reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

reklama
Dziewczyny czy Wasze dzieci po zjedzeniu marchewki tez chca jeszcze mleka?
Ja mam wrazenie ze Ethan traktuje to jako dodatek a nie osobny posilek
Kupuje sloiczek 190g a on zjada prawie caly i jeszcze popija mlekiem w ilosci 130ml:szok:
 
Anka niezły jest;) moja córa w tym wieku to tego małego słoiczka nie była w stanie wciągnąć często... (co ja piszę w tym wieku - będąc pewnie co najmniej miesiąc starsza). A jedzenie tych dużych to koło roku sporadycznie się zdarzało;) no i nie popijała już tego mlekiem tylko to było tyle na jeden posiłek. Małego głodomorka masz w domu jak nic;) A Piotrusiowi jeszcze nie wprowadzałam, a że jest na piersi to nie zamierzam się z tym spieszyć.
 
Anka mój do teraz ten mały słoiczek ma na trzy razy na trzy dni akurat bo można go przechowywać w lodówce 48 godzin. Więcej nie zje i nie popija mlekiem. A mleko w butelce to jego największa porcja to 150ml.
 
Kaniu fajnie że małą udało się zaszczepić i nie było tak strasznie:). Wiesz ja mam prawo jazdy 12 lat, a tak naprawdę autem zaczęłam jeździć w zeszłym roku w lutym, rodzice z babcią zrzucili się na auto dla mnie i nie miałam wyjścia musiałam zacząć nim dojeżdżać do pracy:) bo wcześniej tak sporadycznie jeździłam:). Teraz bardzo lubię prowadzić i czuję się niezależna, szczególnie jak jestem teraz sama z dwójką dzieci:). U nas tylko problem z dłuższymi wyjazdami, bo Jasio chyba ma chorobę lokomocyjną, więc nawet do rodziców(ok 50km od nas) boję się jechać z nim sama.
Moi rodzice mieszkają w Pucku, od ich mieszkania do zatoki spacerkiem jest 5 min drogi. Mają też dom w wiosce pomiędzy Puckiem i Władysławowem, ale tam mieszkają sobie w wakacje, bo zimą trzeba palić w piecu;), więc jak teraz nas jest więcej to nocujemy sobie w tym domu, jest tam ogromny ogród, więc Jasiek ma gdzie szaleć. Ostatnio zrobiliśmy remont w naszym pokoju i kupiliśmy też nowe kanapy do spania:).
I jak Oliwka chciała jechać na działkę?
Truafffka niezły jest Twój Mati:D ale mój prawie 3 latek wcale nie jest gorszy:) dwa dni temu jest z tatą na placu zabaw, troszkę rozrabiał, więc tata zwrócił mu uwagę, a on na to: "wyluzuj tato" :D. Twoja Melka i tak dużo śpi w dzień mój nawet takich drzemek sobie nie robi:) dziś w dzień spał 3 razy po 20min tylko.
Lilikasia my przy Jasiu używaliśmy żelu Dentinox i jemu na troszkę zawsze pomagał. Zastanawiam się czy mojemu też już zęby nie zaczynają wychodzić, strasznie sobie wszystkim trze po dolnym dziąśle i pojawiły mu się dołeczki w miejscu dolnych jedynek, a chyba wcześniej ich nie miał:). Jasiowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 9,5miesiąca, ale zaraz po tym pierwszym wyszło 7 kolejnych. Potem trochę przerwy i znów hurtowo kolejne 8 wychodziło.
Basieniak mój Jasio podobnie jak Twoja Wiki późno zaczął ząbkować, zaraz skończy 3 latka, a piątek jeszcze nie widać.
Anka fajnie że Ethanowi wychodzi przemieszczanie:) nasz leżąc na brzuchu próbuję ale średnio mu wychodzi i się wykurza:) ale stopy już sam sobie wkłada to buzi i ze smakiem oblizuję palce:). A co do jedzonka mój Jasio jak już zjadał cały słoiczek (w 4 miesiącu mały, w 5 jadł już duży) to przepijał go herbatką albo wodą i wtedy też potrafił wypić 120-130ml płynu po jedzonku. Więc może zamiast mleka Ethanowi dać wodę, albo herbatkę, może bardziej po obiadku chce mu się pić niż jeść?
Patula szkoda że wyjazd się nie udał. Mam nadzieję że zapalenie szybko przejdzie. Brawo za przewroty. Zobaczysz zaczniecie ćwiczyć i Kacperek wszystko opanuje:)

