reklama
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Hej z popołudnia,
Kiniusia faktycznie ruch się zrobił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Ciekawe na jak długo, cóż trzeba będzie od czasu do czasu pospolite ruszenia robić;-)
No wiesz Truskafffko jak oni mogą Ci w pracy przeszkadzać czytać forum. Kompletne niezrozumienie ciężarnej
A ja gwoli wyjaśnienia nie boję sie porodu jako faktu, czy czynności rodzenia. Jestem baaaardzo za naturalnymi metodami, nie chcę znieczuleń, chće rodzić w pozycji wertykalnej, nie chcę nacięcia krocza (nie miałam nacinanego przy pierwszym i drugi porodzie), chciałbym móc mieć możliwość porodu do wody (tak urodziłam Marysię) i uważam, ze poród to piękne przeżycie i musi być jak najłagodniejsze dla dziecka, bo to wpływa na dziecka rozwój. Boję się porodu z punktu kobiety rodzącej pierwszy raz w PL. Ja miałam praktyki na położnictwie na Kopernika i w Zeromskim (w Krakowie) i wiem jak to wygląda i mówię: nie dziękuję.
Mam nadzieję, że zmieniło się sporo przez te lata.
Wszystkim, które będą rodziły pierwszy raz doradzam aby do porodu podeszły jako do przeżycia i były bardziej ciekawe niż bojące się. Ja chciałam rodzić za pierwszym razem, bo byłam starsznie ciekawa jak to jest i jak moje ciało będzie sobie z tym radziło. Strasznie byłam ciekawa i nie mogłam się doczekać. Miałam plan porodu i swoje oczekiwania, a przede wszystkim chciałam poddać się naturze. Z bólem jakoś przeczuwałam, że sobie poradzę poprostu;-)
Kaciatko będę Cię męczyła pewnie pytaniami na temat Ujastka ale to już na priva, żeby mnie dziewczyny nie zlinczowały
Kiniusia faktycznie ruch się zrobił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Ciekawe na jak długo, cóż trzeba będzie od czasu do czasu pospolite ruszenia robić;-)
hejka
lukam do was z pracy i ciągle mi coś/ktoś przeszkadza w czytaniu
Betina fajnie masz z tą gimnastyką
Martuśka haha pamiętam jak w pierwszej ciąży ciągle się zastanawiałam w okolicach 17-18tygodnia czy to co czuję-motylki, bulgotki.. to gazy czy maluch aż maluch dał kopniaka jasno świadczącego o jego istnieniu
Makunia podobną budowę mamy, do bioder jeszcze tyłek w stylu Lopez
Szczebiotka miłego pobytu w Polsce
Patula no właśnie, basen, przyznam szczerze że mam dylematy...w tej ciąży byłam raz.
O porodzie na razie nie myślę. Czekam na wieści czy będzie sn możliwe czy raczej cc. Jestem po jendej cesarce i przyznam szczerze że sn nadal jest dla mni czarną magią
Pozdrawiam
No wiesz Truskafffko jak oni mogą Ci w pracy przeszkadzać czytać forum. Kompletne niezrozumienie ciężarnej
A ja gwoli wyjaśnienia nie boję sie porodu jako faktu, czy czynności rodzenia. Jestem baaaardzo za naturalnymi metodami, nie chcę znieczuleń, chće rodzić w pozycji wertykalnej, nie chcę nacięcia krocza (nie miałam nacinanego przy pierwszym i drugi porodzie), chciałbym móc mieć możliwość porodu do wody (tak urodziłam Marysię) i uważam, ze poród to piękne przeżycie i musi być jak najłagodniejsze dla dziecka, bo to wpływa na dziecka rozwój. Boję się porodu z punktu kobiety rodzącej pierwszy raz w PL. Ja miałam praktyki na położnictwie na Kopernika i w Zeromskim (w Krakowie) i wiem jak to wygląda i mówię: nie dziękuję.
