reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Ja jak trafiłąm w Polsce do szpitala przez polipa to tez mi dali Duphaston, mimo że miałam ze sobą swoje leki.
Nie wiem po co dawali mi no-spę? rutinoskorbin? dwie zagadki:-D.
Mi lekarz powiedział jak plamiłam że jeżeli przy Prolutonie do 13 tygodnia sie to nie uspokoi to moze być różnie. Na całę szczęście jak ręką odjoł:tak: i Laura zdrowiutka :-)
No to teraz oby tak samo i w marcu startujemy z wózkami:rofl2:
 
reklama
03.2013 ja bralam luteine ale tylko do ok 15/16 tc bo potem lekarz powiedzial ze nie ma juz sensu, bo rolę jaką spełnia luteina przejmuje wtedy juz w całości łożysko wiec lek jest niepotrzebna. Ucieszylam sie z tego bardzo bo nie znosilam aplikacji (3x2), poza tym caly czas jakies takie nieprzyjemne uczucie miałam..
asinka jak bnysmy mieszkały bliżej siebie to bym Ci dała swoja, bo zostały mi jeszcze jakies 3-4 opakowania ;)
natalia88 gratuluje postepów z praca mgr..
anka26 co za draństwo ze akurat w szkole ukradli..

u mnei za oknem burza sie zbliza.. fajnie, lubie jak jestem w ciplym domu ;)
 
W poprzedniej ciazy bralam progesteron do... konca 37 tygodnia. Podobno usztywnia szyjke i troce wycisza skurcze (a tych mialam po dostatkiem:confused2:). Bralam wtedy Ultrogestan. Byl skuteczny, ale bardzo po nim przybieralam na wadze. Teraz biore Duphaston i nie ma juz tego efektu. Dodam, ze nikt mi nie badal progesteronu.

Dobrze, 03.2013, badaj sie i kontroluj te siuski:tak:. Przerazilam sie, ze leczysz sie tylko ta herbatka z cytryna...

Truskaffcia, widze, ze i Ciebie dopadlo. Duzo zdrowka!

Kania, lepiej. U mnie to chyba jest nerwowe...

Dobranoc, mile nocy!
 
hej Kobietki,

Skrobnę jeszcze zanim spać pójdę.

Kaniu spóźnione ale jak najbardziej szczere życzenia dla Twojej Córeczki, 100 lat dużo zdrówka i uśmiechu na każdy dzień:-) Wierzę, że cały dzionek świetnie Wam minął skoro tak fajnie się zaczął:-)

Anka jeśli chodzi o badania po starcie ciąży to w uk jest tak samo jak u Ciebie, czyli dopiero po 3ciej starcie się za to zabierają, myślę że może tak być w większości krajów, inne rozłożenie środków, w Polsce dużą wagę przykłada się do życia poczętego i super, gorzej że potem to gdzieś znika i jak dzieci się np chore rodzą to już nie tak łatwo o tę pomoc, tutaj stawiają bardziej na "selekcję naturalną" jak to mój M określił ale jeśli coś jest nie tak to potem opieka państwa gwarantowana, wiem co mówię, mam znajomą której Synek urodził się z 2niewydolnymi nerkami.
Z tą kurtką Laury to koszmar, mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni, może jakieś dziecko wzięło przez przypadek, przyszło bez a wyszło z kurteczką Laury?

Kociatka mam nadzieję, że reszta dnia minęła spokojnie i teraz będzie już tylko lepiej, życzę Ci tego z całego serducha.

Natalia witaj spowrotem:-) Gratulację z powodu skończonego rodziału pracy!:-) Mam nadzieję, że w życiu osobistym też same pozytywy.

Basieńka mam nadzieję, że tort się udał i cały wieczór minął Wam bardzo przyjemnie:-) Córeczkę faktycznie te ząbki dają się we znaki, jeśli Cię to pocieszy my też jakoś niedługo po roczku Szczepka przechodziliśmy przez to, 6 ząbków praktycznie w tym samym czasie mu szło w tym 4ki, w najgorszym okresie dawałam mu paracetomol przed snem, co prawda działał tylko przez pół nocy ale przynajmnej tyle sobie biedak spokojnie pospał. W każdym razie jak już te zęby wyszły nasze nocki stały się o wiele lepsze niż przed, teraz Mały trafia do łóżka ok 21 a wstaje przed 9, a ja jakieś poł godziny później:-D

Truskafka nie daj się infekcji, mam nadzieję, że te wredne bakcyle nie dadzą rady czosnkowi, a pulmex faktycznie super sprawa, dobrze że mi o nim przypomniałaś muszę się zaopatrzyć jak będę w Polsce:-)

Betina mam nadzieję, że dzień mimo iż intensywny minął przyjemnie, burzy zazdroszczę, ja też uwielbiam, u mnie niestety znów deszcz siąpi..brrr

Ciekawe jak tam Kiniusia, pamiętam że po wizycie zaraz mieli jechać do Rodziców więc pewnie nawet nie ma czasu do nas zajrzeć

