Maniulka - głowa do góry, właściwa dieta i będzie ok. Zajrzyj na wątej odnośnie cukrzycy, dziewczyny trochę tam napisały, pewnie Ci się przyda
A ja nie mogę spać, prawie codziennie tak mam:-(Budzę się ok. 3 w nocy i do 6 nie ma szans, żebym zasnęła. No i co tu robić o takiej porze
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Tylko komputer zostaje, bo przynajmniej siedzę cicho i męża nie budzę.
Moniś80 - rozwarciem się nie denerwuj, moja siostra w pierwszej ciąży miała rozwarcie od 6 mca na 2 cm (aż dziwne, że jej szwu nie założyli) i tak przechodziła do 41 tygodnia. Co najlepsze, w trakcie porodu wcale jej się to rozwarcie nie powiększyło no i skończyło się na cc. Tak więc nie ma co panikować, każda ma inny organizm i u każdej ciąża trochę inaczej przebiega.
Kaczuszka2 - ja mam nadzieję, że będę rodzić inaczej niż mama i siostra, bo mama miała bardzo ciężkie porody i rodziła sporo po terminie, a siostra też po terminie i cc. Ale ja sie nastawiam na inny:-) Tak jak pisała
madzik - ja sie najbardziej boję nie bólu, a tego, żeby wszystko było ok.
Dziewczyny, a Wasze dzidziolki też mają takie
długie czkawki? Bo mój jeszcze jakis tydzien temu to miał co najwyżej takie 2minutowe, a teraz jak go weźmie, to czka przez nawet 15 minut
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Przynajmniej raz dziennie, a nawet 2 lub 3 razy sięzdarzy. Już się tak przyzwyczaiłam do tej czkawki, że przestałam na to zwracać uwagę, bo to tylko takie bardzo delikatne, ale bardzo regularne małe kopniaczki są. Bidulek, podskakuje w tym brzuchu i podskakuje
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Do nas Teściowa na weekend przyjeżdża
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
Yyh, srednio sie dogadujemy (choc w ciaży dużo lepiej), no nic, trzeba będzie przeżyc
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
Najgorsze, że ona z mężem będą malować mieszkanie, muszę gdzieś wybyć, żeby się nie nawdychać farby. No ale co ona sobie pomyśli - ona przyjeżdża, a ja wynajduję pretekst, żeby z nią w domu nie siedzieć, tak to będzie wygladało. Zwłaszcza, że ona jest z tych kobiet, co to żadnej pracy się nie boją (naprawdę żadnej, tak ciężko w życiu harowała fizycznie, że lekarz jej powiedział, żeby odpuściła, bo człowiek ze stali nie jest i nic na jej bolące stawy nie pomoże, jeśli tak dalej będzie robić). A ja jednak cięższe roboty zostawiam mężowi (co prawda wcześniej też malowałam 1 pokój, no ale teraz nie chcę wdychać farby ze względu na ciążę), no i ona mnie uznaje trochę za taką rozpieszczoną panienkę z miasta. A ja się z tą opinią nie do konca zgadzam
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Kiedys jej zwróciłam uwagę, bo wracaliśmy z zakupów i ona z samochodu zaczęła wyciagac najcięzsze rzeczy (worek z gipsem
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
), a męzowi chciała zostawić 2 puszki 2,5 l z farbą. No to jej powiedziałam, że bez przesady, my wezmiemy co lzejsze, a on niech ten gips wnosi - dała się przekonać ostatecznie, ale widać, że nie zgadzała się z moim światopoglądem, że skoro facet ma wiecej siły fizycznej, to niech robi cięższe rzeczy.
Ojej, ale sie rozpisałam. Nie ma to jak bezsenność
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Nie zanudzam Was dłużej:-)