reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

03.2013 ja też biorę Luteinę dowcipną i też raczej długo ją będę brała... W pierwszej ciąży brałam Duphaston, ale że teraz na mnie strasznie źle działała (migreny), to biorę Luteinę. Biorę, bo miałam krwawienia i plamienia, a wczoraj mi się rano skończyła. Dostałam receptę, co się okazało w aptece, że na 100% płatną :wściekła/y: i dopiero dzisiaj po południu wzięłam, a od rana już plamiłam. Także raczej będę brała do końca.
 
reklama
03.2013 ja też biorę Luteinę dowcipną i też raczej długo ją będę brała... W pierwszej ciąży brałam Duphaston, ale że teraz na mnie strasznie źle działała (migreny), to biorę Luteinę. Biorę, bo miałam krwawienia i plamienia, a wczoraj mi się rano skończyła. Dostałam receptę, co się okazało w aptece, że na 100% płatną :wściekła/y: i dopiero dzisiaj po południu wzięłam, a od rana już plamiłam. Także raczej będę brała do końca.

Dowcipna :laugh2:
podoba mi się określenie :) hehe
Ja właśnie wczoraj realizowałam receptę na 4 opakowania Luteiny i zapłaciłam na szczęście tylko ok 10 zł , gdyby nie była z dopisaną "R" to zapłaciłabym 120 zl :szok:

A czy Ty asinka85 masz badany ten poziom progesteronu z tyt.że przyjmujesz Luteinę?
Trochę mnie anka 26,07 zaciekawiła tym pytaniem :)

A jaką dawkę musisz przyjmować ? Ja mam po 2 tabl. 2 razy dziennie.
Nie przepadam za tą dowcipną wersją ale jest ponoć skuteczniejsza niż doustna więc trudno trzeba brać :)

Mam nadzieję że Twoje plamienia szybko przejdą ...
 
Ostatnia edycja:
Ja jestem w szoku 03.2013 bo ja straciłam 3 ciąże, miałam robione badania genetyczne. Bo niestety robią je dopiero jak poronisz 3 razy. W ciąży z Laura brałam progesteron w zastrzykach do 13tc. Teraz brałam od samego początku dopochwowo w końskiej dawce 3 razy po 2 tabletki. Brałam je do końca 13 tygodnia ciąży dlatego pytałam dlaczego tak długo. W ciąży z Laura udało się i mam nadzieje że teraz też bedzie dobrze do samego końca :) Być może macie z asinką niewydolne ciałko żółte i dlatego u Was potrzebna jest ta luteina? Miałyście badanie pod tym wzgledem?
Ja miałąm i na całe szczęcie mam wydolne wiec może to u Was jest przyczyna?
 
W imieniu Oliwii i swoim dziękuję za życzenia urodzinowe.
Kociatka lepiej się już czujesz?
03.2013 ja morfologię i mocz drugi raz w ciąży będę robiła.
Natalia88 super, ze udało się skończyć cały rozdział :-) i dużo zdrowia życzę :-)
Anka a zgłosiłaś tę kradzież w szkole? Szkoda, ze takie rzeczy dzieją się w szkołach...
Truskaffka Ciebie też rozebrało? Dużo zdrówka chorowitkom życzę.
 
Ostatnia edycja:
Ja jestem w szoku 03.2013 bo ja straciłam 3 ciąże, miałam robione badania genetyczne. Bo niestety robią je dopiero jak poronisz 3 razy. W ciąży z Laura brałam progesteron w zastrzykach do 13tc. Teraz brałam od samego początku dopochwowo w końskiej dawce 3 razy po 2 tabletki. Brałam je do końca 13 tygodnia ciąży dlatego pytałam dlaczego tak długo. W ciąży z Laura udało się i mam nadzieje że teraz też bedzie dobrze do samego końca :) Być może macie z asinką niewydolne ciałko żółte i dlatego u Was potrzebna jest ta luteina? Miałyście badanie pod tym wzgledem?
Ja miałąm i na całe szczęcie mam wydolne wiec może to u Was jest przyczyna?

