, bo jak nie to byś je chętnie odebrała. Skoro tak często się widujecie to nie powinno być problemu :) Jak odpowie, że nie ma czy coś innego to trudno, tzn szkoda ale kłócić się o ciuszki nie ma co.


I tak chyba zrobię. Spytam delikatnie i tak po prostu.
 
Dokładnie, też z koleżanką się wymieniamy ciuszkami - ja jej daję te, które już kupiłam a jej pasują i ona mi oddaje razem z innymi, z których jej dziecię wyrosło :) Wiem, że jakbym teraz coś potrzebowała to dzwonię i pytam tak zwyczajnie czy ma coś dla mnie :-)
 
Dezzi spytaj się normalnie czy może ci oddać ubranka i już:) JA bym się na pewno nie czuła urażona ani obrażona, jeżeli taki był układ, że ci oddaje po skończeniu użytkowania:-)
 
kiniusia super ze beda Cie miec pod okiem i przebadaja na kazda strone. a historii z nerkami wspolczuje.. wiem co to za bol..
Szczebiotka spokojnego powrotu do rzeczywistosci po nadmiarze wrażeń
Deizzi moze zapytaj po prostu czy moglabys czesc rzeczy ktorych ona juz nie uzywa odzyskac bo Ci sie przydadza.. Moze jej po prostu nawet do glowy nie przyszlo ze bedziesz je chciala z powrotem.. czasami sie nie pomysli o tym co dla nas jest oczywiste..
 
Betina ja mam momentami uczucie, że nadmiar wrażeń to moja rzeczywistość:-D Jednak ja lubię taki stan, właściwie żyję sobie od-do, tzn na Święta i wyjazd do PL czekałam, teraz na moje urodziny, potem Szczepciowe no i narodziny Bianki, po "drodze" jeszcze walentynki itp Póki co wiem, że do czerwca atrakcji mi nie zabraknie;-) Teraz w sumie jedyny minus,że oboje ze Szczepkiem byliśmy nie w pełni w formie a wszyscy chcieli się spotkać, pogadać no i niecałe 2tygodnie a my w 4domach spaliśmy.
a jak Ty się czujesz po sylwestrowych wojażach???

Patrycja
współczuję pobytu w szpitalu ale skoro Piotruś ma już tyle energii to tylko się cieszyć. Oby Wam czas do środy szybko zleciał

Deizzi i ja jestem zdania tego co dziewczyny, normalnie zapytać i już.

ja mam dziś jakąś dziwną fazę na smaki, na zmianę konserwowe i słodkie bym jadła, właśnie się próbuje powstrzymać żeby po piernika nie sięgnąć
 
Mnie dalej trzyma pasztet i kiszony, a do tego mam meeega ochotę na lody czekoladowe!! I coś gazowanego, ale tak mocno gazowane. Tylko nie chce mi się iść do sklepu :sorry2:
 
Szczebiotka szybkiego powrotu do rzeczywistości :-) A jak Wy się czujecie ze Szczepciem? Dobrze już?
Lekarza się słucham ale i tak się martwię (taka moja natura).
A co do kreacji to może za królewnę ją przebiorę, koronę zrobię i będzie :-)

Betina79 Tobie już niewiele zostało tej organizacji a ja mam jakąś niechęć ostatnio do zakupów, nawet przez neta a pokupować coś muszę, zwłaszcza do szpitala by móc torbę spakować.

Deizzi ja bym powiedziała wprost, zwłaszcza jeśli to przyjaciółka to na pewno zrozumie.

Patrycja współczuję pobytu w szpitalu ale najważniejsze, że jest lepiej.

Ala-84
leż, nogi w górze i zaciskaj do marca jeszcze kawał czasu.

Kiniusia na pewno wszystko będzie dobrze :-)

Oliwia coś narzeka na ucho, uderzyła się przed kolacją w policzek pod okiem krzesełkiem, zaczęła płakać że ją boli, potem była chwila ciszy i znów boli, boli, boli i wskazuje na ucho, i pokazuje że w środku. Dałam jej panadol w syropie, płacze że ją boli, ja z tej bezsilności razem z nią, wypłakała się na moim ramieniu, położyła na poduszce. Zaczęłam jej czytać bajki, przy trzeciej usnęła... a ja nadal nie wiem, co jej dolega. Bo jeśli ucho to jutro pewnie pogotowie zaliczymy. Mężuś wybył sobie na piwo z braciszkiem, więc zostałam sama i nie wiem co robić... Mam nadzieję że to żadne zapalenie ucha. Na dodatek dziś znów mnie wymęczyło w wc, rozmowa z muszlą tylko za bardzo nie wiem po czym, może po prostu mi się już nie mieści :-(
 
Ostatnia edycja:
Szczebiotka na wyjeździe sylwestrowym bylo super, piękna pogoda, widoki. to chyba byl nasz ostatni wypad z mężem na długi czas.. :( Co do Twoich smaków - skusiłas sie na piernika? :cool2:
Kania współczuje wymiotów bidulko..
 
reklama
hej Dziewczyny :)
Dawno nie pisałam, ale cały czas czytam co u Was słychać.
U mnie wszystko w porządku - w przyszłym tygodniu wizyta u lekarki, więc się okaże co i jak.
Wczoraj męczyła mnie zgaga i biegunka przez cały dzień, dzis na szczęście już przeszło.
Byłam dzisiaj na duuuużych pierwszych zakupach dla bobasa i poszły 4 stówy. No, ale wszystko pierwszej potrzeby - materac, przewijak, rożek, laktaktor, proszek, wkładki, podkłady i milion drobniejszych rzeczy.
Niestety jeszcze nie mamy wózka i fotelika, bo polujemy na używanego x-landera i fotelik maxi cosi, więc średnio z tym idzie.
 
Do góry