Mam nadzieję, że zmieniło się sporo przez te lata.
Wszystkim, które będą rodziły pierwszy raz doradzam aby do porodu podeszły jako do przeżycia i były bardziej ciekawe niż bojące się. Ja chciałam rodzić za pierwszym razem, bo byłam starsznie ciekawa jak to jest i jak moje ciało będzie sobie z tym radziło. Strasznie byłam ciekawa i nie mogłam się doczekać. Miałam plan porodu i swoje oczekiwania, a przede wszystkim chciałam poddać się naturze. Z bólem jakoś przeczuwałam, że sobie poradzę poprostu;-)
Kaciatko będę Cię męczyła pewnie pytaniami na temat Ujastka ale to już na priva, żeby mnie dziewczyny nie zlinczowały
Szczebiotka
Fanka BB :)
Patula ja się dziecko pojawia to Mama jeszcze bardziej potrzebna:-) Jednak mam to szczęście, że zawsze w najważniejszych momentach jest przy mnie, Ktoś musi nade mną czuwać bo nawet jak się okazało, że stracę ciąże to była przy mnie, przyjazd był zaplanowany zupełnie przypadkowo 2tygodnie wcześniej jak nawet nam do głowy nie przyszło, że coś może być źle.
Królowa to się kuruj, zwalczaj w zarodku i nie pozwól diabelstwu Cię dopaść.
Co do pojawiania się na forum to się nie przejmuj, ja też nie co dzień, są dziewczyny które raz w tygodniu wpadają ale starają się interesować co się dzieje u innych. Ja tylko nie jestem fanka tych, które wpadają raz czy dwa bo mają problem albo chcą się pochwalić a potem znikają jak kamfora;-)
Martuśka może właśnie powinnaś na forum się pytać, większość Dziewczyn, zwłaszcza pierworódki będę pewnie bardzo wdzięczne. Najstarszniejsze jest nieznane a jak ktoś będzie przez poród pierwszy raz przechodził to nawet nie wie o co się pytać, przynajmniej ja tak miałam
Królowa to się kuruj, zwalczaj w zarodku i nie pozwól diabelstwu Cię dopaść.
Co do pojawiania się na forum to się nie przejmuj, ja też nie co dzień, są dziewczyny które raz w tygodniu wpadają ale starają się interesować co się dzieje u innych. Ja tylko nie jestem fanka tych, które wpadają raz czy dwa bo mają problem albo chcą się pochwalić a potem znikają jak kamfora;-)
Martuśka może właśnie powinnaś na forum się pytać, większość Dziewczyn, zwłaszcza pierworódki będę pewnie bardzo wdzięczne. Najstarszniejsze jest nieznane a jak ktoś będzie przez poród pierwszy raz przechodził to nawet nie wie o co się pytać, przynajmniej ja tak miałam
kiniusia1730
Aniołkowa Mamusia Zuzi
Wszystkim, które będą rodziły pierwszy raz doradzam aby do porodu podeszły jako do przeżycia i były bardziej ciekawe niż bojące się. Ja chciałam rodzić za pierwszym razem, bo byłam strasznie ciekawa jak to jest i jak moje ciało będzie sobie z tym radziło. Strasznie byłam ciekawa i nie mogłam się doczekać. Miałam plan porodu i swoje oczekiwania, a przede wszystkim chciałam poddać się naturze. Z bólem jakoś przeczuwałam, że sobie poradzę poprostu;-)
Ja w pierwszej ciąży również bardziej ciekawa niż wystraszona oczywiście strach też się pojawiał, ale nie jakiś paraliżujący, chciałam naturalnie, najlepiej jeśli wytrzymam (bo nie zarzekałam się, że tak będzie) to bez znieczulenia, jak możliwe bez nacięcia. I skończyło się cc, ale sytuacja wiadoma, ratowanie życia mojego i córci. I o takim naturalnym porodzie mogę chyba tylko pomarzyć, bynajmniej teraz. No ale najważniejsze teraz tylko, żeby był happy end.
