M
modroklejka
Gość
smigam poprasowac troche ubranek małego....nie chce mi sie kosmicznie, ale obiecałam sobie ze godzinke poprasuje, a potem dwie poczytam...wiec uciakam
buziaki
buziaki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzien dobry!
Juz nie spie z dobra godzinke,caly czas lezalam z mysla ze zasne a tu lipa
Dziewczyny mam pytanie jak pralyscie ubranka dla maluchow to uzywalyscie plynu do plukania?ja juz kiedys kupilam i teraz sie zastanawiam czy mozna.
suczka to cześć naszej "małej rodziny"
...ale kto wie może zgage też ma.... tylko nic nie mówi
hehe, Kasiullka, u nas to w ogóle cała rodzina kręci nosem na imię dla małego, bo my się zdecydowaliśmy na Tadka :-) A że to nietypowe imię ostatnimi czasy, to reakcje rodzinki były przeróżne. Teściowa ostatnio truła mężowi, że może jednak byśmy zmienili - hehe, a do mnie ani słowem sie na ten temat nie odezwała i dowiedziałam się dopiero z jego opowieści. Moja siostra się pytała, czy nie moglibyśmy nazwać synka "jakoś normalnie, Michał czy Marcin"Ostatnio wiecie co wypaliła, dosownie cytuje "skąd to imię wymyśleliście..Natalka, innych nie ma, bo wiecie mi się podoba Alicja" ja jej odp. że takie imię wybrał jej syn, że on od zawsze chciał mieć Natalkę, więc teraz będzie ją miał, a ona za chwilę odpaliła "będę musiała się go zapytać skąd mu to imię do głowy przyszło"
Na to mój Grześ, jak se mama urodzi córkę to nazwie Alicja, a póki to nasze dziecko nazwiemy je jak chcemy...Natalka i kropka.
Imiona u nas od początku były tak wybierane, że ja dla syna on dla córci.
Co Wy na to?![]()
hehe, Kasiullka, u nas to w ogóle cała rodzina kręci nosem na imię dla małego, bo my się zdecydowaliśmy na Tadka :-) A że to nietypowe imię ostatnimi czasy, to reakcje rodzinki były przeróżne. Teściowa ostatnio truła mężowi, że może jednak byśmy zmienili - hehe, a do mnie ani słowem sie na ten temat nie odezwała i dowiedziałam się dopiero z jego opowieści. Moja siostra się pytała, czy nie moglibyśmy nazwać synka "jakoś normalnie, Michał czy Marcin"Irytują mnie takie teksty, bo co komu do tego, i tak to rodzice decydują. A tylko przykro się człowiekowi robi, że ktoś się w język ugryźć nie potrafi.