reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

madzik_ jak cos powie ciekawego to daj znać :-)powodzenia
ewelcia86 dzisiaj się nie wymiga ten mój chłop koniec postu:-D:-D:-D
Ja pamiętam jak mój chrzesniak teraz to już byk lat 13 nasikał swojej mamie do buzi własnie przy przebieraniu ona chciała tylko wycałować jego brzuszek :-)a tu taka nieprzyjemna niespodzianka to się nazywa od małego olewać rodziców:tak:
 
reklama
Ja poprzednim razem jak i teraz malucha bede miala przy sobie. Jak sie da bede do lozeczka odkladac, jesli nie to bedzie troche spal z nami. Z Julka nie bylo problemu z odzwyczajeniem. Przeniosła sie do swojego pokoju jak miala chyba ok 8 miesiecy.

Maniulka to trzymam kciuki za dzisiejsza noc. I daj znac jak w szpitalu.

Madzik koniecznie daj znac po wizycie co i jak.

A jesli chodzi o mieso to ja ostatnio na nie nie bardzo mam ochote.
 
moja mnie tam olewa skoro moja ciaza jest ok niespecjalnie ją wogle co kolwiek obchodzi ale coz ... została 1 ost wizyta no i badania ale chyba zrobię tu u siebie pod nosem trudno, ze zapłace ale jeżdzić nie będę...to tylko morfologia i mocz
 
Dziewczyny! Wielkie pokłony i szacunek dla tych, które mają dzieci i teraz są w ciąży!! Ja jestem wlasnie po poldniowej opiece nad 3 latką (bardzo grzeczną!) i wysiadam, jak wy dajecie radę:szok::szok::szok: Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam!!!

A teraz idę poczytac, co napisalyscie przez caly dzien:-)
 
Moje maleństwo - odnosnie tej lewatywy, to położna mi mówiła, ze zwykle po prsotu nie jest potrzebna, bo kobiety same się "czyszczą" przed porodem (albo na samym początku porodu), mają biegunkę, a niektóre nawet wymioty. No ale jeśli się nie załatwię, to ewentualnie ona mi może dać czopek glicoerynowy. Na koniec powiedziała, ze nawet jakby oprócz dziecka "coś jeszcze" wyszło;-), to na nikim to wrażenia nie zrobi i czasem dzieje sie tak nawet mimo lewatywy, więc po co ją robić. I mowila, ze mam się kupą nie martwić, bo to ludzkie i normalne i tylko sobie kobiety przeszkadzają stresując się tym i ze powinno się je własnie przykonywac, ze taka jest fizjologia i nie ma się co stresować. Mi się takie podejscie podoba (moją siostrę przed porodem rzeczywiscie przeczyscilo i lewatywa na nic by się nie przydala), wiec dla mnie to nie problem:tak:
 
Dziewczyny szkoda, że tak późno przeczytałam, że mam zrobić zdjęcie schabowym, a tak to co miało być zjedzone, zostało zjedzone, a pozostałe w zamrażalce.
Znalazłam jednak na necie zdjęcie ze schabowym podobnym do mojego:-) z tym, że na talerzu zamiast cytrynki u nas były buraczki z chrzanem.
Oto to zdjęcie:

moz-screenshot-4.jpg
Wiener_Schnitzel.jpg
 
Ostatnia edycja:
Moje maleństwo - odnosnie tej lewatywy, to położna mi mówiła, ze zwykle po prsotu nie jest potrzebna, bo kobiety same się "czyszczą" przed porodem (albo na samym początku porodu), mają biegunkę, a niektóre nawet wymioty. No ale jeśli się nie załatwię, to ewentualnie ona mi może dać czopek glicoerynowy. Na koniec powiedziała, ze nawet jakby oprócz dziecka "coś jeszcze" wyszło;-), to na nikim to wrażenia nie zrobi i czasem dzieje sie tak nawet mimo lewatywy, więc po co ją robić. I mowila, ze mam się kupą nie martwić, bo to ludzkie i normalne i tylko sobie kobiety przeszkadzają stresując się tym i ze powinno się je własnie przykonywac, ze taka jest fizjologia i nie ma się co stresować. Mi się takie podejscie podoba (moją siostrę przed porodem rzeczywiscie przeczyscilo i lewatywa na nic by się nie przydala), wiec dla mnie to nie problem:tak:

no tak niby jest to normalne no ale wiesz zawsze jakies skrepowanie sie czuje..:zawstydzona/y:

no ale damy rade bez tej lewatywki:-D
 
No i mąż w domu :-)tyle że przyjechał taki chory że szok:szok: pewnie kiepski kochanek będzie z niego dzisiaj :-(no nic zobaczymy pożyjemy
Caro81 zamorduje za tą fotkę:-D:-D:-D
edis dobrze że cukry wyrównane no i co nieco wiemy jak będzie przy porodzie to wszystko wyglądać z tymi pomiarami dzięki za info
 
Dziewczyny! Wielkie pokłony i szacunek dla tych, które mają dzieci i teraz są w ciąży!! Ja jestem wlasnie po poldniowej opiece nad 3 latką (bardzo grzeczną!) i wysiadam, jak wy dajecie radę:szok::szok::szok: Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam!!!

A teraz idę poczytac, co napisalyscie przez caly dzien:-)

Moonik wiesz ja doszlam do wniosku ze trzeba miec konskie zdrowie do dzieci:tak::tak::tak::-D.Ja wiekszosc ciazy to spedzilam na sprzataniu po mojej corci(2,5 roku)i lazeniu za nia z miska....bo niejadek,o zabawie nie wspomne-pisalam juz o tym wczesniej.Pierwsza ciaza to pestka w porownaniu z druga ale jakos trzeba wytrzymac.Ide kapac mojego diabla:sorry2::tak:.
 
reklama
Maniulka jak mąż chory, to musisz go jakoś rozgrzać. Mam na myśli oczywiście gorące mleko z miodem i czosnkiem, albo grzane piwo;-)
Jeszcze raz powodzenia jutro!!!
 
Do góry