Patula ja się dziecko pojawia to Mama jeszcze bardziej potrzebna:-) Jednak mam to szczęście, że zawsze w najważniejszych momentach jest przy mnie, Ktoś musi nade mną czuwać bo nawet jak się okazało, że stracę ciąże to była przy mnie, przyjazd był zaplanowany zupełnie przypadkowo 2tygodnie wcześniej jak nawet nam do głowy nie przyszło, że coś może być źle.
Ja mam zamiar mamę ściągnąć do siebie na chociaż pierwsze dwa tygodnie po porodzie, mamy do siebie 230 km i ja narzekam, że mi się tęskni co dopiero jakbym miała tak jak Ty Szczebiotko.
Pognałam męża do sklepu, bo mi się zachciało jabłek znowu, ale takich tych zielonych i dzwoni teraz, że nie ma nigdzie I co ja biedna teraz pocznę?
Szczebiotka
Fanka BB :)
Kania bo zapomniałam napisać, tak u Rodziców mam neta, myślę nawet czy swojego laptopa nie zabrać, mam takiego malutkiego tylko nie wiem czy będzie czas na siedzenia przy kompie, choć na forum na pewno zajrzę, nie wytrzymam bez Was przez tydzień;-)
Kiniusia nie jest tak fatalnie, zwłaszcza jak teraz mieszkamy blisko lotniska, najgorzej było w Kornwalii bo tam ponad 3godziny do najbliższego.
Dobrze, że mi o jabłuszkach przypomniałaś mi.
Odrobinę humorku domego, mój Synek znów próbował mnie ugryźć co Mąż skomentował nieodpowiednio, a ja niewiele myśląc powiedziałam Szczepkowi by ugryz tate w pupe co ten nie wiele myśląc zrobił
Kiniusia nie jest tak fatalnie, zwłaszcza jak teraz mieszkamy blisko lotniska, najgorzej było w Kornwalii bo tam ponad 3godziny do najbliższego.
Dobrze, że mi o jabłuszkach przypomniałaś mi.
Odrobinę humorku domego, mój Synek znów próbował mnie ugryźć co Mąż skomentował nieodpowiednio, a ja niewiele myśląc powiedziałam Szczepkowi by ugryz tate w pupe co ten nie wiele myśląc zrobił
Martuśka - byłam ostatnio na dniach otwartych Ujastka. Polecam gorąco się tam wybrać we wtorek od 15 do 17. Będę tam rodzić na 100%, po pierwsze tam pracuje moja pani doktor, a po drugie, ze wszystkich opinii wynika, że jest to najlepsze miejsce na porób w Krakowie.
Dziewczyny, a czy któraś z Was będzie miała CC? Bo ja na 99% właśnie urodzę w ten sposób.
Dziewczyny, a czy któraś z Was będzie miała CC? Bo ja na 99% właśnie urodzę w ten sposób.
kiniusia1730
Aniołkowa Mamusia Zuzi
lilikasia ja będę miała cc.