A ja dziś wieczorem znów nic nie robię :D, chłopaki śpią, choć malutki ostatnio bez problemu zasypiał o 20:30, a dziś zasnął godzinę później, ale tatuś z nim trochę posiedział, więc mama dostała wolne. Przez to że teraz sezon urlopowy, mój mąż zamiast tygodnia pierwszych zmian, chodzi do pracy w kratkę, jutro i pojutrze ma drugie zmiany, więc z chłopakami do wieczora będę sama:(. Mój mąż dziś skosił trawę, więc mogę się pochwalić naszym ogródkiem:)
DSCN1347.jpgDSCN1348.jpgDSCN1349.jpgDSCN1350.jpg
 

Załączniki

  • DSCN1347.jpg
    DSCN1347.jpg
    37,8 KB · Wyświetleń: 49
  • DSCN1348.jpg
    DSCN1348.jpg
    42,7 KB · Wyświetleń: 47
  • DSCN1349.jpg
    DSCN1349.jpg
    37,3 KB · Wyświetleń: 48
  • DSCN1350.jpg
    DSCN1350.jpg
    35,8 KB · Wyświetleń: 46
Ostatnia edycja:
Aż sobie musiałam wszystko zapisać bo tyle nadrabiania było ;-)

Asinka85 super! super! super! Pierwsze cieszę się, że odważyłaś się iść do trzeciego lekarza bo od razu widać, że spokój w ciepie wlała :biggrin2: Bardzo się też cieszę,że ładnie przybieracie :biggrin2: wiedziałam, że będzie dobrze z tym ważeniem tyle kciuków za was było trzymane :biggrin2:Trzymam kciuki aby i z jedzeniem problem szybko minął :happy:


Zabka253 to dobrze że Arturkowi z oczkami lepiej oby nigdy więcej:biggrin2:


Truskafffka spóźnione ale szczere powitanie w klubie "ryczących trzydziestek" ;-)Dzięki za ciacho:biggrin2: skąd wiedziałaś, że to moje ulubione ;-)??
Gratuluję też udanych Chrzcin ja nawet na razie nie wiem jak się za to zabrać :-( tym bardziej, że mój brat, który ma byc Chrzestnym, mieszka w Gdańsku i jakoś mu ten rodzinny Kraków nie po drodze :-(ciezko ustalić jakiś termin ale może na początku września się uda ;-)


Kania ech z nocami łączę się w bólu i podziwiam, że funkcjonujesz normalnie next day


Madzia dzięki za info bo dodzwonić się do ZUS na info to jakiś koszmar.Ja też się martwiłam kiedy co składać... na razie mam przyznany podstawowy urlop macierzyński, ale jutro zadzwonię do kadrowej i wszystko obgadam bo ona też w ciąży i pewnie niedługo ucieknie na wolne a ja nie będę wiedziała co i kiedy :cool:


Patula86 dziękuję za powitanie :biggrin2: lliluu to z kilku powodów: mój normalny pseudonim OLLa był zajęty a lliluu używam na stronie z wierszami jak macie ochotę to zapraszam do poczytania:
Strona autora wierszy: lliluu - Wiersze.kobieta.pl
a tam owszem pseudo pojawiło się od artystki ;-)ech Lilka wymiata :-D


Zuzkon mega zabawka, ale jesteś zdolna mama. Każdy prezent od serca jest zawsze najpiękniejszy dlatego i Kubusiowi się podoba :cool2:Co do pomysłów to może tu coś znajdziesz:
Zrób to sam - Zabawkowicz.pl - Szycie, Majsterkowanie, Lepienie, Origami, Modelarstwo


Zuzkon, patrycja2810 spokojnie wszystko samo się wydarzy i każde dziecko dotrze do kolejnych etapów rozwoju... mnie ciągle gdy się martwię o to czy tamto że Danny nie robi to mi powtarzają jeszcze zatęsknisz za czasem kiedy grzecznie leżał... Fakt jak sobie przypomnę jak Daria szybko zaczęła chodzić i jak jej było wszędzie pełno i pomyślę, że zaraz znów mnie to czeka to już mnie kręgosłup boli ;-)

Herbata przepraszam, że pytam ale skąd Ty jesteś? Kiedy u nas z nieba leje się żar Ty piszesz, że pogoda pod psem...
Sama już nie wiem czy deszcze czy upały lepsze... a może by tak słońce w dzień a deszczyk (nie jakaś tam ulewa) w nocy ;-)


