reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Witam weekendowo ;)
Wpadam na chwilę się przywitać i już mnie nie. ;) Wizyta u rodziców jak zwykle tyle rzeczy do zrobienia, że czasu na przyklapnięcie na tyłku nie ma nawet. Wyjadę stąd chyba kolejne 3 kg większa :-p Tak mi mama dogadza ;) Wczoraj na specjalne życzenie zrobiła mi gołąbki, tak się obżarłam, że szok. A potem zrobiła mi ptysie :sorry2:
Wczoraj też zaliczyliśmy wizytę u teściowej, a więc z głowy. :cool2:
I pochwalę się kupiłam wczoraj płaszczyk na zimę ;) I kurtkę zimową ;) Także zima mi już nie straszna :-p
Nie dam rady nawet doczytać co u Was, bo przy dwóch młodszych braciach zabijających się o komputer i ślęczących mi nad głową to po prostu nie możliwe. :eek::cool:
Miłego weekendu ciężarówki ;)
 
reklama
Witam z rana :)
Kociatka - współczuję biegunki, Ty to masz non stop jakieś przeboje :) Dobrze, że ma Cię kto wspierać. Też czekam aż mi połowkowe potwierdzą jajka :p chociaż ja już kupuje rzeczy dla syna :p

Ewelinka - przy kotkach jest mniej roboty, a są bardzo wdzięczne (szczególnie te ze schroniska) :) ale szczeniak albo kociak i noworodek to naprawde spore wyzwanie :) odklej sie szybko od kibelka, bo to nie fajne:no: wiem z autopsji (wczoraj tez miałam przygodę)
Trytytka - mam nadzieje, że randka się udała:p

Truskaffka - daj znać jak ten magiczny wywar, bo szukam czegoś niechemicznego do walki z przeziebieniem

Deizzi - jeszcze nie robiłaś zakupów na ciąże? Haha, jakbym nie poszła po ciążowe ciuszki, to bym chodziła tylko w piżamie na uczelnie bo brzuch mam już wielki i biust też :|

Asinka - podziwiam - bigos bym chetnie zjadła, ale nie chce mi sie robic (do czechowic chyba nie mam daleko...)

A ja wczoraj od 20 do 23 leżałam i umierałam z bólu brzucha. Musiałam zadzwonić do Sz., bo się bałam, że trzeba będzie do szpitala jechać. Bolało tak, że myślałam, że mi się macica obraca o 360 stopni:|Na szczęście jak Sz. przyjechał i posiedział trochę, to mały zaczął kopać i trochę lepiej mi się zrobiło, bo wiedziałam, że wszystko z Nim ok - a jak Fasol jest żywy i go nie boli, to mamusia może umierać z bólu, dla Niego wszystko

Poza tym boli mnie gardło - chyba zapalenie - przez co wymiotuję przynajmniej raz dziennie

I znowu miałam głupi sen - sniło mi się, że poszłam na badania i Pani dr wyciągnęła mojego synka (miał blond włosy po tatusiu), który w ogóle już chodził (jakieś 2 latka miał) z mojego brzucha - zbadała mnie, powiedziała, że macica jest Ok i za miesiac, może dwa mogę rodzić, po czym chciała włożyć go znowu do brzucha, ale on uciekał i krzyczał, że chce zostac na zewnątrz :| Hahaha, ale w końcu wszedł do środka i czeka na swoje urodzenie :D
 
Natalka dziękuje randka super:) zaniedbaliśmy się w kwestii randkowania a tu ostatni dzwonek żeby gdzieś wyjść razem w dwójkę wieczorem - chyba że się ktoś zlituje i z dzieciem zostanie:p

Kociatka Julek - super imię, też już bym chciała wiedzieć jakiej płci imienia szukać..!!!! Może we wtorek się dowiemy:p Jak na początku miałam jakiekolwiek preferencje tak teraz już mnie to tak obojętne byle by wiedzieć szybko, najlepiej już:D:D:D:D:D ale macie rację przy pierwszym to nie robi żadnego znaczenia al drugiego na pewno szybko nie zmajstrujemy i to wiemy na pewno!

Ewelinka z pieskiem nie pomogę - ale to duży obowiązek, chociażby wyprowadzanie w zimie!! brrr ja zmarzluch straszny więc odpada, nawet auta mam w benzynie zawsze bo się szybciej niż diesle w zimie grzeją:D:D:D
Co do kotów mam dwa (jeden rasowy, drugi mieszaniec) i bardzo się obawiam jak to będzie z maluszkiem i z nimi - są tam oba rozpieszczone, że obawiam się że z maleństwem w jednym łóżeczku zapragną spać:( jak są głodne - miauczą póki im nie dam i nie ważne że jest 5 rano, jak się bawią to wszystkie przedmioty z szafek, komód parapetów fruwają dosłownie - ogólnie jest wesoło... a i jeszcze jedno są bardzo zazdrosne... także w tym momencie bym Ci poleciła najpierw urodzić a później zwierzątko do domu sprowadzić, żeby kotek tu dzież piesek wiedział że nie jest pierwszy (tak twierdzą behavioryści zwierzęcy) ale znam przypadki odwrotne i nic się nie dzieje, natomiast znam też przypadek, że piesek pogryzł dziecko w trakcie "zabawy":(

Betina też chyba uczynię jakiś wypieków dzisiaj o muffinach czekoladowych myślałam!! a co:p

Truskaffka mnie prawie przeszło ale dwa bite tygodnie dziś upływają odkąd mnie rozłożyło:szok:

Deizzi miłego weekendowego zjazdu!! mnie też sie impreza szykuje i muszę zakupić coś ładnego ciążowego wyjściowego:p

Asinka udanego grilla!!! Żebym się nie musiała przemęczać sezon grillowy został zamknięty jak tylko zobaczyliśmy dwie kreski na teście:p

Uciekam sprzątąć i pichcić, faktycznie ten drugi trymestr przyjaźniejszy jest:p
Rano byłam na badaniach- trzymajcie kciuki żeby dobre wyszły!!!
Miłego dzionka i korzystajmy jeszcze dziś z ostatnich podobno promieni słonecznych w krk od jutra deszcz:(
 
hejka

żyję:-p:-D nagłego cudu nie było, przeziębiona nadal jestem, ale eliksir wygrzewał w nocy fajnie. I tak polecają ten imbir przy przeziębieniu że musi działać, inaczej być nie może:-D
ale do picia oookrooopny ble...

pozdrawiam i miłego weekendu życzę ;)
 
asinka85 nieźle tej energii masz :)
betina
a jeszcze tyle abstynencji...:-D
kiniusia I kurtkę i płaszczyk? zaszalałaś :) Gołąbki mamy są najlepsze :) ja zawsze jeszcze biorę porcję do domu i się dalej objadam
natalia88 ale dziwny ten sen miałaś, mi też się śniło, że byłam w szpitalu i mi rozwarcie badali, za dużo myślimy o wszystkim
trytytko trzymam kciuki za badania, u nas też śliczna pogoda, ale jakoś dziś nie mam sił nawet na spacer, mężuś jutro wyjeżdża na 3 dni na ten wyjazd służbowy i już przeżywam..:(
truskafko zdrówka,podziwiam że jesteś w stanie taki eliksir pić
 
kiniusia nie ma jak u mamy.. i tak kuchnia dzieciństwa.. hm..
natalia88 sen równo pokręcony jak przystało na sen ciążowy ;)
trytytka i co upichciłas?

my dzisiaj poszaleliśmy z obiadem, żeberka w sosie barbecue, swiezy szpinak z czosnkiem, opiekane ziemniaczki.. dzisiaj juz nic nie jem ;)
 
Betina upichciałam:) muffiny czekoladowe z budyniem, nawet się udały ale niespodziankę miałam, w ikei w Krakowie nie ma bibułek do muffinów, na 12 szt jeszcze miałam a resztę takie hand-made zrobiłam:eek:
u Mnie pierogi ruskie ale takich żeberek to bym nie odmówiła zwłaszcza ze szpinakiem (też nie lubię mrożonego), Kiniusiowych gołąbków też nie:p odmówiłabym rzecz jasna:)

Co tutaj tak dzisiaj cicho??
 
Dobry wieczór. Poczytałam Was więc odrobiłam wczorajsze zaległości, co do płci dzidziusia jest mi to zupełnie obojętnebędzie to nasze pierwsze więc na prawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Śmiać mi się chce z mojego męża on tez twierdzi ze obiojętnie , oby zdrowe i w ogóle , tylko dziwne ze za kazdym razem gdy jesteśmy na usg pyta naszej lekarki czy juz widać PĘDZELEK ;).Dziś męża moja gra koncert więc mam czas dla siebie zrobiłam sobie domowe spa i najadłam sie kaszanki , chyba dalam za duzo cebuli bo mnie mdli (albo to za karę ).Pozdrawiam marcóweczki duzo zdrówka życzę :tak:
 
Hej Dziewczyny!
Nareszcie mam dostęp do komputera i chwilkę czasu, by coś napisać. Dziś od południa jestem u rodziców i większość tego czasu znowu spędziłam na grzybach...:-D. A potem mama je usmażyła...pyyyycha....:-p
Z moją infekcją już zdecydowanie lepiej, globulki bardzo pomagają i mam nadzieję, że tym razem po zakończeniu leczenia ten komfort pozostanie na długo. Jestem dobrej myśli.
Na szczęście już we wtorek planowa wizyta u gina i podglądanie maluszka. Mam nadzieję, że zechce się odsłonić :tak::tak:.

Poczytałam Was i uciekam spać. Jutro spróbuję naskrobać coś więcej, bo teraz padam z nóg. Dobranoc!!
 
reklama
Witam prawie po tygodniu.
Jakoś pogoda nas w Łodzi nie rozpieszcza, efekt taki, że słabo sie czuję i to kolejny dzień z rzędu. Śpię więcej niz normalnie, głowa pobolewa, jestem apatyczna, najchętniej bym się zakopała w jakiejś norze i tak przeleżała aż do wiosny. Pewnie brak słońca tak na mnie wpływa (bo mam tak co roku jesienia i zimą)
Dodatkowo chyba mnie jakieś delikatne przeziębienie wzięło bo znów mam zimno na ustach i kicham co trochę.

Trzymam kciuki za "chorowitki" &&&&&& by zdrówko w pełni wróciło.
Może i ja sie jakiejś większej grypię przeciwstawie , a teraz to tylko lekkie przeziębienie:tak:. Wszyscy zawsze mi mówili, że rodzić na wczesną wiosne to dobrze bo z brzuchem chodzi się w zimę i jest lepiej niż w upalne dzionki. Może i jest lepiej , tyle , że ja od dziecka zawsze w jesień/zima chorowałam, a to angina, a to grypa i tego też obawiam się teraz , mam słabą odporność.

Teraz biorę nystatynę :no: nie lubie :no: , ale infekcje dróg rodnych to chyba norma w ciąży. Oby za często nie nawracało, wystarczy , że przeziębiona jestem.
 
Do góry