reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2009

reklama
tantum rosa za zaszetke placilam cos kolo 4 zl... kupilam dwie...oczywiscie zadnych wewnetrznych plukanek ttylko sama zewnetrzna strona...


ja za podklady cos kolo 3 zeta zaplacilam w necie kupilam na allegro,


a ten plyn mam teraz w domu lactacyd femina jest z kwasem mlekowym, mysle jednak ze jesli bede rodzic naturalnie szare mydlo mi wystarczy....im mnoej chemi tym lepiej
a husteczki zakupilam belli do higieny intymnej w sumie nie wiem po co....

a teraz doczytalam i poloznym chyba chodzi o ten plyn ginekologiczny hmmm chy7ba go kupie sobie juz na polog...
http://www.gsk.com.pl/produkty/Lactacyd_plyn.html


a to cos przy czym wylam jak bobr w pierwszej ciazy...teraz tez tego slucham :) sliczne

http://lidkaaa.wrzuta.pl/audio/1VDniMOFH9/kolysanka_dla_okruszka_-seweryn_krajewski
 
Ostatnia edycja:
Witam z wieczorka :-)
Ja używam cały czas w ciąży tego płynu lactacyd i muszę wam powiedzieć że jak nigdy nic mnie w ciąży nie dopadło zawsze miałam problemy jak nie grzyby to drożdże a teraz czysciutko ph pochwy mam 4 podobno dobre tak ostatnio powiedziała mi ginka bo to ważne przy skracającej się szyjce wtedy szybko można nabawić sie infekcji,mam nadzieje że tak będzie do końca.
nik_a ja miałm wyciągane łożysko i łyżeczkowanie ale tak jak twoja koleżanka wszystko pod narkozą nic nie czułam a jak się obudziłąm to i zszyta już byłam,któras pisała ze po łyżeczkowaniu krwawienie jest mniejsze może i to prawda ja naprawdę niewiele krwawiłam :tak:
 
Ja tez tylko mydelkiem sie traktowalam i wszystko bylo o.k.
U mnie bylo dosc spore krwawienie bo ja mialam lozysko przodujace wiec ,nie bylo ono tam gdzie zasadniczo powinno sie zanjdowac a oprocz tego podczas cesarki mialam krwotok wiec mysle ze to od tego.
Oj to ta moja macica weteranka ;-) buntuje sie chyba :tak:.Brzuchal juz mam taki jak w 38 tygodniu z cora a teraz mam dopiero 34 tydz i pare dni .
Magmil ale ten lekarz to jakis mlot normalnie:crazy:...chyba bym go wzrokiem zabila :dry:
Moja cora tez miala zoltaczke po porodzie ,ale u nas nie trzymaja w inkubatorkach ,naswietlaja tylko gdy jest silna zoltaczka.Ja mialam nakaz kapieli slonecznych wiec codzien stalam w oknie w sloncu z mala i samo przeszlo(to byl sierpien wiec slonka bylo duuuzo:-)).
Ide legnac na kanape :-)
 
Ostatnia edycja:
Myfa, ja od jakiegoś tygodnia strasznie sapię i w ogóle mam wrażenie, jakby mi się brzuch podniósł:baffled::confused::confused::confused: Mniej mogę zjeść naraz,czasem zgaga się pojawia...A to 38 tydzien leci, więc to by było trochę dziwne, bo chyba powinien się obniżać:confused:

U mnie zero skurczy, zero jakichkolwiek innych oznak zbliżającego się porodu, mam nadzieję, że to nie oznacza, że będę rodzić po terminie:crazy: Wizytę mam 4 marca, zobaczymy, co wtedy lekarz powie. Ostatnio mi wróżył, że do terminu to spokojnie dociągnę:baffled:
Wczoraj stwierdziłam, ze może się podswiadomię wstrzymuję, bo nie mam jeszcze paru rzeczy (np. tantum rosa muszę kupic), a ja to zawsze muszę mieć wszystko na tip top. Tak więc dziś ruszam w miasto i najmniejsze pierdółki załatwiam, zeby już nie myśleć, że czegokolwiek mi brakuje. Aa i zapowiedziałam męzowi, że się musi nauczyć rosół robić, żebym miała co jeść po powrocie ze szpitala:-DDziwną miał minę, ale się zgodził:tak::happy:
Z innej beczki - wiecie, że to jest niesamowite, jak nasz synek, choć jeszcze w brzuchu, reaguje na kamerę. Jak tylko mi brzuch zaczyna skakać, to mówię do męża dawaj kamerę, nagramy to. No i wtedy w momencie się mały uspokaja:-D Już mam chyba z 10 filmików takich, że tylko brzuch nieruchomy na nich widac:rofl2: Próbowałam czatować sama z kamerą, ale gdzie tam, zawsze mnie cwaniak przechytrzy:-DWczoraj jak mi kopniaki w żebra i pęcherz zasuwał, to mówię, koniec tego, biorę kamerę, to się uspokoisz. No i podziałało, hehehe:-D
 