Aż wzięłam (i dobrze) ulotkę swojej Luteiny (50mg, tabl.dopochwowe) pkt.3 Jak stosować lek Luteina, podpunkt a raczej kropka 6 " W poronieniach nawykowych i zagrażających, cyklach bezowulacyjnych i indukowanych stosuje się dopochwowo 50 do 150 mg (1 do 3 tabl.) 2 x na dobę. W przypadku poronień nawykowych suplementację progesteronu należy rozpocząć w cyklu, w którym planowane jest zajście w ciążę. Leczenie należy kontynuować nieprzerwanie do 18 - 20 tygodnia ciąży" Jest jeszcze dopisek na koniec kropek że "zakończenie terapii powinno następować poprzez stopniowe zmniejszanie podawanej dawki leku" - co też jest bardzo ważne.

Myślę że i w moim i Twoim i każdym innym przypadku lekarz wie co robi.

U mnie nie zdiagnozowano niewydolności ciałka żółtego.

A co do badań genetycznych (kariotypów) mój lekarz zlecił mi je po drugiej stracie, czekanie na wynik 6 tyg to był jeden z najgorszych czasów w moim życiu :( Na szczęście oboje z mężem mamy prawidłowe kariotypy.
Dostałam normalne skierowanie na NFZ.
Pewnie też co lekarz to inna szkoła.
Ja ufam mojemu ginekologowi, nie zamieniłabym jej nigdy na nikogo innego :)
Myślę że pozostaje nam im ufać bezgranicznie i nie sugerować się tym co przeczytamy w internecie.
Moja Pani Doktor jakby się dowiedziała że czytam fora to urwała by mi głowę :) bo już kilka razy mi mówiła że jak mam wątpliwości co do czegokolwiek to mam się z nią kontaktować i kupić porządną książkę a nie zaglądać do intern.bo pacjentki potrafią wypisywać niestworzone rzeczy :p jak widać czasami łamie ten zakaz ale nigdy nie sugeruje się tylko tym co gdzieś wyczytam.

;-)
 
Luteina w porównaniu do Utrogest jest słaba :szok::szok:
Ja w jednej globulce miałam 100mg czyli na dobę brałam 600mg:szok::szok:
Z Laura to była druga ciąża i miałam brudzenia, teraz przepisano mi profilaktycznie.
Po miesiącu od odstawienia nic się nie dzieje, ale ja wiem że różnie to bywa i lekarze wiedzą co robią.
Zgadzam się z Twoja ginekolog 03.2013 nie czytac w necie tylko pytać:rofl2:
W Niemczech nikt nie zrobi badań genetycznych po 2 poronieniach, no chyba że prywatnie. Takie przepisy. Jakbym miałą zapłacić to słono by nas to kosztowało a tak kasa musiała zapłacić:rofl2:
Tu w ogóle maja dziwne przepisy.
 
Ostatnia edycja:
03.2013 no mi to lekarka wpisałam obok "Luteina" "100%" :wściekła/y: nie wiem co Ją napadło, bo ostatnio wpisała normalnie. Spytam Jej następnym razem. Dobrze, że jeszcze koleżanka ma niepotrzebną Luteinę, bo by mi brakło do następnej wizyty. Najpierw miałam w dawce 2x1, ale ta lekarka spytała mnie czy pobolewa mnie brzuch, powiedziałam, że zdarza się, ale, że biorę nospę wtedy, to zmieniła mi dawkę na 2x2 i powiedziała, żeby nie brać nospy. I faktycznie od tego czasu brzuch mnie nie bolał ani razu i zero plamień. A wczoraj mi brakło i od razu się pojawiło razem z bólem brzucha... A co do badań, to nie miałam takich, ani żadnej mowy na ten temat. Pierwszy lekarz w tej ciąży pokazał mi poza pęcherzem pł. takie ciemne miejsce, tak jakby dziurę i powiedział, że przez TO (nie nazwał tego), będę musiała brać Luteinę do końca. A co dowcipnej wersji zdecydowanie ją wolę niż ohydną doustną, która smakuje jak cement i powodowała u mnie jeszcze większe wymioty.

Lekarze wiedzą co dla Nas dobre, więc jak trzeba, to trzeba :-)
 
reklama
Anka przy Tymku nie brałam Luteiny, tylko od początku Duphaston. Właśnie czytałam, że to mniej więcej to samo. Też od samego początku, bo w 5 tc trafiłam do szpitala z krwawieniem i tam mi to podali. Później dostałam Fenoterol, bo skurcze miałam. Nawet nie pamiętam do kiedy brałam ten Duphaston.
 
Do góry