nie przejmuj się głupim gadaniem, szczególnie że panna tylko teoretycznie się może wypowiedzieć, a pewnie jak w ciążę zajdzie to zaraz na L4 pójdzie a potem będzie wymagała od innych pomocy i już jej do głowy nie przyjdzie, że trzeba sobie radzić samej ;-) jeżeli czujesz, że pomoc Ci będzie potrzebna, to nie miej skrupułów o nią prosića u mnie bedzie pare dni moja mama zeby mi pomoc i moj maz bedzie mial urlop . ale jedna osoba mi powiedziala ze to zle ze tak robie bo ona od razu bedzie sama sobie radzic bo po porodzie trzeba szybko zaczac robic zeby wrocic do zdrowiaa czy to sa jakiej wyscigi kto pierwszywiecej zrobi sam?
dodam ze bede miala cesarke wiec pomoc na poczatku jest troche potrzebna. jak myslicie? a ta osoba slucha opowiadan a jeszcze nie byla w ciazy i wedlug niej ciaza to nie choroba i dziwi sie ze mi teraz maz pomaga . nie wiem co robic a mam ja na codzien bo blisko mieszka przyjdzi tylko po gadac i nigdy nie spyta sie jak sie czuje i czy cos potrzebuje
![]()
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
ale się uśmiałamja chyba też dopiero będąc w ciazy zrozumiałam ze ciaża to nie tyle choroba co zaje... obciążenie dla organizmu..:/ do 6 miesiaca było ok zmęczona ale wszytko dobrze a teraz masakra boli krocze , przeciągnąć się nei mozna bo boli brzuch ... zjesz coś niewłaściwego -zgaga... pochodzisz więcej niż zwykle kolana bolą a cały czas mam opuchnięte kostki... jakby tego było mało, to najprostrze czynności doprowadzają mnie furii bo pokazują jaka jestem niezdarna- zanim założe skarpetki to 10 min obmyślam taktyke jak będzie najwygodniej, a jak teraz bym się położyła na plecach to chyba bym czekała na meża do 21 zeby mi pomógł wstać!!!!! niby nic strasznego ale jakie to denerwujące
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ja muszę się w końcu wziąć za przeglądanie ciuszków i pranie - tylko może poczekam na potwierdzenie, czy mam synka czy córkę - bo albo mam całą wyprawkę, albo jest z lekka zbyt różowa ;-)