reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

Kiniusia masz rację, że u Mamy najlepiej, ja stara jestem z domu wyprowadziłam się prawie 12lat temu a nadal tęsknnie i wracam jak tylko mam możliwość

Kobietki na wyschnięta śluzówkę polecam mokre ręczniki na kaloryferze i miseczkę z wodą koło łóżka, dla mnie gdy mieszkałam w Polsce to był koszmar i na pewno po urodzeniu dziecka zainwestowałabym w nawilżacz.
W sumie to największa zaleta uk, tu tak często pada i taka wilgotność powietrza, że wszystkie moje problemy z suchą śluzówka, wiecznie pękającymi naczynkami w nosie się skończyły a jak jedziemy do PL to cały pokój mamy obwieszony mokrymi pieluchami tetrowymi:-D

Patula basen w ciąży świetny pomysł, przy zachowaniu podstawowej higieny nie powinnaś mieć problemu z infekcjami
 
reklama
Na pewno tak będzie, że dzidzia zajmie Ci czas:) Życzę z całego serca.

A ten basen na razie muszę odpuścić dopóki się nie wyleczę, potem zapytam lekarki.
 
Cześć Dziewczyny
Tu jak się kilka dni nie zagląda to ciężko nadrobić zaległości :-D. Mam nadzieję że już teraz będę mogła być na bieżąco.
Czytam coś o basenie ja w pierwszej ciąży chodziłam i miałam infekcję 3 lub 4 razy. Więc tym razem chodzę tylko jak córka nie daje spokoju.
Gratuluję udanych wizyt i poznania płci ( też już bym chciała)
Co do porodu to też się boję bo pierwszy to był masakra:no: ale mówią że drugi to łatwiejszy i się łudzę że nie będzie tak źle.

Może pomyślicie że zwariowałam ale kupiłam już wózek wiem że to wcześnie ale nie mogłam się oprzeć:-) a że ciężarnej się nie odmawia to mąż nawet nie dyskutował
 
My na basen biegamy często i póki co nic się nie dzieje:-)

A ja dziś ledwo żyję coś mi strzeliło w karku i tak boli jak nigdy,nie mogę w ogóle ruszać szyją:szok:
 
hejka :)

lukam do was z pracy i ciągle mi coś/ktoś przeszkadza w czytaniu :-D

Betina fajnie masz z tą gimnastyką :)
Martuśka haha pamiętam jak w pierwszej ciąży ciągle się zastanawiałam w okolicach 17-18tygodnia czy to co czuję-motylki, bulgotki.. to gazy czy maluch:-D aż maluch dał kopniaka jasno świadczącego o jego istnieniu:-D
Makunia podobną budowę mamy, :-p do bioder jeszcze tyłek w stylu Lopez:-D
Szczebiotka miłego pobytu w Polsce :)
Patula no właśnie, basen, przyznam szczerze że mam dylematy...w tej ciąży byłam raz.

O porodzie na razie nie myślę. Czekam na wieści czy będzie sn możliwe czy raczej cc. Jestem po jendej cesarce i przyznam szczerze że sn nadal jest dla mni czarną magią:-p

Pozdrawiam ;)
 
Ja pierwszego porodu nie wspominam źle i mam nadzieję że tym razem też będzie nie najgorzej. Wiem że mam jeszcze dużo czasu ale nie wiem jaki szpital wybrać, biorę dwa pod uwagę i nie wiem. W jednym pracuje moja pani ginekolog i siostra tam dwa razy była i poleca a w drugim rodziła moja mama ale to było bardzo dawno temu i nie dają tam żadnego znieczulenia.
Pierwszy tydzień października prawdopodobnie spędzimy nad morzem, bardzo się cieszę bo tak dawno nie byłam nad morzem a ostatnio mi się śniło że zbierałam bursztyny i muszelki :p
Co do ćwiczeń to pewnie po 20 tygodniu wyciągnę taką dużą piłkę do ćwiczeń i będę ćwiczyć w domu i się rozciągać co by poród ułatwić :p
 
Co do porodu to też się boję bo pierwszy to był masakra:no: ale mówią że drugi to łatwiejszy i się łudzę że nie będzie tak źle.

Moja koleżanka drugie urodziła w 50 minut, nawet umówiona położna nie zdążyła dojechać,a mąż zdążył na przecięcie pępowiny, także jest opcja że z drugim może być super szybko
 
ja bez cwiczen sobie ciazy nie wyobrazam, ale to pewnie dlatego ze przed bylam aktywna i przyzwyczailam organizm ze to dodaje poweru. Dlatego tak sie cieszylam ze moj gin zezwolil na cwiczenia ;)
Za to basen absolutnie odradzil, zbyt duze ryzyko zlapania infekcji. no chyba ze sie ma prywatny... ;)

Szczebiotka nie dziwie sie ze sie cieszysz na przyjazd. u mamy najlepiej, wiem cos o tym:)

domi pochwal sie co to za wózek. my dzisiaj idziemy oglądac pare
 
reklama
Cześć, ja również nie udzielam się tutaj ostatnio ale mam dużo pracy :( Wieczorem już nie mam siły na nic, no chyba że jak dzisiaj mam jeszcze o 18.30 spotkanie, i znając życie, nie skończy się przed 21...
Do tego chyba mnie zaraziłyście bo jakieś przeziębienie zaczyna mnie brać..
 
Do góry