Szczebiotko Tobie o jabłuszkach przypomniałam, a sama się smakiem musiałam obejść Zaraz się ładnie do męża uśmiechnę, niech wsiada w samochód i do tesco podjedzie
Szczebiotko Tobie o jabłuszkach przypomniałam, a sama się smakiem musiałam obejść Zaraz się ładnie do męża uśmiechnę, niech wsiada w samochód i do tesco podjedzie
anka26_x_07
Mama Laury :)
chyba to ze zmeczenia byc moze to wiezadla ehhh nie pamietam zebym miala takie uczucie z LauraAnka mnie też tak ciągnie u dołu szczególnie po powrocie z pracy. albo jak się nachodzę w weekend Ja myślę, że to więzadła się rozciągają
ja jak sie zaszczepilam przeciwko grypie to po dwoch tygodniach taka bylam chora jak nigdy.ja sie chyb jak co roku zastrzepie przeciwko grypie, zdania sa podzielone czy strzepic sie w ciazy ale ja chyba jestem za.. zawsze mnie to przed choroba chronilo to moze i w tym roku tak bedzie
Jestem na NIE
tak laure rdzilam w lipcu ale mimo to w grudniu juz mi bylo cieplo a teraz ehhh staram sie cieplo ubierac bo nie chce dopuscic do przeziebienia;-)Cześć lasencje;-)
Poczytałam troszkę co u was od mojej ostatniej wizyty i przede wszystkim witam się z mamusiami, które do nas dołączyły. Widzę troche nowych nicków
No to prasowanie chyba troszkę Cię rozgrzało Aniu co? Zawsze to cieplej od żelazka Tak serio
Ja też jestem zimnym typem, szczególnie jak są chłodniejsze dni. Teraz szczególnie musimy uważać na siebie, ale miejmy nadzieję że jesteśmy jeszcze dobrze naładowane energią słoneczną z lata Teraz trzeba tylko pilnować, żeby za dużo jej nam nie uciekło, ruch, ciepłe ubranko i imbirek oraz curry no nasi "pomagacze";-)
A co do gorąca w poprzedniej ciąży to może w innych miesiącach nosiłaś Laurę?
.;-)
Oczywiscie zelazko rozgrzewa i to bardzo:-)
ehhhh te komputery, tez tak mialamHejka dziewczyny:-) Dosyć długo mnie tu nie było, ale to dlatego, że zepsuł mi się komputer. Poza tym cały czas pracowałam, ale od dziś jestem na zwolnieniu z powodu gardła i mam więcej czasu. Postaram się nadrobić wszystkie zaległości. Przede wszystkim gratuluję zdrowych dzieciaczków i cieszę się, że większość z Was, wie już jakiej płci będzie dzidziuś. Ja jeszcze trochę muszę poczekać, bo aż do połowy października:-( Już się nie mogę doczekać. Pewnie i tak nie dadzą mi filmiku i tylko jedno zdjęcie, bo tak u nas jest w państwowej przychodni. Może uda mi się pójść prywatnie, bo chciałabym mieć taką pamiątkę. Poza tym u mnie wszystko ok, od tygodnia czuję ruchy dziecka, więc jestem szczęśliwa:-) Teraz wypoczywam w domu do przyszłego tygodnia razem z moim przedszkolakiem, który mi zachorował na gardło i we dwoje się leczymy. Ale wesoło nam ściskam Was wszystkie serdecznie:-)
Gratuluje ruchow
Zdrowka zycze!!
oooo to tak jak u mnieJa też nie znam płci jeszcze swojego Okruszka, wizytę mam we wtorek ale nie sądzę bym już wiedziała.
Przeczucia co do tej kwestii nie mam.
dokladnie, zgadzam sieNo właśnie mnie ten ziemski ruch martwi. Przydłoby sie trochę nieziemskiego
. Ciekawe jak będzie teraz bo to dzidziusie niziutko są przeciez w brzuszkach i równie dobrze ruchami możemy nazywać przechodzące gazy
ojjjjj dlaeko jeszczePatrycjo, moja na 18-sta:-)
Dziewczyny, a myślicie o porodzie już.
Porodu sie nie boje bo nie mam jakis zlych doswiadczen z porodu corki
Rodzilam naturalnie, bez znieczulenia, razem z mezem:-)
to tak jak ja do niektorych mozna sie przyzwyczaichej Kobietki,
Jednak szczerze mówiąc wolę jak się udziela kilka stałych osób, do których się już przyzwyczaiłam i polubiłam niż jak co chwile wpada ktoś nowy na moment, żeby poradzić się w jakiejś sprawie albo ponarzekać i znika.