My wieczorem jeszcze wypadek zaliczyliśmy, Mąż kąpał Szczepcia i na chwilkę się odwrócił co mój Synek wykorzysł aby rozbić sobie wargę, będzie jutro wyglądał jak bokser:-( krwi było strasznie dużo ale całe szczęście nie bolało chyba mocno bo szybko się uspokoił no i biedak po takich przeżyciach szybko usnął.
Drugie Dzieciątko za to nie śpi i smyra mnie przyjemnie:-)
W ogóle cieszę się starsznie, że już za tydzień mam usg, nie wyjdę chyba z gabinetu dopóki nie dowiem się kim jest moja Kruszynka bo inaczej dostanę "fioła" chyba. Nie dość, że moje przeczucia (o których nie wie tak naprawdę nikt prócz Was i mojego Męża) mój Mąż, który od początku twierdzi, że "zrobił" córeczkę, sąsiadki a teraz już bardzo bliskiej znajomej, która od kiedy mnie zobaczyła jest przekonana, że to dziewczynka to jeszcze dziś na skypie rozmawiałam z przyjaciółką, umawiałyśmy się na spotkanko i jak Ona zobaczyłam mój brzuch to mówi " ooo ja przy Oliwii dokładnie taki sam miałam!" (ma też Synka w wieku Szczepka) a potem wysłała mi maila czy chciałabym przejrzeć ciuszki dziewczęce jak ją odwiedzę, to przeszuka strych bo by takie fajniejsze wybrać.
Naprawdę staram się nie nastawiać na płeć ale jak zewsząd słyszę tylko jedno to mój mózg się poddaje

Ok uciekam do łóżeczka, spokojnej nocki Kochane:-)
 
Asinka85 - jak mi wyślesz swój adres to wyślę Ci pocztą luteinę. Zapytaj od razu Pani dr czy mozesz brac tez doustną, bo mam taką i taką, a mi niepotrzebna :) (wywoływałam nią miesiączki przez ostatnie 2 lata:|).

Truskaffka -ja właśnie się zaczynam zastanawiać co się dzieje z moim gardłem i nie wiem czy to zgaga czy zapalenie :|

Szczebiotka - mi rośnie mały bokser, bo smyra mnie tak namiętnie, nawet kilka razy dziennie, że nie chcę wiedzieć co będzie jak podrośnie :|

Co do badań po poronieniu - u nas po pierwszym też nie robią:| nawet w ustawie jest, że genetyczne przysługują na NFZ po wielokrotnym poronieniu

Dziękuję za gratulacje, ale pogratulujecie jak skończę już obie i złożę w dziekanatach :D
Aaaa... muszę wrzucić Wam zdjęcie mojego brzucha, bo jestem już straaaasznie grupa i tak mnie swędzi cała skóra na brzucholu, że najchętniej bym się ciągle drapała:|
 
Hej i ja się przelotem witam ;)
Jak po wizycie opisałam w odpowiednim wątku ;)
Przyjechaliśmy do rodziców, więc przez weekend rzadziej będę zaglądać, bo wiadomo czasu brak trzeba wszystkich poodwiedzać, no nic lecę, mam nadzieję, że wybaczycie ;)
 
Szczebiotka oby na najblizszym usg sie ujawnił/a
Kiniusia suer ze wizyta pozytywna

Ja juz po lekarzu, tym razem dentysta ;) Na szczescie wszystko ok, ząbki zdrowe. Zanieokoilo mnie krwawienie z dziasel ale to odobno normalne w ciazy
 
Dzien dobry!

Kiniusia, biegne doczytac :)

Szczebiotko - biedny Szczepcio... Niestety, takie rany zwykle mocno krwawia, nawet, jesli sa niegrozne. Utul malego poszkodowanego i oby szybko sie zagoilo. Co do USG - naprawde nie nastawiaj sie tak, bo bedziesz potem cierpiec:-( Mnie absolutnie wszyscy wrozyli dziewczynke, wiele rzeczy na to wskazywalo, a wyglada na to, ze bedzie chlopiec. Tak naprawde nie ma to wielkiego znaczenia, bo tak samo bedziesz kochac i byc kochana. Wszystko zalezy od serduszka, a ono nie ma nic wspolnego z plcia. Szczepcio bedzie rownie (a nawet bardziej - przez wspolne zainteresowania) szczesliwy majac towarzystwo braciszka. Nie mowie, ze nikt z nas nie ma w tym wzgledzie zadnych preferencji, jednak wazne, zeby sie nie nakrecac... Juz widzialam na tym forum (na innym watku) rozczarowane i wsciekle na los kobiety, bo urodzilo sie "nie to co powinno". Najgorsza robote (nieswiadomie) robia w takim przypadku ci, ktorzy "na pewno wiedza, ze to chlopiec/dziewczynka" i dzieki takiemu gadaniu wierzymy, ze tak wlasnie jest. Czekaj cierpliwie, zycze Ci spelnienia marzen w tym zaresie (o coreczce), ale przede wszystkim radosci z tego maluszka, ktory w Tobie siedzi i kopie:-)

Betina, mnie tez dziasla krwawia, krwawily mi tez poprzednio
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kociątka święta prawda!!! byle zdrowe było, ja się zupełnie nie nastawiam ale nie powiem już bym chciała wiedzieć:D:D:D z takiej babskiej ciekawości no i przede wszystkim siedzę w domu, zdrowieje powoli i już jakiś shopping można by uskutecznić:D

Kiniusia miłego weekendu!!!

Betina mi też dziąsła krwawią, rutinoskorbin pomaga - uszczelnia naczynka i jest trochę lepiej!!

Duphaston brałam przez kilka tygodni po niewielkim plamieniu i sama odstawiłam bo tak źle się czułam, Pani doktor przytaknęła bo nic po odstawieniu się nie działo:cool2:

Ja dziś już wychodzę z domu:DD: słoneczko świeci, mam parę rzeczy do załatwienia - nie mam wyjścia:D:D Miłego dnia dziewczyny!!!
 
Do góry