reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

hehehehe te co nie mialay mdlosci i wymiotow maja bol glowy:-D:-D a myslalam ze bede z tym bolem osamotniona:rofl2:

Ewelinka tak to juz jest ze glodomorki z nas. Ja wlasnie zjadlam kolacje 2 kanpki z kielbasa, ogorkiem i zagryzalam papryka peperoni nadziewana serem:-D:-D popijam i mam nadzieje ze potem nie bede musiala nic jesc a jak bede musiala to chyba jogurt wciagne albo kefir wypije. Z Laura jadla jak najeta bo mialam uczucie wiecznego glodu:baffled: a potem 29kg na plusie:sorry2:
Teraz obiecalam sobie ze nie bede takim lasuchem:-D
 
reklama
Mnie znowu 2 kanapki na raz wystarczą, ale jem dość często - a to jabłko, a to jogurt, a to soczku się napiję :-p.
Ewelinka, ja przez pierwsze 10-11 tygodni o słodyczach nawet nie mogłam myśleć... ciągle tylko ogórki i ogórki, na zmianę z pomidorami :-D. A od kilku tygodni zaczęło ciągnąć mnie do słodkiego...niestety :zawstydzona/y:.

Anka, mnie zaczęły męczyć bóle głowy jak mi przechodziły mdłości... także zaliczyłam i jedno i drugie. Choć w piątek moja mama smażyła naleśniki i od samego zapachu myślałam, że będę musiała porozmawiać z muszlą...:dry:. Za to senność absolutnie mi minęła. Zaczynam tryskać energią, nareszcie :-).
Kociatka, współczuję bardzo zatrucia.. Dbaj o siebie...
 
Ja to jem wszystko praktycznie, nooo tylko mięso niespecjalnie, bardzo mało. Na tym weselu to aż mi już głupio było ciągle jadłam :p Ciasto zagryzałam śledziem i ogórkiem :-p Ale było tyle pyszności i weź się tu człowieku oprzyj :p
Cały dzień leniuchowania, normalnie odleżyn dostanę :p
Kociatka miałam to samo jakieś 3 miesiące temu i powiem Ci, że na szczęście większość zdjęć udało się informatykowi odzyskać, mam nadzieję, że u Ciebie się uda, bo zdjęć zawsze najbardziej szkoda.
 
Ja jestem glodna okrutnie - i to pomimo braku ruchu:-p W poprzedniej ciazy zdarzalo mi sie jesc nawet w nocy, budzilam sie i nie moglam zasnac bo kiszki marsza graly. Normalna sprawa, przeciez zywimy kogos jeszcze:-D
 
Witam!!
Widzę, że etap jedzenia na tapecie :-) Ja znowu mogłabym nie jeść w ogóle albo ciągnie mnie na słodkie :zawstydzona/y: a znowu przy Tymku mogłam jeść same ogórki kiszone, śledzie, a teraz tylko dzień bez warzyw i owoców, to dzień stracony :-p więc może Ewelinka będzie syn ;-):-)
Wczoraj byliśmy w Wesołym Miasteczku w Chorzowie i Tymka nam przewiało, a dzisiaj katar od samego rana. Pewnie czeka nas ciężka noc... Ta już była tragiczna, bo jeszcze zęby na wyjściu. Eh :dry:
A jak u Was z wstawaniem w nocy na siusiu?? Daje się już we znaki??
 
Asinka, ta teoria nie zawsze sie to sprawdza - przy synku mialam takie wlasnie smaki na pikantne, kwasne i mieeeeesko, teraz tylko owoce, warzywa, chlebek, drozdzowki... czasem slodkie. Na mieso patrzec nie moge. A plec ta sama;-)
 
Mi juz sie zdarza wstawac siku w nocy....z reguly nad ranem ok 4-5 jak sie przekrecam na drugi boczek i sie przebudze....to juz bez siku sie nie da zasnac.

Troche mnie to wkurza, bo nigdy w nocy nie wstawalam...a teraz trzeba wychodzic spod tak cieplej kolderki i leciec do lazienki :-(
 
reklama
mnie sikanie nocne przelo poki co na szczescie. ale jak tylko poczuje ze chce to lece pedze bo czytalam gdzies ze od trzymania wlasnie bakterie sie robia

chyba wykrakałysmy dzisiaj ten bol główy bo cos mnie łapie.. mam nadzieje ze minie..
 
Do góry