Deizzi Pływak wam rośnie jak malowanie :biggrin2:czekam z niecierpliwością na filmik :biggrin2:


Patula gratki wreszcie wolności ;-)i powrotu do normalności bez myślenia o kroczu ;-)


Anka26,07 brawo dla Ethana :-)a co do deseru to my tez jesteśmy małym żarłokiem i np. Jabłuszko czy marchewkę dopijamy mlekiem często nawet 120ml :crazy:


Makowita super fota. Gratulujemy zaliczenia basenu :-)

Trytyka, Betina79 my też chodzimy na rehabilitację, za duże napięcie mięśniowe. Dwie pierwsze wizyty były super mały się uśmiechał i śmiał w głos, ale ostatnie dwie wizyty to chwilę zabawy i płacz... muszę być obok żeby był spokojniejszy z zazdrością patrzę na mamy, które w poczekalni czytają bądź rozwiązują krzyżówki... też myślałam, że tak będzie ale nasza rehabilitantka mówi, że 90% maluszków to czasem płacze od wejścia do wyjścia :-(
My mamy rehabilitację na NFZ na termin do lekarza czekaliśmy 2,5m-ca a później jeszcze 3 tyg. na ćwiczenia ale już mamy i chodzimy jednak nasza rehabilitant mówi, że pewnie troszkę pochodzimy do nich...
co do ćwiczeń to na pewno troszkę wytrwałości i dacie radę... mnie po pierwszym spotkaniu to aż się w głowie kręciło tyle tego było...a teraz już odruchowo robimy pewne ćwiczenia bo nam weszły w krew.
A i Danny dziś się pierwszy raz obrócił z brzucha na plecy... jednak on śpi znów tylko na brzuchu nie ma opcji żeby zasnął na plecach... a od kilku dni kręci ramionami tak, że udaje mu się kiwać z pleców na boki... w ogóle odkąd chodzimy na te ćwiczenia to wreszcie można się z małym pobawić jak leży na plecach i matą się zaczął interesować, rączki do zawieszek wyciągać :-)

Królowa_Dramatu dobrze, że napisałaś o tym chlustaniu... mam nadzieję, że już najgorsze za wami... bo nam się przytrafiło ze środy na czwartek mieć okropną noc... wszystko co do brzucha wpadło za chwilkę z niego wypadało i to właśnie takim dość mocnym ciśnieniem (według nie to były wymioty a nie ulewanie) juz miałam koło 0330 wzywać lekarza ale mu przeszło i zasnął... jednak następnego dnia bardzo mało jadł... właściwie od tamtego czasu je dużo mniej max 150ml wcześniej potrafił wsunąć nawet180ml i po 2h. był głodny) i dopiero dziś mu wsypałam łyżkę kaszki (a jadł już pół na pół)...
Strasznie się martwię czy to normalne...:-:)-:)-(
Do tego moje zapalenie krtani (na szczęście mały tego nie złapał ode mnie) zamiast przechodzić mam wrażenie że jest coraz gorzej teraz do tego doszedł przeraźliwy mokry kaszel... no to i na szczepienie dziś nie poszliśmy bo bez sensu, ale jak tylko gardło mnie popuści to idziemy do lekarza...

Dodatkowo tak was czytam i zastanawiam się co ze mną jest nie tak? Wszystkie zajmujecie się domem rodziną etc. a ja muszę się zmuszać żeby cokolwiek zrobić:-( Głupie mycie głowy odkładam już 3dzień:-(jakieś porządki generalne to juz odkładam od miesiąca:-( ogólnie mam wrażenie,że tu na forum to same idealne panie domu są w dodatku idealne matki...
Zaczynam się tym bardzo martwić bo dochodzę do wniosku, że to ze mną jest coś nie tak...

Uciekam spać bo dziś mnie troszkę wykończyło to słońce na spacerze na rehabilitację i spowrotem
 
reklama
lliluu to nie pocieszyłaś bo ja też mam takiego lenia i wszystko odkładam;) choć wiem, że nie powinnam.... ale jak już choć na chwilę oba bobasy mi jednocześnie śpią to wolę wyjść na taras i posiedzieć na słoneczku czytając książkę a jak nie śpią to jakoś ciężko cokolwiek zrobić... A suwaczek to ja zwyczajnie po wklejeniu kodu jednego wklejałam drugi i wyszły.
 
Do góry