reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Królowa_Dramatu mnie też gdzieś dziś pobolewał brzuch ale już przeszło. Może zadługo stałam na nogach w pracy. Dziś ciśnienie i biometr niekorzystne bardzo i to mnie jeszcze dobiło, bo z ciążowych dolegliwości to tylko ta senność i zmęczenie. Płaczliwa i nerwowa też jestem ale to już bardziej odczuwa otoczenie niż ja:-D Z Danielem byłam spokojna i pełna energii, myślałam że w ciąży już tak mam, a tu prosze.
Szczebiotko super wieści,gratuluję.
Dobrze, że już weekend to może odpocznę i pośpię, jak mi Danio da:-)
 
reklama
Szczebiotka strasznie się cieszę ze wizyta udana i dzidzia pięknie rośnie! Tak bardzo się zafixowalam ze dzidzia ma już 6cm ze popatrzylam na linijke:happy2:. Jestem szczęśliwa razem z Tobą

Martuśka pytalas o moje wizyty. Tak ja chodzę na kasę chorych i jestem bardzo zadowolona. Jak trzeba dostaje skierowania do specjalistów i czekam na wizytę Max 2 tygodnie.

Królowa ja tez mam pobolewanie w podbrzuszu ale to chyba normalne bo dzidzia rośnie i macica się powiększa.

Ja rownież spiaca 2 h snu pomaga ale już czuje się zmęczona. Na szczęście Laura sama umie się bawić i daje pospac :)
 
Ostatnia edycja:
hej ;)

odzywam sie bo za każdym razem jak już doczytam co u Was to musze gdzies wyjść ;)

Szczebiotka - bardzo się cieszę z super wieści z USG!!!! czytałam troche ten wątek od początku więc wiem przez co przeszłaś, więc tym bardziej się ciesze Twoim szczęściem :tak:

ja jakoś nie łapie zbytnio dołów, chyba nie mam czasu ;) ale śpiąca jestem niezmiernie, musze rano jak dzieciaki odwioze ze 2 godz dospać... ale mdłości chyba ustępują - zostają tylko poranne, potem mam już spokój i zaczęłam więcej jeść ;)
ważyłam się i te 1,5 kg co straciłam to już nadrobiłam ;) we wt ide do mojej pani dr na kontole i poprosze o jakąs ładniejsza fotkę ;) aha, ja też mam tendencję do płaczu - przejeżdżałam któregoś dnia koło kościoła w którym ludzie ślub brali i zaraz mokre oczy :tak:

noelka - super, ze na dobrego lekarza trafiłaś.... jak sie czujesz na siłach to pewnie - idź do pracy, ale dbaj o siebie....
i koniecznie co wieczór zdawaj znam relację co i jak u Ciebie i maleństwa ;)

basieniak - ja chętnie na kawkę się spotkam, Królowa - co Ty na to??

Martuśka - bardzo dziękuję za wyczerpująca odpowiedź :-)
ja tez się zastanawiam, czy jak byśmy za rok wyjechali, posiedzieli z 10 lat, to Maja by juz miała 18 lat!!! i czy by chciała z nami wrócić do PL ;) ale przez moje głupie pomysły na rozkręcanie biznesu wylądowaliśmy z dużym kredytem, a przy kosztach życia w PL ja po prostu nie widzę szans, żeby go wcześniej spłacić... a 35 lat to kosmos czasu.... i jeszcze ta emerytura dla kobiet w wieku 67 lat - to jakaś porażka.... zobacz - po paru latach tam człowiek jest w stanie na mieszkanie albo dom odłożyć - a tu mu nawet 100 zł nie zostaje z pensji.... a jak wyglądają koszty życia?? cos piszesz, że żłobek byłby strasznie drogi????
ja średnio w miesiącu wydaje ok 1600 zł na sama spozywkę... a dzieci przeciez jedza w przedszkolu, a MM czasem w pracy... strasznie wszystko podrożało, a pensje stoją w miejscu....

Królowa - mój pierwszy zakup w tej ciąży to spodnie z gumką ;) guzik strasznie mnie uwierał, a spodnie ciążowe z poprzednich ciąż jeszcze z tyłka spadają, więc musiałam coś kupic ;)
u mnie trzecia ciąża, a znowu nic nie widać... pewnie koło połowy ludzie zaczną sami zauważać, bo teraz nie ma szans ;)
 
widze ze dzis znowu udane wizyty, fajnie, miło się czyta dobre wieści :)

ja po relaksie pazurkowym, dopiero wróciłam do domu i bym cos zjadła... ide przejrzec lodówkę ;)
 
Ja dzisiaj po pracowitym dniu dopiero teraz mam czas żeby zaglądnąć.

Dodatkowo wyskoczyła mi opryszczka koło ust. W tej sprawie napisałam smsa do doktorowej czym posmarować mogę (wcześniej smarowałam wratizolinem). Odpisała, że jak boli to Zoviraxem a jak nie to najlepiej niczym.
No i tak sobie wnioskuję , że organizm chyba jest osłabiony bo go wirus zaatakował. Pewnie z przegrzania, bo ostatnio faktycznie był upał a ja na dworze tylko sie wachlowałam czym popadnie.

Nomi współczuję przeżyć nocnych i dziennych. Na bóle brzucha ja jeszcze magnez polecam, bo działa bardzo relaksująco na mięśnie macicy. Ja biorę po jednej tabletce, ale ginka powiedziła, że mogę sobie brać nawet dwa. Macica to lubi;-)
Co do opryszczki to łączę się z Tobą w bólu bo też mam małą od kilku dni, właściwie już schodzi. Przy Marysi w ciąży chodziłam wiosną i nie dość, że było mi zimno to jeszcze z 3 razy opryszczki my wyszły w tym w pierwszym trymestrze dwie na bank. Mamy wirusa w sobie i co zrobić, uaktywnia się. Ja posmarowałam kilka razy maścia p/wirusową. Aaa mojej Marysi jeszcze nie wyszła od kiedy się urodziła.

Królowo, no właśnie już napisałam wyżej, że może magnez by pomógł na te dolegliwości brzuszne?

makunia maluch na pewno pięknie się rozwija tylko cierpliwie i bez stresu musisz wyczekac do wizyty

Kania78 jak tak czytam m.in o Twoim zmęczeniu to sobie mysle ze kolejna ciąża, juz z malym dzieckiem u boku, to jakis hardcore. Podziwiam Was bo to zpelnie inne doswiadczenie ciąży. Teraz wszystko moze byc pode mnie, jak jestem zmeczona to lulu, jak nie chce mi sie gotowac to nie gotuje. W zasadzie jak na wakacjach ;)

Mąż pojechał znowu, ale powroty są fajne :) Ja dzis jeszcze troche załatwiania mam, ale wszystko na luzie i na koniec dnia relaks na pedicure ;)

Betina bycz się ile możesz;-) Przy dzieciach jest już inaczej, ale człowiek często gęsto jest lepiej zorganizowany i troszkę tego czasu dla siebie wyłapie. Dodatkowo pewnie wiemy, że usimy dac radę i "co nas nei zabija to nas wzmacnia". Ja i tak sobie myślę, że mam lepiej niż mamy roczniaków. Moje dzieci już mi się duże wydają:-p nawet taka Marysia sama dużo potrafi, no ale oczywiście trzeba ją też "obrobić";-)

Betina dokładnnie tak jest :-) ale damy radę, co mają Mamy powiedzieć z dwójeczką u boku :-)
Na pewno luźniej jest, jak się jest pierwszy raz w ciąży więc korzystajcie Mamusie, póki możecie :-)
Ja dziś też samotny wieczór, córcia pójdzie spać to ja pewnie dorwę się kompa albo zaległej książki w łóżeczku :-)
Wiecie co, ja w ogóle nie mam żadnych zachcianek, czasami to nawet nie myślę o jedzeniu tylko jak już smak się w ustach zmienia i zaczyna mnie ssać w żołądku to coś zjem.

Mam dokładnie tak samo z tym smakiem w ustach to jest przechlapany smak, który wywołuje u mnie nudności. Nie wiem czy gorszy od rzyganka, pewnie nie, ale okropny.

Kochane z dołkami tule was czule wszystkie. Wiem jak to jest płakac w ciąży, choc w tej jeszcze mi się nie zdarzyło. Pewnie wszystko przede mną:baffled: Dobrze jak blisko jest jakaś przyjaciółka, albo inny bliski. Komedia jak pisze Szczebiotka też pomaga chocpewnie wtedy się o tym nie myśli. Ja polecam jedną z moich ulubieńszych, chocstarą jak świat "How to lose a guy in 10 days" Jak starcić chłopaka w 10 dni. Pewnie każda oglądała:-p
 
Noelka jak to dobrze trafić na fajnego GP w UK:tak: W pracy oszczędzaj się ile możesz.

Szczebiotko gratki udanej wizyty. To już człowieczka miałaś takiego wyraźnego nie? Poczytam w odpowiednim wątku.

Dziewczyny a która to miała tego półpaścia???? Ostatnio mi sie przypomniało i nie mogę skojażyć która? Pamiętacie? Chciałam się zapytać jak sprawa wygląda.

Agula, przedszkole w Londynie dla takiego dziecka do 3 lat to z 800 funtów trzeba liczyc. Od 3 lat jak Szczebiotka pisała jest już dofinansowanie, bo wtedy preschool jest już obowiązkowe ale to dopłacają jakies 120-140 funtów (nie pamiętam dokładnie). Co do kredytów to my owszem wybudowaliśmy dom, ale sprzedaliśmy 2 działki (10 arowe) i moi rodzice też nam troche dopomogli. Dopiero reszta była zarobiona w UK. Ale moi znajomi zarobili na domek, tylko, że przez kilka lat nie mając dzieci pracowali w dwóch pracach (każde z nich). Coś za coś. Teraz wrócili i mają dzidziusia, ale cięzko z pracą taty. Jak im sie sytuacja nie zmieni do grudnia to mówią, że sprzedają dom z działką i wracają. Oni troszke młodsi od nas i jakoś tęskni im się za UK, ale z dzieckiem jeszcze tam nie mieszkali.
Córka szczerze wątpię, że wróci do PL jak będzie miała 18 lat:dry:
 
Szczebiotka, Zabka, wychodzi Wam 4 marca z USG? Mnie tez!!! Super Szczebiotka, ze tak dobrze poszlo, szkoda tykko ze tak sie naczekalas

Ach te doly ciazowe... Jestem okropnie nadwrazliwa. Wystarczylo to cholerne zdjecie (pisalam wczesniej), zeby mi zepsuc 2 dni:-(
 
Dzięki wszystkim Kobietką za miłe słowa, radość dzielona jest jeszcze większa:-)

Martuśka z tymi powrotami to nigdy nie wiadomo, mój Mąż wyjechał do stanów jak miał 8lat, do Polski wrócił dopiero na studia, miał jakieś 22lata, oczywiście planował wrócić ale teraz gdyby była taka opcja to wcześniej do Polski by jechał (i to wcale nie zmuszany przeze mnie:-D) niż do Stanów wracał.

Kociatka mi nawet wyliczyli datę 03.03.2013:-) super data choć ja po doświadczeniem ze Szczepkiem juz prędzej będę się nastawiać na 13.03:-D
 
Agula, kawa zawsze chętnie :)

wczoraj byłam u siostry pod Wawą, wcześniej po pracy przespałam się 2 h i tak do 2 rano plotkowałyśmy. A obudziłam się o 7 bo było już jasno (zasłon brak) i chyba muszę to teraz nadrobić. Pogoda taka sobie to nie szkoda dnia...

Odkryłam wczoraj, że ból brzucha (w zależności od umiejscowienia) może być związany ze wzdęciami (uroki stanu błogosławionego); mi bardzo wczoraj pomogła mięta.. Przeszło prawie od razu. Polecam jakby co :)
 
reklama
Hej a co tu dzisiaj taka cisza?
U mnie pogoda paskudna, ale pojechałam z rodzicami na działkę i robimy grilla, chociaż pies sobie popływa i się wybiega, a ja się najem :p
Dziś się poryczałam jak gadałam z mężem przez tel, że tęsknie..jakaś ckliwa się zrobiłam. Brakuje go teraz bardziej niż zwykle.
 
Do góry