reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2009

Jejku dlaczego w Warszawie nie ma tak w szpitalach zeby nic nie trzeba byo brac. A tak bierze sie do szpitala dwie wielkie walizki.
Szpital na Inflanckiej ma na swojej stronie www info co i jak pakowac. Jest np napisane:
"Pamiętaj, że poza Tobą, w tym samym pokoju (o ile nie decydujesz się na nieliczne "pokoje rodzinne") przebywać będzie jeszcze Twoje dziecko i współpacjentka/tki i ich dzieci oraz odwiedzający. Walizka, z którą byłaś na dwutygodniowych wakacjach w Egipcie już się nie zmieści."
Hmm, w zasadzie racja, ale jak to zrobic jesli mam wziac wszytsko dla siebie i dziecka (ubranka, kosmentyki, pieluchy - moje i dziecka, itp).
 
reklama
Magmil, no właśnie, wszystko trzeba mieć swoje, ale miejsca nie zabierać:wściekła/y: Jak leżałam w listopadzie w szpitalu, to tam na szczescie można było swoje rzeczy wstawic pod łózko, byleby nikomu nie przeszadzały.
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Oczywiście moja ginka nie zostawiła tego tak sobie (chodzę prywatnie do lekarza). Za tydzień w czwartek ponowne USG i jeszcze raz wszystkie pomiary. Chociaż nie wiem czy przez tak krótki czas może się coś zmienić. Może pocieszające jest w tym wszystkim to że wszelkie przepływy są w porządku więc mała jest raczej dożywiana. Katka a jak u Ciebie z tymi przepływami i czy lekarz mierzył tylko brzuszek i główkę?? Bo u mnie też oczywiście kość udową. I wszystko poza główką jest jakieś 3 tygodnie do tyłu. A kiedy miałaś robione to USG? Bo widzę że u ciebie to już 32 tydz. a ja 30.
 
No to pod tym względem mój szpital jest inny:-) Podobno nawet kobiecie dają koszule nocne i można je zmieniać nawet kilka razy dziennie jak sie ubrudzą. Wiem że lepiej w swojej ale położne mowią że szkoda bo często ubrudzi sie krwią i jest do wywalenia - no ale jak kto woli, przymusu nie ma. Sale są dwuosobowe, no chyba że ktoś zapłaci 200zł za dobę to ma osobny pokój z łazienką i tv no i męża koło siebie przez całą dobę
 
Witam:-)
anna81 czy przy badaniu usg wykonano usg przepływów??
ewelcia86 ale masz dobrze spałas całą noc ja to już nawet o tym nie marze teraz siusiu później dzidzia więc czas na przyzwyczajanie sie
Kitki tak naprawdę to nie wiem jeszcze co jest potrzebne dla dziecka w moim szpitalu na pewno pieluchy jednorazowe jak chyba w wiekszosci o resztę muszę dopytać
magmil widzę że masz podobnie jak ja mi lekarka kazałą brać 3razy dziennie no spe forte i leżeć oszczędać się podobno na tym etapie ciąży nie można zrobić nic wiecej ale chetnie wysłucham co ci powie lekarz na konsultacji
A ja dzisiaj spałm koszmarnie od dłuzszego czasu bolą mnie posladki tzn kosci tam w sierodku do tego od tygodnia snią mi się rózniaste moje porody,ze 3 razy w staje na siusiu no i dzisaij jak wstałam po 6 na siusiu to juz usnąć nie mogłam zasnełam ok 8 a do tego czasu przewracałam babskie gazety
 
anna przede wszystkim nie szukaj i nie czytaj!!!!!! bo cię to dobije... jezeli ufasz swojemu lekarzowi to zaczekaj a na razie czymś się zajmij- wyślij kogoś po stos gazet ksiażek albo oglądaj filmy... a jeżeli masz jakieś wątpliwości skonsultuj się z innym lekarzem..... pomiary czasem nie są odzwierciedleniem rzeczywistości- nie mówię że tak jest u ciebie ale jest taka możliwość..
nie stresuj się bo wtedy możesz zaszkodzić nie tylko sobie ale i dzidzi.. doputy nei będzie diagnowy nie powinnaś się zadręczać.
ja na początku ciąży w 5 tygodniu na usg dowiedziałąm się ze jest pecherzyk ale bez zarodka-nie było go widać a pęcherzyk był spłaszczony... wróciłam do domu i jak zaczełam czytać co to moze oznaczać to siędziałam i ryczałam przez 2 tygodnie bo wiedziałąm ze inne znajome już widziały tętno dzidzi... a jeszcze wyczytałam ze spłaszczony pęcherzyk oznacza komplikacje bo mogą być róże deformacje i dojdzie do samoistnego poronienia... teraz żałuje że usiadłam w ogóle do kompa, tyle stresów a nic się nie stało a teraz wiem ze sama mogłam swoim zachowaniem-stres doprowadzić do tragedii
 
anna81 teraz doczytałąm ze miałas przepływy robione kurcze cięzka sprawa ale chyba najważniejsze że dzidzia się dobrze rozwija a tak jak juz ktos wspomniał każde dziecko jest inne.Mi przy usg odrazu pani powiedziałą że Martynka z tych sredniaczków będzie pomiary mam tydzień do tyłu ale tez wiem że od 30tc dzieci rosną błyskawicznie więc wszystko może się zdarzyć:tak:
 