Anka widzę, że Ty tak jak Kiniusia na dupce usiedzieć nie możesz Przystopujcie może czasami kobietki co?;-)
U nas z pozytywnych rzeczy to właśnie wczoraj bilety do Polski kupiłam, co prawda na tydzień tylko lecę ale już na samą myśl mi ciepło na serduchu, Mama już urlop planuje biedna za wnukiem stęskniła się strasznie bo ostani raz nas w kwietniu widziała "na żywo" . Lecę 11.10 więc niestety usg połówkowe musiałam tu przełożyc na 23 (miałam mieć 15stego) ale w Polsce zamierzam się wybrać do gina więc i tak Kruszynkę zobaczę, może już na 12stego uda mi się umówić:-)
Poza tym Mąż ma urlop od poniedziałku, mam więc trochę pomocy przy Synku choć z drugiej strony też mniej czasu bo oba moje chłopaki to takie słoneczka w okół których wszystko się kręcić musi, właśnie w ramach zwrócenia na siebie uwagi zostałam boleśnie ukąszona przez Młodego
Obiecuje ze postaram sie oszczedzac i siedziec wiecej na dupce
Udanego lotu i zazdroszcze
na basen chodzilam przy poprzedniej ciazy i niestety w 24tc musialam zrezygnowac bo szyjka zaczela sie skracac do poroduHej dziewczyny, narzekacie, że nas mało i nie często a żeby każdą przeczytać i każdej odpisać to trochę czasu zajmuje także nie jest tak źle. ps.ja też nie piszę regularnie, no ale to chyba nie jest rygor uczestniczenia w formum
Wczoraj byłam u gina, opiszę w innym wątku.
Dziś rano dzwoniłam do mojego szefa w pracy i nastawił mi strasznie pozytywnie, okazał się taki ludziki, powiedział że mam myśleć o dziecku, że to najważniejsze. Super.
W nocy przebudziłam się nad ranem i nie mogłam spać, dlatego potem pospałam do jedenastej.
Zjadłam śniadanie i teraz się będę zabierała za obiad, przyszedł mi dziś smak na tortollini z sosem napoli, smażoną kiełbaską zapiekane z serem. Miam.Polecam.
Pozdrawiam Was wszystkie..
W ogóle co sądzicie o basenie w ciąży? Łatwe narażenie na infekcję??
Mru a gdzie Ty będziesz rodzić?
Infekcji nie mialam ale nigdy nie mozna ich wykluczyc
ma dobre opinie wiec wybor rowniez dobryz chęcią bym się pochwaliła ale m już go dokładnie zapakował i schował bo mówi że w salonie do wystroju nie pasował A wózek to X-lander XA pomarańczowy nie ten model z 2012 tylko ten starszy.
Odrobinę humorku domego, mój Synek znów próbował mnie ugryźć co Mąż skomentował nieodpowiednio, a ja niewiele myśląc powiedziałam Szczepkowi by ugryz tate w pupe co ten nie wiele myśląc zrobił
dlaczego?Dziewczyny, a czy któraś z Was będzie miała CC? Bo ja na 99% właśnie urodzę w ten sposób.
Moja kolezanka bedzie miala cc
Ehhh ja tam wole naturalnie bo odrazu sie chodzi a po cc to wiadomo operacja i bol. Moja siostra to przez miesiac do siebie dochodzila
reklama
ja tez bym chciala ktoras z mam przy sobie po porodzie, albo swoja, albo tesciowke planuje na poczatku tak tydzien albo 2 byc sama z mezem ale jeszcze zobaczymy co zaplanujemy.
co do porodu to staram sie na razie nie myslec jeszcze duzo czasu, nie chce sie wlasnie bac, bede sie probowala nakrecac optymistycznie:|)
co do porodu to staram sie na razie nie myslec jeszcze duzo czasu, nie chce sie wlasnie bac, bede sie probowala nakrecac optymistycznie:|)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 813
Podziel się: