reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

A co ja będę robić na Walentynki , na lody nie pójde bo cukier na żadną kolacje bo też cukier no chyba że sami w domku zrobimy czekoladek też nie dostanę może chociaż zachaczą o jakiegoś kwiatka mi tam wystrczy a odbiję sobie po porodzie już powiedziałam mężowi że wisi mi lody w kawiarni.
 
reklama
a ja na walentynki upiekę jakieś ciasteczka serduszka dla mojego Skarba bo bardzo lubi moje wypieki
 
Ostatnia edycja:
a my walentynek jakos tak z pompą nie obchodzimy...zawsze buzi buzi i karteczka-za to obchodzimy hucznie nasze rocznice-spotkania, zareczyn i slubu oczywiscie
 
Dominika gratuluje synka!!!
Moj m jak zobaczyl na usg jajeczka to tez sie strasznie cieszyl:-D:-D:-D
Izaulka ja tez zakatarzona i glowa mnie boli,trzeba uwazac na ta paskudna grype:no:

A ja tak leze z przerwami na siku i papu,wlasnie zjadlam kawalek czekolady z duuuuzymi orzechami-pycha:-):-):-)
Kurde leze i sie zastanawiam o jakiej porze dnia m mnie bedzie wiozl do szpitala.
Czuje bol brzucha i kregoslupa i takie ciagniecie w dol.

Zapomnialam napisac ze ostatnio snily mi sie buty-a to podroz podobno.
zadnego wypadu nie planowalam chyba ze do szpitala hehe
 
A do mnie niedawno dzwonił mąż. Jest już w drodze do domku, około 21:00 powinien być na miejscu i na dodatek powiedział, że po drodze wstąpi do McDonald's i frytki przywiezie. A jutro mam obiecaną pizze na obiad, bo już od dwóch dni za mną chodzi. Dzis na brzuchu pojawiły mi się 4 małe kreseczki:-(-to chyba rozstępy będą. A już myślałam, że się bez rozstępów obejdę.
Ewelcia ty jeszcze chociaż z tydzień poczekaj!!!




 
mnie jakims cudem udało sie jak narazie uniknac rozstępów-mam nadzieje ze juz sie do konca nie dorobie

a co do terminów i porodów-to nie wiem, ale oboje z mezem mamy jakies takie dziwne przeczucie ze mały wykluje sie wczesniej-w kazdym razie w pierwszym tyg marca...niczym nie jest to uzasadnione ale jakos tak czujemy
 
Caro no wlasnie chociaz tydzien,wczoraj na noc wzielam ostatnia tabletke na skurcze i twardniejacy brzuszek....ciekawe.
Nie wiem jak to jest,bo nigdy wczesniej nie rodzilam,ale czuje jakis strach nie pokoj,w kazdym badz razie cos dziwnego.
Leze i zastanawiam sie czy nie wstac i nie naszykowac lozeczka(ubrac posciel),dopakowac torbe,wziasc kapiel,kurde sama nie wiem ale ogarnia mnie jakis strach.
Juz nawet frytki mi wczoraj tak bardzo nie smakowaly z McDonald i m stwierdzil ze cos nie tak,no i gadam i gadm non-stop hehe:-D:-D:-D
 
Ewelcia, to co opisujesz jest znane jako typowy syndrom wicia gniazda - i zwiastuje, że do porodu już nie daleko :tak: Kobietę ogarnia wtedy niepokój połączony z podnieceniem, chęć działania, robienia porządków, szykowania wszystkiego tak by było gotowe... Ja też zaczynam mieć takie objawy, choć do mojego porodu to jeszcze, jeszcze... Podobno hormony za to odpowiadają
 
Mirosława dzisiaj zauważyłam na Twoim suwaczku, że w tym samaym dniu miałyśmy ślub:tak:






Była wtedy piękna pogoda i wogóle fajny ten dzień był, dobrze wszystko z niego pamietam, hehehhe, Ty napewno też:-)

Ja na Walentynki kupię mojemu kochanemu jakieś czekoladki, alboe cś w tym stylu, jakoś nigdy nie obchodzimy ich hucznie.

Ewelcia, nie nakręcaj siętak, bo faktycznie jeszcze dzisiaj urodzisz:-D
 
reklama
Ewelcia, to co opisujesz jest znane jako typowy syndrom wicia gniazda - i zwiastuje, że do porodu już nie daleko :tak: Kobietę ogarnia wtedy niepokój połączony z podnieceniem, chęć działania, robienia porządków, szykowania wszystkiego tak by było gotowe... Ja też zaczynam mieć takie objawy, choć do mojego porodu to jeszcze, jeszcze... Podobno hormony za to odpowiadają

no no dokładnie tak położna u nas mówiła- syndrom wicia gniazdka:-D
ja jeszcze ich nie mam .. ufff;-)
 
Do góry