Anna - ja miałam podobny przypadek z Karolkiem. Tylko, że mi dystrofię (zatrzymanie wzrostu) zdiagnozowali około 35 tygodnia. Na USG (u najlepszego specjalisty na Pomorzu i na fantastycznym sprzęcie) wyszło, że główka małego jest opóźniona o kilka tygodni, a reszta trochę mniej opóźniona, ale i tak stanowczo za mała. Za tydzień poszłam do mojego ginka i okazało się, że przez tydzień mały nie urósł. Panikowałam strasznie - niedorozwój dziecka, a szczególnie niedorozwój główki... Od razu skierowanie na patologię. Tam przez tydzień robili wszystko by małego dotlenić i odżywić. Łożysko niby pracowało poprawnie. Po tygodniu stwierdzili, że mały trochę urósł, ale stanowczo za mało i następnego dnia cesarka. Ten specjalista od USG też pracował w tym szpitalu i odradzał mi cesarkę, proponował dać dziecku szansę. Ale zebrało się konsylium i podpisałam zgodę na cesarkę. Co się okazało? Mały był o 0,5 kg większy niż wynikało z USG, obwód główki w normie. Mały miał po prostu małą twarzyczkę, a odpowiednią część mózgową. A na USG określa się obwód główki na podstawie odległości pomiędzy kościami skroniowymi. Czyli w przypadku Karola szacunek całkowicie nie trafiony.
Mały był bardzo chudziutki, ale zdrowy. Leżał tylko 3 dni w inkubatorze, bo miał problemy z termoregulacją. Potem marzł jeszcze około miesiąca i spał bardzo dużo. Ale szybko przybierał na wadze i w wieku 4 miesięcy mówili do niego "panie Kalisz" ;-)
Anna, ja zalecam spokój. Poddaj się terapii - może pomoże. Jeśli nie bardzo, to nie bój się cesarki. Dzieci po wyjściu z brzuszka bardzo szybko nadrabiają zaległości i rosną szybciutko.
Ja po przyspieszonej cesarce miałam przez 5 dni problem z laktacją. Ale po 5 dniach mleczko się pojawiło i karmiłam Małego do 2 lat.
Trzymam kciuki!!! Z Twoim maleństwem też będzie dobrze (a może to pomyłka USG?).
 
Ostatnia edycja:
Maniulka jak wroce ze szpitala to Ci napisze co mi lekarz powiedzial. Ja jeszcze slyszalam, ze jest cos takiego jak pessar. Z tego co czytalam nie czesto sie to proponuje (przypuszczam, ze ze wzgledu na koszty). Moze ktoras cos wie na ten temat. Znalazlam watek gdzie dziewczyny bardzo pozytywnie sie na temat pessara wypowiadaja. Jesli to nie szkodzi dziecku, a moze pomoc to dlaczego nie.
Ja juz mam doswiadczenie z poprzedniej ciazy. Julka urodzila sie w 36 tc.
 
reklama
Anna, wiec u mnie jest tak ze wedlug OM to wychodzi jakis 32 tydzien, ale wedlug usg od poczatku ciazy jest 2 tygodnie w tyl czyli wychodzi ok. 30 tc i tego sie z lekarzem trzymamy. Bylam u kilki lekarzy, raz nawet w szpitalu(na samym poczatku w 5 tc, bo mysleli ze zarodek obumarl skoro taki maly) no i wyszlo na to ze poprostu plemniki mojego P sa mega zywotne( zyly o tydzien dluzej niz ksiazkowo) a mi sie cykl przedluzyl... Tak wiec wielkosc dziecka zawsze porownujemy do wszystkich usg. No i ostatnio tj. 2 tyg temu wyszlo ze nadal wszystko jest dwa tygodnie w tyl od OM (czyli glowka i kosc udowa) tylko brzuszek o 3,5 tyg w tyl od OM. I wlasnie ze wzgledu na maly brzuszek zalecenie do powtorzenia pomiarow za 3 tyg. Nie wiem dokladnie o co chodzi z tymi przeplywami...:sorry:
 
Do góry