reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

reklama
Witajcie! Dziś obudziłam się cała opuchnięta - rąk nie mogłam zgiąć w palcach, w papcie się nie zmieściłam, ale już mi przeszło.Uf, oby nie wróciło.
Co do butów - specjalnie kupiłam sobie na początku stycznia z wyprzedaży męskie traperki o rozmiar większe i szerokie. Zdają ciągle egzamin :-)
Co do podziękowań... Prowadzącemu nie zamierzam dziękować w jakiś specjalny sposób. Płacę mu regularnie za opiekę, jest ok, ale jakoś specjalnie mnie nie traktuje. Ostatnio leżałam tydzień na patologii, potem 5 dni na porodówce po ciężkiej cesarce. Położne były naprawdę ok, nie miały na wszystko czasu i czasami się denerwowały, ale były oddane. I tym z patologii i tym z położnictwa dałam na wyjście czekoladki i kawę, aby im osłodzić dalsze dyżury. Bardzo się ucieszyły. Nie byłam jedyna z czekoladkami, choć nie było to regułą. Lekarzom nic nie dałam, bo ten co mną się opiekował był przewrażliwiony na tym punkcie, więc nie ucieszyłby się.
Mam kilka godzin odpoczynku - mąż pojechał z dziećmi do babci. Oj, słoń już jestem. Mam nadzieję, że starość tak nie wygląda...
 
Truda mnie w szkole rodzenia uczyli tak, że przez 2 tyg po porodzie nie jemy:
żółtego sera, wędlin, wędzonych ryb, konserw, przetworów w occie, nic smażonego i pieczonego, surowej cebuli, szczypiorku, papryki, owoców, uważać na mleko i przetwory mleczne bo mogą powodować skazę białkową.

można jeść:
kaszę, makaron, pieczywo, masło, ziemniaki, jarzyny duszone, marchew surowa, buraczki gotowane
mięso i ryby - duszone, gotowane lub pieczone w folii
przyprawy : zioła, nie wolno czosnku , pieprzu, papryki (ja używałam magii i małej nic po tym nie było)
dżem, soki bobo dla dzieci lub kompot, słabą herbatę, inkę.
rosół, pomidorowa, warzywna, barszcz czerwony

po 2 tygodniach wprowadzamy pomalutku dodatkowe produkty, 1 produkt co 2-3 dni i obserwujemy dziecko czy nie ma na nie uczulenia
czyli szynkę gotowaną, jabłka, banany, ogórki kiszone pomidorki itp.

tak mnie uczyli i mi przy pierwszym dziecku się sprawdziło.Trzeba wszystko jeść ze zdrowym rozsądkiem, nie przeginać, uważać na produkty ciężkostrawne. No i każde dziecko jest inne i pasuje mu inna dieta :sorry2:

na necie jeszcze znalazłam taką stronkę:
Dieta karmiącej mamy


 
hejka


co do krawawienia to fakt ze jesli dobrze wyczyszcza macice to podobno szybko sie konczy ono, ech gdybym nie dostala krwotoku juz na sali pooperacyjnej moje pewnie tez dlugoby nie trwalo, ale niestety lecialo chociaz nie bylo chyba tez najgorzej w sumie po tym wszytskim shize mialam ze zwou sie wykrwawie i niezapomne pierwszego @ po porodzie, ktory najczesciej jest bardzo obfity....myslalam ze umre ale nie z bolu a z przerazenia bo nie wiedzialam czy tak ma byc czy nie....

zastanawialam sie tez przed porodem kto takie wielkie podpaski kupuje ....noi stalam sie sama ich posiadaczka ech....



co do karmienia tez pameitam ze surowizny nie mozna na poczatku... a z buraczkami roznie bywa i pomidorowa bo ne tez nie sa za dobre,....pamietam jak w szpitalu podali to noc byla z glowy tak maluchy sie darly...moj jedynie nie i kolezanki z tora w pokoju bylam...pielegniarka zrreszta dzieki niej obylo sie bez placzu bo odrazdial mi to jesc....


dzisiaj boli mnie co jakis czas brzuchol jak na okres ech.... ale brzuch nie twardnieje mlode tylko szaleje..... oj..wytrzymac jeszcze z 3 tyg



maniulka chyba bedzie kolejna nowa mama :-)oby wszytsko dobrze sie skonczylo//
 
ale się dzisiaj nagimnastykowałam - przyjechali goście i poszliśmy na sanki i teraz brzuch mam jak kamień... więc zaraz zmykam się położyć

co do krwawień - to ja mocno krwawiłam w szpitalu - tam dają wkłady więc ja nie biorę swoich, natomiast najbardziej mnie przeraziło jak poszłam pod prysznic i wypadł mi mega skrzep. Wzięłam go do siatki i poszłam do położnej bo nie wiedziałam czy to normalne - ale okazało się że tak...

spokojnej nocki;-)
 
To powiadacie, że takie zwykłe, wieksze podpaski (np Bella ale nie podkłady) nie dadzą rady tym krwawieniom poporodowym?? Bo ja chyba bedę musiała jeszcze udać się w takim razie do apteki.
 
podpaski odpadaja napewno na pobyt w szpitalu ja bylam 7 dni wiec przez ten czas tylko one wchodzily w gre a pozniej juz mega podpaski belli...



kaczuszka ja myslalam ze mi narzad jakis wypadl jak pierwszy z dwoch mega skrzepow mi wypadl....od razu spanikowana polecialam do lekarza ... wzieli mnie na usg jak wypadl mi drugi.....szkoda ze nikt mnie nie ostrzegl ze to normalne ...bo ja myslalam ze zejde z tego swiata tak sie wystraszylam...
 
Ja już spakowałam te mega podkłady..narazie 2 paczki a później więcej mi dowiozą.. jeszcze spakowałam takie podkłady na łóżko.. w zasadzie ciuszki dla maluszka też... teraz tylko czekać... a w nocy to myslałam że juz pojadę.. skurcze przez 2 godziny co 10 minut.. ale dzieki bogu przeszły... ufff...
 
Dziewczyny mnie juz 3 dzien brzuch boli jak na @,nieraz to nie daje rady chodzic.Nigdy tak nie mialam:no:,skurcze mam nieregularne i same przechodza,wiec narazie nie panikuje.
Ja kupialm 2 paczki mega podkladow i jedna paczke najwiekszych podpasek ,,wiem ze "Tena" ma super tego typu rzeczy,do tego zabiore ze soba do szpitala bed maty Pempersa-fajna sprawa jak cos przemieknie;-) to posciel czysta bedzie.
O eureko koniec kafelkow,juz zrobione:-),maz poodkurzal ja potancowalam na mopie i jestem mega szczesliwa.Teraz tylko malowanie sypialni i zaczne szykowac lozeczko:-).
 
reklama
U mnie było podobnie z krwawieniami - w szpitalu sporo, skrzepy. Chyba po dwóch tygodniach przerzuciłam się na podpaski, ale takie zwykłe bez chemii zatrzymującej wilgoć w podpasce, bo mogą podrażniać. Po cesarce nie miałam bardzo długo krwawień. Może trzy tygodnie. Ale jeszcze z tydzień nosiłam małe wkładki.

Mam już wózeczek z fotelikiem :-) I jeszcze parę ciuszków dostałam od koleżanki.

W ostatnich dniach często boli mnie podbrzusze jak na @. Typowe skurcze sporadycznie. Czy ja wytrzymam do 5 marca do cesarki? Na wszelki wypadek dopakowałam do końca torbę do szpitala.
 
Do góry