:-D:-D:-D dobre z ta kamerką
Ja wczoraj wieczorem znów miałam skurcze co 10 i 5 minut (już myslałam że pojadę do szpitala ) ale jakoś udało się zasnąć i pomogło skurcze ustały.
Zastanawiam się czy ja już będę miała tak do końca (może wieloródki tak mają :baffled:
Dwa porody miałam wywoływane \skurcze/ więc teraz jak mam swoje normalne skurcze to jest takie inne uczucie.Skurcze są silne ale w porównaniu z tamtymi to różnica nie do opisania.
Ordynator kazał przyjeżdżać przy regularnych skurczach co 5 i 3 minuty.
I teraz takie przeciąganie niepewność :szok:czy już jechać czy nie? ale znów się boję czekać na ostatni moment:no::no::no:
Do tego mam całkowity brak apetytu nortmallnie muszę się zmuszać do jedzenia nic mi nie smakuje (muszę chyba wykupić witaminki bo mi się skończyły) Rodzinka stwierdziła że coś zmizerniałam schudłam (sama to widzę po spodniach.)
 
moonik ja tez mam takie wrazenie ze brzuch wyzej noi mniej zjesc moge chociaz apetyt mi jakos wrocil.... dzidzia urosla i sie juz rozpycha wszedzie....

a co do kamerki to pamietam jak w pierwszej ciazy udalo mi sie nagrac jak mlody szalal ale wtedy nic nie mowilam, zjadlam cukierka i czekalam.... dziecko sie uspokaja jak slyszy kojacy dla niego glos mamy :-)






mamusia mysle ze Ty urodzisz najszybciej jesli chodzi o porod, a czy w terminie to wie tylko dzidzia :-)a brak apetytu moze wynika z podswiadomego streska ja tak mialam jakis czas temu...
 
M*R* jesli chodzi o tego lekarza-kretyna to powiem Ci ze jak bylam tak zdziwiona tym co on powiedział, ze zamarłam i dopiero dotarło to do mnie jak juz wyszlam z gabinetu.
U nas przy samej zoltaczce do inkubatora nie wkladaja tylko stosuja same naswietlania.

Jesli chodzi o płyny do higieny intymnej to ja jakos nie moge tego stosowac, a moze nie znalazlam jeszcze dobrego dla siebie. Co ktorys biore to zaraz wszystko swedzi, itp. Wiec na razie mydelko zostaje. Mysle nad tym plynem o ktorym pisallyscie, ale nie wiem czy tak blisko porodu to nie ryzyko. A jak ten nie bedzie mi tez pasowal?

Moonik babel znajomych dokladnie na kamere tak samo reagowal, ale to jest raczej odpowiedz dziecka na jakis stan mamy (w takich sytuacjach sa jakies emocje i dziecko to wyczuwa). Ale rzeczywiscie swietnie to wyglada.

Ja na razie na aprtyt nie narzekam, zel rzeczywiscie coraz mniej na jeden raz moge zjesc. Pomimo ze brzuch juz mi sie obnizyl to babel ostatnio znow urosl i uciska na zoladek (stad pewnie powrot zgagi).
 
Cześć Mamusie.
W środę trafiłam na 3 dni do szpitala, podejrzewano rozejście spojenia łonowego i stan zapalny więzadeł?, jakoś tak. Ale to "tylko" ucisk na kręgosłup. w czwartek miałam skurcze co 6 min, baardzo solidne, chcieli mnie już na porodówkę prowadzić, ale wszystko się wyciszyło i znowu siedzę w domku zastanawiając się kiedy wszystko się zacznie. Odszedł mi czop śluzowy, raz mi ciepło, raz zimno... i już nie umiem się nie denerwować.zamrażalnik wypełniony żarełkiem dla chłopaków, co by nie umarli z głodu jak mnie nie będzie:-D
jak ja bym chciała już urodzić. Jasiek wazy już prawie 4kg...nadal pośladkowo ułożony...
 
reklama
EVE mi w patece powiedzieli ze nie ma specjalnych płynów do mycia. Tantum rosa mozesz uzywać ale to proszek taki lek a do podmywania mowią, ze dobry płyn do hig intymnej z kory dębu i mysle ze może go sobie kupie. Narazie mam mydełko bambino ale myśle ze zostawie je dla córki bo mam dla niej 1 a sobie kupie co innego
 
Do góry