reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Ewelcia, dobrze, że jesteś już z powrotem :-)

A ja pod prześcieradło podłożyłam zwykłą wielgachną folię, mieliśmy niewykorzystaną z remontu. Trochę szeleści, ale już się przyzwyczailiśmy :-D A że prześciradło jest na gumce, to ją bardzo dobrze utrzymuje w miejscu.
 
reklama
ale jestem zła:wściekła/y: poklóciłam się z mężem:wściekła/y:
o prace i podejscie do życia.:wściekła/y:
już nawet nie chce mi sie o tym pisać.

A co do skurczy i tego co pisała Sara to ja dopiero teraz leżąc prawie plackiem 2 dni, zauważyłam wielką różnicę i uświadomiłam sobie że jak wcześniej chodziłam to ja mialam jednak twardnienia brzucha:szok: i te bóle jak na @. Wcześniej brzuch mi sie napinał strasznie i sie zastanawiałam czy to to czy to nie to, ale teraz widze wielką różnice.:crazy:Normalnie teraz te dolegliwośći przechodza:tak: i ani kość ogonowa mnie nie boli, ani nie mam takich bólów jak na @ (ale tu biore nospe jeszcze do jutra).
Jak tylko będe mogła to przed lekami się będe bronić ile się da, leżenie grzeczne powinno faktycznie pomóc:tak:

a wracając jeszcze do kombinezoników to ja za swój zapłaciłam 30 zł w Biedronce były fajne, ale okazało się że 2 tygodnie później były na przecenie za 9,99 kilka sztuk.. Achhhhh jak się wkurzyłam.. Ale 30 zł to i tak niedużo.
 
Miałam dziś miły dzień - pojechałam z dzieciaczkami na spacer nad morze. Nad samym morzem mroźnie. Kupiliśmy cały bochenek chleba, żeby karmić mewy i łabędzie. Moje dzieciaczki spanikowały jak łabędzie zaczęły wychodzić z wody i podchodzić do nas, żeby samemu się częstować chlebem. Łabędzie wielkości 5-latka!!! Uciekliśmy z plaży i tylko spacerowaliśmy deptakiem. Ale i tak było fajnie. Naprawdę lubię nasze morze :-)
 
ewelcia86 witaj z powrotem:-)
asiunia74 ja tez kocham nasz morze :tak:
Ja kombinezon mam zdobyczny więc nie wydałam na niego ani grosza myslę że w tej chwili to na takie rzeczy jak kombinezony to są spore przeceny można cos wyszperać za niewiele
 
Eh, ja nad morzem byłam chyba z 10 lat temu, to mogę Wam tylko pozazdrościć :-)

a u mnie spadł dziś śnieg .... ferie się dzieciakom kończą, a tu śnieg dopiero ....
 
Firehead, dzielna Natalka, ja młodszemu też kilka razy musiałam usuwać mleczne, aby zrobić miejsce stałym. Wiem jakie to przeżycie dla mamy :tak:
Asiunia, super spacer, zazdroszczę Ci morza na codzień.... Ja mieszkam w górach, które też lubię, a ideałem dla mnie jest połączenie morza i gór jak w krajach śródziemnomorskich... Ale się rozmarzyłam - planowaliśmy rok temu wakacje w Grecji ale nie wiem czy się zdecydujemy z takim maluszkiem... Chyba szybciej właśnie nasz Bałtyk odwiedzimy :-)
Modroklejka, mi nigdy wody nie odeszły same przed porodem, ale moja przyjaciółka zniszczyła sobie wodami wersalkę - miała jasną i niczym potem nie mogła doprać. Ja się nawet bym cieszyła jakby nam się wersalka (na której śpimy, niestety nie mamy sypialni, śpimy w tzw. pokoju dziennym) zaplamiła - tak sobie ją lubię, może m. by się namówił na nową;-) A tak serio, to kupiłam podkłady, tak na wszelki wypadek - mogą też być do przewijania lub do szpitala. Na allegro jest duży wybór jak się wpisze podkłady.

Co so twardego brzuszka, potwierdzam, że leżenie czyni cuda - ja tak uratowałm ciążę leżąc przez 20 tygodni...
A teraz, gdy od 2 tygodni chodzę nic mi nie jest, czuję się rewelacyjnie, energia mnie rozpiera choć staram się nie przesadzać.
 
Ja też byłam nad morzem hmmmm kiedy to było na zielonej szkole w podstawówce więc trochę czasu minęło :szok::szok::szok:
Musimy się w końcu wybrać (zawsze wybieramy góry )
U mnie też trochę śniegu jest no ale za mało żeby dzieciaczki były zadowolone :tak:
Choroba u nas ustała mam nadzieję że nie wróci :no:
Dziś wizytka u gina zobaczymy co powie na moja przypadłość .
Miłego dzionka kobietki :-)
 
Ostatnia edycja:
Asiunia, oj zazdroscze Ci morza! Ja praktycznie co roku wakacje spędzam nad naszym morzem, czy jest pogoda, czy nie - uwielbiam :-) A parę lat temu, kiedy byla taka ostra zima, spelnilam jedno ze swoich marzen - czyli zobaczylam nasze morze zimą. Pojechalismy do Gdanska, na Hel, Zatoka Pucka byla calutka zamarnięta, otwarte morze oczywiscie nie. Hehe, ale sie dalam nabrac, bo spalam w samochodzie i jak jechalismy, to maz mi mowi: patrz, z boku masz morze. A ja: Gdzie? To przeciez pole, snieg lezy. A on: To zAtoka Pucka, zamarnieta i przysypana sniegiem. Nie moglam w to uwierzyc!:-D Az musielismy sie zatrzymac:-D

Kurcze, leukocyty mi wyszly w moczu, niby tylko 5-10 w polu widzenia (norma jest do 5), no ale wyszly... Taki glupi wynik, jakby wyszlo 100 czy 500, to wiadomo, ze wynik zly, a tak to takie nie wiadomo co. No nic, w srode mam wizyte, to zobaczymy, co pan doktor na to.
Zrobilam tez badanie na zółtaczke (Antygen HBS, czyli HBS ag), na szczescie nie mam :-) ponadto zrobilam tez badania na przeciwciala w kierunku zoltaczki, bo 10 lat temu bylam szczepiona no i niestety szczepionka nie dziala do konca. Skala byla taka: do 10 - brak odpornosci. 10-100 - slaba odpornosc. powyzej 100 - duza odpornosc. A ja mam 19:dry: Tak wiec po porodzie bede musiala powtorzyc jedna dawke szczepionki (do tej pory myslalam, ze ta szczepionka jest na cale zycie, a tu sie okazuje, ze niekoniecznie i ze niektorzy co pare lat musza powtorzyc przynajmniej jedną dawkę). Ale chyba jak sie karmi piersią, to nie mozna się szczepic?
Milego dnia marcoweczki!:-)
 
reklama
Do góry